Ten samochód to legenda i na stałe wpisał się w annały historii motoryzacji. Rajdowe korzenie są wyraźnie dostrzegalne. Ponadczasowy design i skok w nową erę pod względem prowadzenia przysporzyły mu sławy. Promowany przez fabryczny zespół Forda w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Świata, czy przez Janusza Kuliga i jego Focusa w czerwonych barwach Marlboro, który siał postrach na Polskich odcinkach specjalnych. Był marzeniem wielu pod koniec XX wieku, jak i na początku nowego tysiąclecia. Marzyłem o nim od czasu zobaczenia jako dzieciak w relacji telewizyjnej mknącego po rajdowych trasach tegoż samochodu w specyfikacji WRC. Marzenie się spełniło!
Ocena ogólna: jest dobrze, rzekłbym: bardzo dobrze! Lekka konstrukcja w połączeniu z 115 konnym silnikiem pozwala na żwawe poruszanie się w każdych warunkach przy racjonalnym apetycie na paliwo. Focusa nęka kilka bolączek, jednak po ich zażegnaniu możemy cieszyć się kwintesencją motoryzacji ubiegłego dziesięciolecia. Samochód jak każdy: ma swoje wady i zalety, o których napisałem szczegółowo przy każdym z szczegółowych podtematów.
Wrażenia
4,0
Silnik
Jednostka 1.8 Zetec jest dość rzadka. Jeśli zastanawiacie się właśnie nad nią, warto wziąć pod uwagę dwulitrową benzynę, która jest wyraźniej mocniejsza, elastyczniejsza i dopracowana, nie spalając przy tym dużo więcej. Motor 1.6 jest popularniejszy, na rynku wtórnym jest z pewnością do niego więcej części i z opinii użytkowników wnioskuję, że mniej awaryjny, mniej paliwożerny, jednak chyba troszkę za słaby (zwłaszcza z włączoną klimatyzacją i z osobami trzecimi na pokładzie). 1.8 to dobry kompromis i z jego wyboru jestem zadowolony.
1.8 - solidna benzyna z paroma mankamentami. Nie przytrafiają się jej awarie znane z nowszych samochodów. Prosta konstrukcja pamiętająca czasy Forda Escorta nie znosi gazu, za to odwdzięcza się bezawaryjnością i całkiem znośną mocą 115 KM. Ponarzekać można oczywiście na moment obrotowy, którego tu zaledwie 158 Nm - nie jest to demon elastyczności, jednak całkiem przyzwoicie pozwala przyśpieszać. Kultura pracy jak na rzędową czwórkę jest satysfakcjonująca.
4,0
Skrzynia biegów
Za krótka! Dobra do miasta, jednak w trasie brakuje dłuższych przełożeń lub szóstego biegu, co przekłada się na większe spalanie przy prędkościach autostradowych.
Było kilka wersji skrzyń. W mojej biegi wchodzą bardzo precyzyjnie i pewnie. Mam porównanie do samochodów dużo młodszych, które tylko mogą pozazdrościć Focusowi tej właściwości.
5,0
Układ jezdny
Poezja. Niedoścignione w tamtych czasach. Rewelacyjne.
Nawet w fatalnych warunkach: śliskiej lub pokrytej warstwą śniegu i lodu drodze, przy braku kontroli trakcji pozwala się poczuć pewnie jak przy domowym kominku. Daje olbrzymią radość z pokonywania zakrętów, którą nie wiem czy jakiekolwiek auto tego segmentu z napędem na przednią oś może zaprezentować. Jest precyzyjne, odpowiednio zestrojone pod kątem twardości układu kierowniczego. Czapki z głów!
Komfort
4,0
Widoczność
W przodu opadająca linia maski nie pozwala dostrzec "początku" samochodu, jednak nie ma tragedii. Z tyłu jest bardzo sympatycznie i parkowanie nie sprawia trudności. Do miasta jak najbardziej na plus!
4,0
Ergonomia
Wszystkie pokrętła umieszczone logicznie, w miejscach w które łatwo sięgnąć podczas jazdy. Schowki na plus. Świetnie! Ale jest jedno ale... Pomimo regulacji kierownicy w płaszczyźnie przód-tył nie jestem usatysfakcjonowany, gdyż chciałbym mieć ją trochę bliżej ciała. Jestem wysoki, w moim położeniu fotela lepiej czułbym się, gdyby koło kierownicze miało szerszy zakres regulacji. W innych markach nie ma z tym problemu, więc w tym aspekcie inżynier zasnął podczas zmiany lub był malutki, nie odsuwał fotela do tyłu i zaprojektował pod własne potrzeby. Niby szczegół, a ma bardzo wyraźne odbicie w bezpieczeństwie na drodze czy komforcie podróżowania.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Grzeje, chłodzi. Czegoż chcieć więcej? Nawet manualna klimatyzacja w zupełności wystarczy.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
To tylko klasa C. Jak ktoś chce podróżować jak prezes to niech lepiej kupi przedłużane A8. No chyba, że nas "prezes" to nasz pociecha - wtedy prezes będzie zadowolony! Przewoziłem niejednokrotnie wysokich pasażerów z tyłu i nie narzekali na komfort. Jednak nie można się spodziewać cudów. Z przodu miejsca pod dostatkiem, nawet dla wysokich osób. Jest to bardzo ważne, gdyż w wielu samochodach haczyłem głową o podsufitkę. Tu jest idealnie, nawet z tyłu! Na pewno nikt nie poczuje się jak ptaszek w klatce. Kolejny plus dla Forda!
3,0
Wyciszenie
Nie ma rewelacji, przy autostradowych prędkościach słychać spory szum powietrza. Ale pamiętajmy, że to tylko kompakt z 2000 roku. Poniżej 100 km/h jest zadowalająco.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Do każdego samochodu po za kupie trzeba dołożyć. Tak zrobiłem i ja. Miałem parę problemów, ale to nie wina inżynierów zza zachodniej granicy, a poprzedniego użytkownika. Wymieniłem tarcze, klocki, czujnik prędkości, silniczek krokowy i parę drobniejszych elementów. Nie była to oczywiście fortuna, jednak Ford nie rozpieszcza cenami części. Zwłaszcza jeśli chodzi o stosunek cen części do ceny zakupu samochodu. Jednak koszty utrzymania nie są tak wysokie jak w dieslowym odpowiedniku czy w nowych turbodoładowanych Ecoboost'ach. Nowe generacje silników to zupełnie inna bajka. Bajka, gdzie Gargamel zjada smerfy, a kojot łapie Strusia Pędziwiatra - czyli ekoterroryzm i downsizing wyciska z nas ostatnie złotówki na rzecz wyimaginowanej walki z tym, by niedźwiadek polarny miał 0,01*C mniej.
Nie jest to jednak skarbonka i nie potrzeba budżetu potentata naftowego oraz tony złota w piwnicy, by utrzymywać samochód w dobrej kondycji. W porównaniu do dzisiejszych samochodów - bajka, w stosunku do dziesięciolatków - średnio.
5,0
Stosunek jakość/cena
Daję 7 gwiazdek - niestety nie ma takiej opcji.
Genialnie. Nie spodziewałem się, że można kupić samochód w dobrym stanie technicznym, bez rdzy czy ze stosunkowo niewielkim przebiegiem za te pieniądze. No chyba lepiej być nie mogło.
To jeszcze nie wszystko: za relatywnie niewielką cenę (jeśli samochód jest sprawny technicznie) dostajemy rewelacyjne zawieszenie, prowadzenie, całkiem dużo przestrzeni bagażowej i naprawdę ładny samochód. Niech ktoś mi poda samochód w tej cenie z takimi możliwościami, bo ja do dziś szukam konkurenta!
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Było kilka, ale to nie wina samego samochodu. Jakiś niemiecki MacGyver miał bujną wyobraźnię i mocno nakombinował. Coś majstrował w skrzyni biegów przez co raz utkwiłem na trójce i tak dojechałem do mechanika. Zamontował pompę wspomagania układu hydraulicznego od diesla, przez co rosły obroty przy hamowaniu. Ktoś pomyśli: co to ma do rzeczy? - Ano to, że w wersji benzynowej jest wtyczka, a w ropniaku nie. Bez wtyczki nie można wsadzić kabelka, toteż komputer wariuje i zwiększa obroty. Na szczęście mechanik (niestety nie pierwszy, do którego się udałem) dobrze zdiagnozował usterkę i problem zniknął.
Nie działa otwieranie klapy bagażnika z przycisku z kokpitu, ale nie przeszkadza mi to w zupełności oraz wycieraczka tylna ma humory, co również nie powoduje zawrotu głowy.
Spaliły się żarówki i poszedł bezpiecznik - ale to groszowe sprawy.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Na razie nic poważnego się nie zepsuło.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.8 16V 115KM 85kW
[l/100km]