Ocena kierowcy - Ford Focus II Focus C-Max

To raczej ostatni mój ford. Mam też fiestę ´99 - znakomite autko. Nigdy nie byłem w serwisie z innego powodu, niż przegląd. Ale C-Max to padło na całej linii. Czekam, kiedy znowu się zepsuje. Poza tym - jak już nawali to auto zast jest tylko na 4 dni, a potem to już mój problem jak sobie pojeżdżę. Nie polecam do użytku służbowego, bo jak się popsuje to w zasadzie trzeba zasuwać pociągiem, albo płacić za wynajem auta powyżej 4go dnia.

Silnik jest fajny, chociaż mógłby troszkę mniej palić. Żeby osiągnąć wynik 4,8litra na 250km trasie musiałem się bardzo starać. Zadna jazda powyżej 100km/h i żadnych gwałtownych ruchów. Oczywiście silnik jest fajny tylko wtedy, kiedy pracuje, a nie wtedy, kiedy stoi w serwisie :)

Skrzynia jest OK. Jak na razie przynajmniej, bo jeszcze się nie popsuła (co by mnie już specjalnie nie zdziwiło). Czasen dwójka trochę ciężko wchodzi, ale ogólnie nie można mieć zarzutów.

To jest OK. Nie mam uwag.

Wskaźniki OK, zmiana biegów OK. Porażka to podłokietnik w wersji bez centralnej konsoli (która jest tylko z aut hamulcem postojowym i kosztuje 2300PLN extra :)). No i nóg nie ma gdzie wyciągnąć. Wysokość siedzenia nie rekompensuje tego braku. Gdyby można było bardziej wyciągnąć kierownicę to może byłoby OK. Ale nie można. A ja mam tylko 180cm wzrostu. Pod tym względem astra II była jednak lepsza. Ale powoli się przyzwyczajam.

Kiepsko działająca automatyczna klima i ogrzewanie. W zasadzie muszę regulować nawiew ręcznie, bo aut ustawienia raczej średnio się zprawdzają. Ale może to przez tą walniętą chłodnicę było, o której poniżej.

Może być.

Jest OK jak dla mnie. Silnik nie przeszkadza mi słuchać muzyki. A przy prędk powyżej 140 km/h jest zdecydowanie lepiej, niż w Astrze II z silnikiem 1.4 benz. Sprzęt grający jest OK. Ale to może dlatego, że to produkcja SONY, więc z Fordem nie ma nic wspólnego :) I dlatego działa. Jeszcze.

Powiedzmy, że spodziewałbym się lepszych efektów, jeśli chodzi o diesla. No ale mam troszkę ciężką nogę, więc powiedzmy, że przetrwam.

Jak na auto, za które dałem ponad 82tys PLN, ma pół roku i 14600km to lepiej się nie wypowiadać. Wystarczy, że ktoś poczyta to co jest wyżej. Podsumowując - NIE POLECAM!!!

Dramat. Po prostu dramat. To takie badziewie jest, że płakać się chcę. Tylko czekam, kiedy mi znowu coś nawali. Jak na razie: 1. zaparowane przednie reflektory (po odebraniu od dealera). Podobno jakieś kable weszły pod uszczelkę. 2.Odpadająca plastykowa osłona środkowego tylniego siedzenia od spodu. Po drugiej wizycie jakoś to przymocowali, ale obchodzę się teraz jak z jajkiem, żeby znowu w ręku nie zostało. 3.Spryskiwacze - po przeglądzie mechanizmu podgrzewania sprysk w serwisie tak mi to poskładali, że płyn z jednego spryskiwacza wlewał się pod maskę:) Gratulacje dla serwisu :) 4.Opadający samoczynnie fotel kierowcy :) Po jakichś 2-3 godz jazdy siedzi się niżej. Coś jest nie tak z mech regul wys. Drugi mies czekam na naprawę. 5.Mikrostyk otwierający bagażnik. Jak dostanie wody to przestaje działać. Jak za bardzo wyschnie to też przestaje działać :) ZNAKOMITE!!!

1.Usterka kabli, albo akumulatora. Niby nic nie było zepsute, bo nic nie wymienili, ale auto musiało zjechać do serwisu na lawecie, więc moim zdaniem to poważna usterka, bo nie mogłem jechać. Niby elektornika OK i jak podokręcali kable od ako to jeździło. Jakościowo - PORAŻKA. Objawy były takie, ze nie chciał zapalać, albo po kilkunastu sek na wolnych obrotach silnik sam gasł. 2.Wymiana chłodnicy po 14900km. Usterka fabryczna. Stracił przyspieszenie i przestała działać klima, a przy tym wskaźnik temp silnika ostro do góry przy minimalnym przyspieszeniu. 130km od domu i podróż na lawecie do innego serwisu. tydzień postoju w serwisie - czekali na chłodnicę :) Porażka na całej linii.