Ocena kierowcy - Ford Focus II Kombi

Najlepszy kompakt w klasie budżetowych, około 10-letnich samochodów tej wielkości. Trudno o solidniejszy, lepiej wykonany (miękkie wnętrze i świetne fotele, bajka!), przestronniejszy, dynamiczniejszy i zwyczajnie wygodny samochód w tej cenie. Precyzja prowadzenia czyni jazdę tym samochodem czystą przyjemnością. Jednakże, 1,8-litrowy benzyniak to prawdziwe nieporozumienie. Absurdalne, wręcz odrażające spalanie powoduje, że idea tego samochodu idzie się tańcować. Kompaktowe kombi, które pali 11-12 litrów w mieście niszczy całe dobre wrażenie na temat tego dobrego auta, bo gdybym chciał tyle wydawać na benzynę, to bym kurna kupił Mustanga albo Explorera. Mam i będę mieć do tego auta ogromny sentyment, bowiem objechałem nim w rok pół Polski (idealne auto na trasy, na autostradzie 160 km/h lekką ręką, testowany v-max 200 km/h), a raz nawet w nim spałem jak połamał mi się namiot :) Niestety, z racji zamieszkiwania w gęsto zaludnionej aglomeracji i poruszania się w 70% po terenach miejskich, koszty utrzymania to przykry żart. Polecam rodzinom szukającym przystępnego, trwałego auta, którym jednocześnie nie żal często zajeżdżać na stację paliw.

Dynamiczny, dobrze brzmiący i względnie cichy w warunkach miejsko. Na ekspresówkach szybko osiąga pożądane prędkości, a na autostradach pozwala okupować lewy pas bez widoku znaczka Audi w lusterku. Razi tylko słaba elastyczność na pierwszym i drugim biegu, no i zapotrzebowanie na benzynę, ale o tym - niżej.

Bardzo precyzyjna, cieszą krótkie skoki i zawsze wchodzące biegi do jazdy w przód. Z jazdą do tyłu jest gorzej - praktycznie codziennie zdarza mi się sytuacja, gdzie bieg wsteczny "wskakuje" dopiero za 3 razem. Ten typ chyba tak ma.

Poezja. Samochód prowadzi się jak przyklejony, ma doskonale zestrojony układ kierowniczy, uwielbia mniejsze i większe łuki i - co ważne - pozwala na pewną, sprawną jazdę. Legendarna precyzja prowadzenia Focusa to nie mit - to fakt i marka sama w sobie!

Po prostu, ładne, klasycznie zaprojektowane auto. Mój egzemplarz to wersja z czarnymi wkładami reflektorów i chromowaną obwódką grilla postawiona na alufelgach "16. Samochód w takiej konfiguracji wygląda miło dla oka. I nic mi więcej nie potrzeba.

Pomimo sporych gabarytów, samochód ma doskonałą widoczność do przodu, na boki i do tyłu. Parkowanie nawet w ciasnych miejscach nie jest żadnym problemem.

Doskonale zaprojektowany kokpit, to stara szkoła, która właśnie przechodzi do historii. Rozplanowanie właśnie w tym układzie, jaki najbardziej lubię - nawiewy, proste i wygodne w obsłudze radio, klimatyzacja oraz przełączniki do sterowania ogrzewanymi fotelami i szybą. I super.

Wydajna klimatyzacja w połączeniu ze sprawną klimatyzacją powoduje, że samochód szybko się chłodzi nawet w upalne lata (jak to ostatnie) i zimne zimy (jak też ostatnio). Niewątpliwym udogodnieniem jest podgrzewana przednia szyba - zapomnijcie o skrobaniu szyby.

Przestronne, wygodne auto dla 4-osobowej rodziny, a nawet i 5 osób zmieści się tutaj bez problemów, pakując wszystkie swoje manatki do dużego bagażnika. Osobiście żyję obecnie w modelu 1+1, dlatego Focus Kombi to dla nas idealny samochód na dalsze podróże, a na co dzień jest nawet trochę za duży :)

W mieście jest bardzo dobrze, na ekspresówkach też przyzwoicie, głośno się robi praktycznie dopiero powyżej 140 km/h - czyli standard. Swobodnie pogadacie o pogodzie, polityce i jeszcze posłuchacie muzyki bez nadmiernego podgłaśniania.

Było tak pięknie. Koszty utrzymania tego udanego samochodu powodują jednak, że uśmiech momentalnie znika z twarzy. Spalanie 11-12 litrów to standard w jeździe miejskiej przy normalnej jeździe, mając 2-3 zmiany świateł po drodze. Na ekspresówce - rekord to 6,8/100 przy 110 km/h, a tak to 8/100. Przy autostradowym 140 km/h średni wynik skoczył do 10/100! Sorry, to nie na mój portfel i nie na moje nerwy. Wysiadam.

Tak, jak wspominałem - za cenę, obecnie, w granicach 12-14 tys. złotych dostajemy około 10-letni samochód, który jest świetnie wykonany, doskonale się prowadzi, jest szybki, wygodny i przede wszystkim duży. Wszystko tylko chrzani to, powtórzę znowu, SPA-LA-NIE.

Żadnych drobnych usterek. Moim większym zmartwieniem jest obecnie umówienie wizyty u lakiernika, bowiem ilość wgniotek i rys wykonanych przez dziką zawszoną hołotę nie szanującą cudzej własności, przekroczyła dopuszczalny poziom.

Po 9 miesiącach użytkowania padł alternator w czasie jazdy, doprowadzając mnie do stanu przedzawałowego, zapewniając za to wyrzeźbienie bicków - wraz z nim siadło wspomaganie kierownicy, a ja miałem przed sobą jeszcze 3 skrzyżowania :) Całkowicie unieruchomiło to auto, jednak dzięki kompetentnemu fachowcowi, udało się go zregenerować i dziś Focus śmiga bez zarzutu. Uważajcie jednak z elektrycznym wspomaganiem - raz padło mi na chwilę po tym, jak samochód zgasł od zbyt małego nacisku na gaz. Niby incydent, ale lepiej uważać na ten element.