Ocena kierowcy - Ford Focus II Focus C-Max

Jak wiadomo, silniczek ten jest autorstwa koncernu PSA. A nie od dziś wiadomo, że Francuzi potrafią diesle robić rewelacyjne. Silnik sprawuje się naprawdę dobrze, elastyczność typowa dla turbodiesli o tej pojemności i tej konstrukcji czyli od początku zbiera się raczej powoli, ale przy obrotach rzędu 2200-2500 jeździ się już bardzo przyjemnie. Oczywiście nie ma tu porównania z mocniejszymi jednostkami, ale to już nie wina silnika. Kultura pracy jest bardzo do przyjęcia, przy jeździe z zamkniętymi szybami, silnik jest w kompletnie nieuciążliwy, nawet przy prędkościach rzędu 130km/h. Przy otwartych oknach to inna sprawa, wchodzi na obroty jak traktor, ale mnie to kompletnie nie przeszkadza i bardzo szybko się przyzwyczaiłem.

Tutaj niestety nie jest tak dobrze, jak w przypadku silnika. Skrzynia nie należy do najbardziej precyzyjnych, często zdarza mi się kilkukrotne wypadnięcie biegu, lub też problemy z wbiciem, dotyczy to pierwszego i drugiego biegu. Aktualnie staram się wybadać czy na pewno jest to kwestia skrzyni czy może mojego niechlujnego wciskania sprzęgła i wrzucania biegu. Jeżeli chodzi o szybkość pracy, w mojej opinii ta skrzynia biegów została dobrze dobrana do osiągów tego silnika, wprawdzie przełożenia są dość krótkie, ale mnie to akurat pasuje i nie zrażam się częstszym wachlowaniem drążkiem zmiany biegów.

Właściwie nie ma się o czym rozpisywać, moja ocena świadczy o mojej opinii na temat układu jezdnego. Zresztą nie jestem odosobniony w tym poglądzie.

W tej kwestii C-Max ma dwa oblicza. Do pozytywów należy wysoka pozycja za kierownicą, która znacznie poprawia widoczność zarówno do przodu jak i na boki. Nie można tutaj mieć żadnych zastrzeżeń. Zupełnie inną sprawą jest widoczność do tyłu. Mój model nie ma na wyposażeniu czujników parkowania, dlatego każdy wjazd tyłem przysparza mi dodatkowych emocji. Ale przy odrobinie wprawy i wyczucia nie jest to aż taką ciężką sprawą.