Ocena kierowcy - Ford Focus III Kombi

Nie rozumiem sukcesu tego auta. Wytrzymałem rok z kawałkiem. Nie to żeby coś tam się psuło, zwyczajnie koncepcja auta której nie byłem w stanie zaakceptować i się przyzwyczaić. No i jakość wykonania, użytych materiałów i rozwiązań technicznych zdumiewająco niska.

Cichutka praca silnika niewątpliwie jego zaleta. Zużycie paliwa też bardzo przyjemne. Wersja którą miałem czyli 105 koni okropnie mułowata w zasadzie wartość zwana momentem obrotowym nie występuje. zdumiewająco słabo wkręca się na obroty żeby coś wyprzedzić trzeba zrzucić dwa biegi i mieć naprawdę dużo miejsca.

Biegi do przodu bez zastrzeżeń skrzynia nie wyje biegi wchodzą precyzyjnie. Brak 6 biegu na trasie doskwiera, lub piąty bieg zdecydowanie za krótki. Przy wrzucaniu wstecznego często zdarzało się że nie wchodził do końca i rzęzilo, trzeba było poprawiać

Za miękkie zawieszenie na miasto w którym mieszkam. pomimo sprawnych amortyzatorów i wszystkich elementów zawieszenia auto w zakręcie na nierównej nawierzchni prowadziło się niepewnie. Maglownica wymagała regeneracji, miała luz na listwie i okropnie się tłukła.

Niska jakość lakieru, mój egzemplarz spotkało rozszczelnienie karoserii na łączeniu dachu i boków z tyłu nadwozia, woda lała się okropnie do środka, fabryczne uszczelnienie blach do niczego, po uszczelnieniu klejem do blach Boll przestało się lać. Odklejające się uszczelki drzwi doprowadzały mnie do obłędu, kilka razy musiałem je przyklejać na nowo. Zderzaki jak z papieru dosłownie. Tylny zderzak ściera lakier na łączeniu z nadwoziem przy błotnikach, robią się tam parchy trzeba to zabezpieczać co rok.

Auto ma bardzo pochyloną przednią szybę w której odbija się kokpit. Zimowe i jesienne dni w których świeciło słońce to był dramat. Widoczność na boki beznadziejna przez bardzo niskie szyby boczne. Lusterka niby duże ale też jakieś takie nieustawialne. Generalnie umiem jeździć samochodami , parkować, w tym aucie wymagało to zdecydowanie większej uwagi z mojej strony, większej niż przy parkowaniu na przykład w Renault Trafic.

15 miesięcy jazdy i nie przyzwyczaiłem się do umiejscowienia stacyjki za każdym razem próbując włożyć kluczyk trzeba się zgiąć żeby nim trafić w stacyjkę bo jest ona zasłonięta przez koło kierownicy a kluczyk tak mały że nie da się tego zrobić nie patrząc. przez to że auto jest bardzo niskie trzeba nauczyć się do niego wsiadać i wysiadać naprawdę wiele razy uderzyłem się w głowę a nie jestem wysoki. Naprawdę nie wiem jak jeżdżą tym Wysocy kierowcy. Absurdalnie rozbudowany kokpit powodujący że umycie od wewnątrz przedniej szyby lub zwykłe przetarcie kokpitu z kurzu to jest ciężka robota. Brak sensownych schowków choćby takiego na okulary, to naprawdę doskwiera. Niska jakość tapicerki, fotel kierowcy przetarł się przy przebiegu 175 000, wcześniej miałem Volkswagena w którym fotel wyglądał lepiej po 310 tysiącach. Zresztą całe wnętrze wyglądało lepiej.

Plus za to że auto bardzo szybko się nagrzewa. Klimatyzacja też dobrze chłodzi. nie rozumiem tylko konfiguracji klimatronika dwustrefowego która wymaga regulacji każdej ze stron za każdym razem nie są one sprzężone w ten sposób że kręcąc pokrętłem od strony kierowcy temperatura zmienia się z dwóch stron jak w każdym innym aucie chyba. Dziwnie umieszczone i działające nawiewy z bardzo małą regulacją kąta nadmuchu.

Przez absurdalnie i rozbudowany kokpit i pochylenie przedniej szyby bardzo mało miejsca z przodu. Z tyłu naprawdę mało miejsca, nieproporcjonalnie do długości auta.

Wyciszenie bardzo dobre chociaż na autostradach doskwierał hałas silnika przy dużych prędkościach- szósty bieg lub dłuższą piątka załatwiłaby sprawę.

Pod tym względem jest ok. Dużo zamienników części nie jakieś tam absurdalnie drogie nawet w oryginale

Jak na taką jakość uważam że auto powinno być tańsze. Utrata wartości przy odsprzedaży znaczna.

Cały czas coś odpada, coś trzeba p orawiać po fabryce.

Z poważnych usterek tylko regeneracja przekładni kierowniczej i wymiana łożysk w kołach.