Ocena kierowcy - Ford Focus II Kombi

Auto za przeciętne pieniądze. Przeciętne wykonanie. Ponadprzeciętne własności jezdne. Komfort poniżej przeciętnej. Kupiony jako 4 letni. Jeżdżę nim 7 lat. Czas na zmiany ;-), bo czas płynie. Polecam tym, którzy chcą mieć spokój.

Nie można narzekać na to, że silnik jest za słaby. To Auto swoje waży, a koni jest 100. Bez turbiny. Mułowaty i tyle, chyba, że wkręcony na 5 tys. obrotów, wtedy więcej się dzieje. Jak się szanuje i zmienia co 10 tys. olej, to jedzie i już.

Ponad 200 tys. km i chodzi, jak należy. Mogłyby być krótsze skoki lewarka, ale jest to czepianie się na siłę . Wsteczny czasem nie wbija, trzeba poprawić, jakby płytszy niż pozostałe. Gdyby był 6-ty bieg... to bym dał pięć gwiazdek mimo tego wstecznego. Brakuje 6-stki; spalanie byłoby inne i obroty i komfort. Naprawdę szkoda.

Zwykła buda kombi. Auto zwykłe. Prowadzenie niezwykłe. Słucha kierowcy. Fajne przełożenie ruchów kierownicy na skręt kół. Bardzo dobrze!

Lakier cienki, blachy cienkie. Ale nie rdzewieje!

Widać świetnie.

Mam 185 cm wzrostu. Oparcie fotela mogłoby być troszkę wyższe; ale spokojnie, biedy nie ma. wszystko pod ręką. Szkoda, że nie ma choć trochę miękkiego materiału pod lewym łokciem. W zimie gruba kurtka i pomaga, ale w lecie - słabo.

Bez zarzutu. Serwisowana dobrze klimatyzacja i wszystko hula. Podgrzewana przednia szyba - rewelacja!

Siadam za fotelem kierowcy ustawionym pode mnie i siedzę wygodnie. Jest sporo aut z wyższej klasy, które maja dużo gorsze właściwości przestrzenne. np. hond accord VIII (w acordzie z tyłu jest dramatycznie ciasno, a chciałem zmienić focusa na accorda;-) Bagażnik ustawny, foremny.

Tu jest źle, bardzo źle. Gdyby nie inne, dobre parametry i aspekty tego auta, to bym je sprzedał szybko. Silnik słychać, jakbym siedział tuż przy nim. Na słupkach też wiatr świszcze. Pokrywa silnika - goła blacha. Grodź między silnikiem a kierowcą to tylko blacha i plastik. Fatalne wrażenia od 120 km. Mimo słabej mocy, ale bardzo przyjemnego prowadzenia, aż się pojechać te 140 km/h, ale tego nie nie da wytrzymać. W trasie autostradowej jest głośno. nie da się słuchać muzyki, trzeba bardzo głośno mówić. Znużenie i rozdrażnienie. Dlatego jadę 110 km i wszyscy mnie wyprzedzają. Nie da rady jechać długo z większą prędkością. Jeździłem w międzyczasie innymi budżetowymi pojazdami (astrą, peugeotem 308, corollą, chevroletem cruze, fabią) i wszystkie były lepiej wyciszone

Trzeba wziąć pod uwagę dwie kwestie. Koszty serwisowania i ewentualnych napraw oraz spalanie. Ceny części w odniesieniu do konkurencji są bardzo atrakcyjne, jest mnóstwo dobrych zamienników. ASO potrafi przyciąć bardzo ostro, więc tam nie jeżdżę. Wymiana u normalnego mechanika rozrządu, świec, czy amortyzatorów naprawdę nie niszczy portfela. Spalanie. Cóż... Po mieście, odcinki po 5 km i 8 skrzyżowań po drodze - spalanie 10 litrów przy spokojnej jeździe. Jak deptać, to paliwo niknie w oczach. Natomiast w trasie. Prędkość na zwykłej drodze 80 - 90 km ecodriving, robi się fajnie, bo 6 litrów. Powyżej 130 km/ h 8 litrów to minimum. wiec trzeba zwolnić ;-)

4-latek kupiony za 28 tys. z przebiegiem 120 tys. Obecnie ma 205 tys. Nic się nie rozpadło, tapicerka trwała, plastiki twarde, ale nic nie skrzypi, nie stuka na nierównościach. To jest bardzo ok. Kierownicę proszę brać/dokupić skórzaną!!!! ja mam z materiałów recyklingowych i to jest bardzo kiepskie rozwiązanie. Wytarta, obdarta, wygląda jakby przejechała milion kilometrów. Rozmawiałem o tym z ASO, mówią, że te kierownice takie są.

Nic się nie działo.

Nic. Zaczął padać akumulator. Wymieniłem. Nigdy nie zdarzyła się awaria mechaniczna, unieruchomienie pojazdu lub trudności w jeździe. Nie bierze oleju. Zaczęło stukać w zawieszeniu, wymieniłem w stabilizatorach. Gra! Zaczęło drgać w siniku poniżej 2 tys. - świece do wymiany, bo stare. Koszt i to nie najtańsze - 300 zł. Starczy na kolejne 100 tys. km. Pod względem trwałości silnika i układu jezdnego. Super! Dobre auto do miasta, w którym nie ma wielu korków i na kręcenie się po niewielkich trasach. Co roku na badania techniczne jadę bez obaw. Suchy pod spodem. Na hamowni ok. Wszystko gra!