Ocena kierowcy - Ford Fusion

Trochę mnie rozczarowała jakość tego auta, pomijam wyposażenie bo celowo szukałem "golasa" jedynie z klimą. Ale takie rzeczy jak brak schowków, odpadające, pękające drobiazgi, "zlasowane" uszczelki drzwi kierowcy, zacinający się zamek drzwi kierowcy i tylnej klepy są irytujące. Porównując je z Escortem widać że bieda aż piszczy z tego kryzysu. Jednak auto projektowali księgowi a nie inżynierowie bo wszystko cieniutkie, delikatniutkie.

Po traumie z wadliwym turbodieslem odżyłem, silnik odpala na dotyk czy lato czy zima. Dość żwawy jak na swoją moc i pojemność, spalanie akceptowalne, zużycia oleju nie zauważyłem. Przy 110 zaczyna być głośny.

Pracuje dość topornie, czasem 1 wchodzi jakby "na raty", dwuskokowo. Mimo, że sprzęgło bierze wysoko czasem coś potrafi skandalicznie zgrzytnąć. Kiedyś ktoś przekonywał na forum że można wrzucić bieg bez użycia sprzęgła pod warunkiem dobrania odpowiednich obrotów silnika i prędkości auta. U mnie nie można, w Escorcie owszem w Fusionie absolutnie. Często odzywa się też wsteczny lub nie chce wejść.

Poprawnie, nie mem zastrzeżeń.

Bardzo dobra, zarówno z przodu jak i z tyłu. Może jedynie przednie słupki troszkę przysłaniają widoczność z przodu ale to kwestia przyzwyczajenia.

Dostęp do wszystkich urządzeń sterujących jest dobry, nawiewy, klima, radio, włączniki świateł, podgrzewania. Gorzej z wymianą żarówek w tylnej lampie, bezpiecznika (za schowkiem pasażera) nie mówiąc już o wymianie filtra kabinowego. W kabinie panuje niedobór schowków a te które są nadają się do umieszczenia prezerwatyw lub chusteczek higienicznych. Skandaliczny pomysł na schowki: u góry obok zegarów - płytki i psuje się klapka oraz w drzwiach - małe, ciasne, nieporęczne, zmarnowano tylko miejsce. Są za to kieszoneczki i lusterka w klapkach przeciwsłonecznych, nawiasem mówiąc wielkich i topornych.

Ogrzewanie działa bez zarzutu, wentylator na 4 biegu ciut głośny. Klimatyzacja działa ale na razie nie było wielkich upałów więc czas zweryfikuje

Jak na takie małe auto jest zaskakująco dużo miejsca zarówno z przodu jak i na tylnej kanapie.

Przy prędkości 100 km/h silnik jest już wyraźnie słyszalny, dochodzą z zewnątrz szumy gwizdy. Pokonywanie nierówności też daje się we znaki. Najbardziej dokucza mi dźwięk blachy przy zamykaniu drzwi - jakby nie było uszczelek... a są

Póki co oprócz filtrów, oleju, świec i kabli ponoszę tylko koszty zakupu paliwa, spalanie na przyzwoitym poziomie, ok. 7,6 l na 100.

Po przesiadce z 15 letniego Escorta przeżyłem lekki szok, niestety na niekorzyść Fusiona. Auto o kilka lat nowsze ale... drzwi zamykają się jak w nysce albo żuku, dźwignia zmiany biegów pracuje podobnie albo nie haczy albo zgrzyta. Bardzo kiepska jakość wszystko delikatne, cieniutkie mizerne albo pęka albo się urywa. Schowek obok deski rozdzielczej rozwalony. Zamek/zatrzask kanapy zablokowany, ręczna regulacja lusterek - ciągle odpadają gumowo-plastikowe nakładki, korba szyb ma spory luz, aż się boję że zaraz odpadnie, podobnie pokrętło regulacji oparcia siedzenia. Dużo zerwanych gwintów w elementach plastikowych np filtrze powietrza, mocowaniu lampy od strony łączy klimatyzacji. Włącznik spryskiwaczy szyb działa jak chce. Rdzewieją mocowania foteli.

Szarpania silnika przy przyspieszaniu (wymiana świec i kabli pomogła - jak na razie). Zgrzytające biegi, zwłaszcza wsteczny.

Póki co nie ma.