Ocena kierowcy - Ford Focus I Kombi

Popularny hatchback, klasa \"Golfa\", ale według mnie z większym charakterem i ciekawszy. Wolno się starzeje, wciąż prezentuje się całkiem atrakcyjnie. Niezawodny, z którego inne modele Forda, w tym Focus kolejnej generacji, czerpią pełnymi garściami. W ostatnich latach produkcji auto bardzo dopracowane, bez szczególnych wad. W kwestii prowadzenia i czerpania przyjemności z jazdy do dziś często niedościgniony. Bardzo fajne auto.

Posiada wszelkie cechy pozytywne i negatywne względnie nowoczesnego diesla. Wąski zakres obrotowy, w którym dostępne są najbardziej soczyste niutonometry; odrobina turbodziury zanim nie osiągnie ok. 1800 obrotów, a przy mocniejszym wciśnięciu gazu odczuwalne \"kopnięcie\" turbiny. Wymaga myślenia przy zmianie biegów, żeby nie było za nisko (bo turbodziura i trzeba dbać o dwumasę, a gonienie pod czerwone pole nie przynosi aż tak oszałamiającego efektu). Nie wiem jak jeździ wersja 100 KM, bo swoja kupiłem po chipie. Przy 60 tysiącach kilometrów, poprzedni właściciel, zafundował Focusowi wzmocnienie, a hamownia pokazała 125 KM i 320 nm ciągu. I bynajmniej nie zrobił tego dla sportu (bo to auto niesportowe :) ). Nie wpłynęło to na zużycie paliwa, a pozwala szybciej i sprawniej poruszać się na trasie. Jest bezpieczniej i obciążenie nie robi strasznie dużej różnicy. 320 nm pozwala bardzo fajnie przyspieszać do tych 140 - 150 km/h. Nie ma oporów przed kręceniem się i dość szybko dociera do czerwonego pola obrotomierza. I jak każdy diesel fajniej zaczyna pracować jak się dobrze rozgrzeje. Jak na diesla, niczego mu szczególnie nie brakuje.

Dość precyzyjna i pracująca z właściwym oporem. Dobrze, bo przy tym silniku, jeżeli myślimy o trwałości jego osprzętu i jego możliwościach, wymaga dość częstego używania. Drogi prowadzenia dźwigni zmiany biegów mogłyby być odrobinę krótsze. Ale to znowu jest również uzależnione od pozycji za kierownicą. Nie jest to rajdówka i nie siedzi się szczególnie nisko, więc wszystko jest dopasowane do przeciętnego użytkownika i raczej nie powinno być narzekań w tym miejscu. Pierwsza uwaga, uniwersalna, żeby nie trzymać dłoni na dźwigni zmiany biegów podczas jazdy albo na postoju, np. na światłach. Druga, bądźmy dokładni przy załączaniu biegów, a skrzynia długo nam posłuży. Moja ma 160 tysięcy przejechane i wciąż działa perfekcyjnie.

Oceniam wysoko, bo auto jeździ jak po szynach. Zawieszenie jest mięsiste i jest idealnym, według mnie, środkiem pomiędzy precyzja prowadzenia i wysyłanymi przez koła komunikatami, a komfortem. Nie każdemu to może odpowiadać, bo takie ustawienie nie izoluje, a niektórzy oczekują pełnej miękkości i odseparowania. Tym osobom będzie brakowało w zakresie komfortu. Wspomaganie hydrauliczne fajnie przekazuje co się dzieje z przednią osią. Auto bardzo długo pozostaje neutralne. Jak się przesadzi to szczególnie przy cięższym dieslu zaczyna wyjeżdżać przodem. Testowane na krętych szlakach Dolnego Śląska, ostatnio zimą na drodze \"stu zakrętów\" wiodącej z Kudowy - Zdroju. Można sobie pozwolić na całkiem sporo. Ważne żeby stosować dobre ogumienie. Nie warto obniżać profilu opony. Przykładowo, 195/60/15 są wystarczająco sztywne i precyzyjne, zachowując odpowiedni komfort. Zmiana na 195/55/15 niczego nie wnosi poza trochę niższym właśnie komfortem. I warto inwestować w \"ciche\" ogumienie. Samo zawieszenie pracuje dość cicho, ale pozostaje kwestia wyciszenia auta, ale o tym niżej.

W tej dziedzinie generalnie jest ok. Na widoczność do przodu nie ma co narzekać. Nie wyróżnia się tutaj Focus ani na plus, ani na minus. Widać wszystko, co potrzeba, a nie ma samochodu, który nie miałby słupków A, które zawsze wprowadzają jakieś ograniczenia w widoczności. Przy kombi, przy cofaniu, bywają problemy z oceną odległości do przeszkody. Kwestia obycia i wprawy. Widoczność we wstecznych lusterkach jest również dobra.

Konstrukcja z lat dziewięćdziesiątych nie ma się czego wstydzić. Obsługa kokpitu prosta i czytelna, nie wymaga jakiegoś szczególnego zagłębiania się w instrukcję. Wszystko jest w zasięgu ręki. Przyciski duże, symbolika raczej czytelna i można ją spotkać również w autach innych marek. Siedzi się odrobinę wyżej. Dla przeciętnego użytkownika nie powinno to mieć znaczenia, niektórzy wręcz preferują wyższą pozycję, pozwala im to łatwiej obserwować drogę. Dla mnie osobiście za wysoko. Gdyby było można niżej, to jeszcze skróciłbym dźwignię zmiany biegów i długość drogi jaką musi przebyć między poszczególnymi biegami. Ale to moja osobiste odczucia/potrzeby. Generalnie nie ma na co narzekać. Wysokość fotela kierowcy reguluje się przaśna korbką. Nietypowe, ale skuteczne rozwiązanie. Trzy miejsca na puszki/kubki. Jedno pomiędzy fotelami poszerzone o szczelinę, gdzie idealnie pasuje portfel. Brak jakiegoś szczególnego miejsca na telefon. Uwaga dla rodziców wożących z tyłu dzieci. Tylne drzwi nie otwierają się szczególnie szeroko, a i otwór dostępu do tylnej kanapy nie jest szczególnie duży. Wkładanie fotelika może być utrudnione. Również tęgim osobom może być trudniej wsiąść do auta. Bagażnik jest duży i foremny. Jego roleta jest dość wygodna w użyciu. Próg załadunku też nie jest szczególnie wysoko.

Wentylacja działa prawidłowo. Z klimatyzowaniem wnętrza też nie ma większych problemów. Gorzej z ogrzewaniem. Po ruszeniu autem z nierozgrzanym silnikiem do auta zaczyna dość szybko napływać letnie, a potem ciepłe powietrze, ale sporo czasu zajmuje odpowiednie nagrzanie wnętrza. Brakuje trochę na wydajności szczególnie, gdy na zewnątrz jest naprawdę zimno. A nie chodzi przecież o to, żeby \"piłować\" wiatraki. Bywają też problemy z ciągłością grzania. Nie wiem czy ten typ tak ma, czy też jest to kwestia mojego samochodu. Nie jest to dla mnie jakaś szczególnie duża dolegliwość, dlatego nie wnikałem za bardzo w istotę.

W tej klasie pojazdów nie ma szczególnych powodów do narzekań. Mam 184 cm wzrostu. Kierownica posiada regulację w dwóch płaszczyznach, ale trochę za małą w poziomie. Według mnie powinna być większa możliwość jej wysunięcia, tak aby móc bardziej wyprostować nogi. Ale to drobna niedogodność. Nikt, również na tylnej kanapie, nie powinien szczególnie narzekać. Nad głową, na wysokości ramion jest dużo przestrzeni. Przy ustawieniu fotela kierowcy pode mnie, z tyłu ja sam mógłbym wygodnie usiąść. Auto wygodne, zresztą jak większość osobówek, dla czterech pasażerów.

Tutaj według mnie ujawnia się największa wada. Nie ma tragedii, ale wyciszenia brakuje. Najbardziej w zakresie wyciszenia silnika, potem drzwi, uszczelek. Najmniej w zakresie zawieszenia. Przy dieslu szczególnie się to ujawnia. Przy rozgrzanym silniku, dobrej nawierzchni i prędkości ok. 90 - 100 km/h jest przyjemnie i dość cicho, ale też przy lepszej nawierzchni i otwartej drodze rzadko kiedy jedziemy 90 - 100 km/h. Dość głośno się robi powyżej 140 km/h. Jedno z rozwiązań, warto szukać \"cichych\" opon. Polecam Pirelli Cinturato.

Każde auto jeśli się o nie dba odwdzięcza się spokojnym,bezproblemowym użytkowaniem. Focus z silnikiem 1.8 TDCi bardzo dobrze obchodzi się z paliwem. Można przyjąć, że 53 - litrowy bak wystarczy, przy jeździe mieszanej (65 - 75 % trasa - polskie drogi, 25 - 35 % miasto), na przejechanie przynajmniej 850 - 900 km, przy co dawałoby średnią ok. 5,8 litra na 100 km. Przy rygorystycznym stosowaniu ecodrivingu możnaby dojechać do 1000 km na jednym baku. Wszystko zależy od warunków użytkowania i \"wagi\" stopy. Z dostępem do części nie ma problemów. Auto to jest znane mechanikom i nieszczególnie skomplikowane. Jest sporo sprawdzonych sklepów internetowych, gdzie ceny są niższe niż w tych \"stacjonarnych\". Drogie na pewną są legendarne: wymiana wtrysków, turbiny i dwumasy, ale myślę, że i tu można pokombinować. Auto to, to głównie mechanika, więc naprawy cenowo mieszczą się w \"normalności\".

Do kupienia za bardzo rozsądne pieniądze. Najczęściej za mniejsze niż za auto narodowe Polaków, VW Golfa. W tej klasie i rocznikach niewielka konkurencja, a na pewno nie konkurencja, która mogłaby się pochwalić czymś lepszym.

Przejechałem ponad 60 tysięcy kilometrów i póki co największą usterką była kwestia wymiany kostki elektrycznej przy przednim lewym reflektorze. Poza tym żarówki świateł mijania czasem się przepalą. Warto raz w roku sprawdzić zbieżność, tył lubi się przestawić na naszych wspaniałych drogach.Tyle.

Fokus przebył 160 tysięcy kilometrów i nie miał żadnej poważnej usterki. Znam historię swojego auta i wiem, że nie przeszło żadnej poważnej naprawy. Poprzedni właściciel, potem ja, ograniczaliśmy się do standardowych eksploatacyjnych wymian (olej, filtry, odgrzybianie klimatyzacji, klocki i tarcze hamulcowe, pasek osprzętu silnika, po siedmiu latach akumulator). Możliwe, że będę musiał wymienić linkę hamulca ręcznego. Brak jakichkolwiek śladów rdzy. Zawieszenie okazuje się być trwałym. Auto nie jest katowane, nie straciło nic na sztywności i sprężystości. Wnętrze nie zużywa się jakoś szczególnie (nie wożę dzieci ani zwierząt).