Ocena kierowcy - Ford Focus I Hatchback

Jest to moje drugie autko. Wcześniej jeździłem Fordem Mondeo II generacji (rok produkcji 98). W wypadku Focusa sporo poszedłem na przód, ale i trochę się cofnąłem (wiem, że wydaje się to wręcz niemożliwe, ale tak właśnie jest). Auto jest dość komfortowe jak na nasze warunki. Dobry układ jezdny i sprawne hamulce zapewniają spore bezpieczeństwo. A właśnie, co do bezpieczeństwa... 4 poduszki (przednie, boczne), ABS. Czy wystarczy? Jak dla mnie mało. Ja na pierwszym miejscu stawiam bezpieczeństwo auta (bierne i czynne) oraz komfort jazdy. Następne auto to Mondeo (rok 2006 po faceliftingu) w wersji Ghia z 2 litrowym TDCi. Pisałem, że poszedłem do przodu i się cofnąłem. Poszedłem ponieważ poprawiło się moje bezpieczeństwo (wcześniej miałem tylko 2 poduszki, ABS), układ jezdny jest znacznie lepszy. Straciłem jednka na komforcie jazdy, cięższe i większe Mondeo dużo lepiej radziło sobie z nierównościami niż Focus.

Silnik pracuje dosyć równo, natomiast drażni trochę hałas jaki się z niego wydobywa. Co do jego niezawodności to słyszałem bardzo dobre opinie i tylko mogę je potwierdzić.

Focus I generacji ma pewien mankament otóż wajcha do zmiany biegów jest wg. trochę zbyt długa co mnie osobiście irytuje (nie lubię takich odstających pałąków). Na szczęście w Focusie II jest już z tym znacznie lepiej. Co do jej pracy to nie mam większych zastrzeżeń prócz tego, że mogła by mieć krótsze przełożenia.

Tutaj jest jak na samochód klasy niższej-średniej lepiej niż dobrze. Auto prowadzi się bardzo pewnie i precyzyjnie. Niestety nasze polskie drogi zmuszają do poruszania się nawet drogą poza obszarem zabudowanym z prędkością w okolicach 100/110 km/h. Gdy jechałem ponad 130 myślałem, że samochód zaraz wzbije się w powietrze. Ogólnie nie jest to całkowicie wina auta a stanu nawierzchni również.

Tutaj jest dobrze. Widoczność na zakrętach ogranicza trochę boczny słupek zwłaszcza po stronie kierowcy. Czasem trzeba się trochę wychylić, by zobaczyć czy na pasach nie ma pieszych.

Nie ma co się rozpisywać. Wszystko pod ręką, choć sterowanie radiem jest trochę utrudnione ponieważ pokrętło z biegiem lat zużywa się i trzeba z wyczuciem z ciszać/podgłaśniać by nastawić odpowiednią głośność. Oczywiście nie da się robić tego za bardzo jadąc, bo patrzymy tak naprawdę na skalę głośności a nie na drogę. Oczywiście kierownica wielofunkcyjna załatwiała by sprawę, no ale ja takich luksusów niestety nie posiadam.

Elektryka przedniej szyby mogła by działać bardziej wydajnie i nie wyłączać się po 30 sekundach, ale widać taka jej natura. Ponoć nowe Focusy mają funkcję \"Quick Clear\", która działa rewelacyjnie. Na razie jednak nie mam możliwości sprawdzenia tego. Co do samej cyrkulacji powietrza w kabinie to zapewnia wentylacja zapewnia dobre rozprowadzanie ale tylko z przodu. W upalne dni z tyłu jest takie mini piekiełko, no cóż raczej to wina braku nawiewu na tył.

Gdy z przodu siedzą dwie w miarę wysokie osoby (ok 180 cm wzrostu) to z tyłu zaczyna brakować miejsca. Dla kierowcy i pasażera obok nie ma jednak problemów by ustawić odpowiednią pozycję fotela. Regulowana wysokość fotela również dobrze się tu sprawdza.

No niestety. Jeden z większych minusów tego auta. Przy obrotach ok 3 tys. na liczniku w środku jest już odczuwalny hałas i to na tyle, że silnik słychać może nie dotkliwie ale słychać przy radiu na poziomie głośności 10.

Benzyniak więc cudów nie ma. Żałuje, że nia mam diesla. W zimę pali ponad 9 litrów i ni cholery nie chce mniej. W lato spadło o ponad litr. Oczywiście ja nie oszczędzam na klimatyzacji czy innych udogodnieniach więc tak musi być widocznie. Głównie jeżdżę po mieście więc stąd również takie wyniki.

To jest jedna z niekwestionowanych zalet samochodów Forda. Ich cena bardzo szybko spada.

Prócz elementów eksploatacyjnych nic nie wymieniłem jeszcze drobnego, więc nie ma o czym mówić. Korozji nadwozia nie liczę, bo w Fordzie to niestety standard.

Jedyna rzecz to wycieraczki, które przestały mi w zimę pracować. Okazało się, że padł mechanizm cały. Cena nowego 500 zł (dostępnego tylko w ASO niestety). W sklepach być może również mają, ale i tak biorą z ASO więc wynik na jedno wychodzi.