Ocena kierowcy - Ford Focus I Hatchback

średnio

Elastyczność nawet całkiem niezła... Trochę głośny przy wyższych obrotach, a jeśli się chce aby \"coś się działo\" to trzeba kręcić wysoko a wtedy nie wiem co jest głośniejsze: wycie silnika czy zasysanie paliwa :) na trasie nierzadko trzeba redukować do \"trójki\" aby w miarę szybko i bezpiecznie wyprzedzać. największym plusem tego silnika to to, że nie było jeszcze poważnych napraw- ale coś się powoli zaczyna dziać- oby nić poważnego. przy włączonej klimie czuć jakby padło co najmniej 60 ze 100 koni tej stajni :-\\ klima gwałtownie obniża możliwości tej \"strzały\".

tu jest ok. płynne i w miarę krótkie przełożenia - nie haczy.

dobrze trzyma się drogi ale bez jakiegoś wielkiego zachwytu.

ok.

jest ok. wszystko pod ręką - choć nie ma tego wiele :) konsola prosta i łatwa w obsłudze. fotele w sumie wygodne, ale bez rewelacji.

słabo... tak ogólnie.

jestem zadowolony - choć do gigantów nie należę. 4 dorosłe osoby są w stanie wygodnie podróżować nawet przez kilkanaście godzin (sprawdzone)

jest głośno

nie męczę foki ale też nie jestem zawalidrogą - jak trzeba to przydepnę. w mieście między ekonomicznym a dynamicznym stylem jazdy jest różnica w spalaniu ok 0,5-0,8 litra i zawsze oscyluje w okolicy 10-11 l/100km (raczej nie mniej niż 9.5-ale aby osiągnąć taki niski wynik to trzeba się naprawdę postarać). najwyższe spalanie osiągnąłem zimą przy silnych mrozach (na wspomnienie których krążenie krwi zanika w miejscu gdzie plecy kończą swą wdzięczną nazwę) \"parkując\" -bo z jazdą nie miało to wiele wspólnego- w godzinach szczytu na poznańskich ulicach. ceny w serwisach są kosmiczne - za \"przystosowaną, używaną\" przekładnie kierownicy chcieli 3.700zł - żart!

gdyby był za darmo to i tak bym się wahał czy wziąć :)

co chwilę coś tam się dzieję (zawsze działo)... mnogość pierdołowatych usterek najbardziej irytuje: cewki, przekładnia (za chwilę będę musiał wymienić raz jeszcze), sprężyny amortyzatorów z przodu, listwy się odklejają, rozwarstwiła mi się mata od pokrywy bagażnika, znikający płyn chłodnicy - co chwila muszę dolewać choć nie ma śladu wycieku na zewnątrz (kontroluję poziom oleju w silniku oraz jego barwę i nie zauważyłem wycieku płynu do głowicy), przy hamowaniu nawet delikatnym załącza się ABS,ręczna regulacja lusterek bocznych jest tylko dla picu - i tak trzeba wystawiać łapy za okno aby paluchami \"dostroić\" lustra - porażka.

zbliża się praca nad samym silnikiem :( podczas postoju na światłach obroty silnika wpadają w amplitudę wahań do tego stopnia, że nierzadko silnik sam gasnął, przeważnie jednak wduszenie pedału sprzęgła i przytrzymanie \"uspokaja\" silnik lecz w większości przypadków tylko na moment po zwolnieniu pedału sprzęgła.