Ocena kierowcy - Ford Fiesta VII Hatchback 5d

Tze, 10 lat temu

Silnik 1.4 Duratorq TDCi 68KM 50kW

Rok produkcji 2011

Przebieg: 17 tys. km

Okres użytkowania: 3 lata

Ford Fiesta VII Hatchback 5d 1.4 Duratorq TDCi 68KM 50kW 2008-2013 - Oceń swoje auto

3,92

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Zawieszenie : Fordem jeździ się fantastycznie!

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Silnik : Dymienie przy odpalaniu

4,0

Całokształt

Auta na F się nie kupuję...każdy gdzieś to słyszał, w sumie też żyłem w takim przekonaniu dopóki w firmie nie dosiadłem Forda. Oczywiście pierwsze pierwsza reakcja to uśmiech na twarzy i Ford g..o wort pod nosem, ale przez wspólne 170 tys samochód tak zmienił moje nastawienie, że postanowiłem pofatygować się i wystawić mu zasłużoną ocenę, może też dlatego że na własnej skórze się przekonałem że jeżeli nie spróbujesz to nie oceniaj, nie wyciągaj wniosków z góry

Wrażenia

4,0

Silnik

Silnik, i niby tylko 60KM, w każdym teście w "prasie" motoryzacyjnej opinie że za słaby, należy go omijać i w ogóle. Jeżdże dynamicznie (pozdrawiam innych użytkowników 8-mki gdy miałem to autko:) i może demonem przyspieszenia fiesta w tej konfiguracji nie jest, ale jest coś takiego jak moc odczuwalna, i tak można mieć auto 200KM i wcale nie będzie jeździć tak jak się oczekuję, Fiesta jest w drugiej grupie, ta niewielka moc zawstydza niejedno mocniejsze na papierze auto, naprawdę byłem zaskoczony pozytywnie

4,0

Skrzynia biegów

Wszystko tak jak być powinno, biegi wchodziły dokładnie, nie było żadnych zgrzytów, pisków albo problemów z wysprzęgleniem

5,0

Układ jezdny

No cóż... Ford jest klasą sam dla siebie (te komentarze nie są przesadzone!) Auto z max prędkością jeździ po łuku jak przyklejone, manewrowanie to sama przyjemność, niesamowita precyzja prowadzenia (pamiętajmy że to auto miejskie!) Zimą był problem, polegający na tym że auto szybko się rozpędzało i było sterowne, tylko z hamowaniem już nie było tak różowo :)

Komfort

4,0

Widoczność

Jest ok, po prostu tak się teraz projektuję auta że do tyłu wiele nie widać

4,0

Ergonomia

Nie ma się do czego przyczepić, no może poza lokalizacją gniazda US - niszczyciel pendrive'ów

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Daję 3, tylko dlatego że w lato klimatyzacja nie dawała rady przy >28C w słońcu, po prostu w aucie było gorąco mimo nadmuchu. W zimowych warunkach nagrzewanie się jak na diesela w normie

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Auto miejskie, więc w tej klasie ilość miejsca ok. Przy 185 wzrostu nie miałem klaustrofobii

3,0

Wyciszenie

Autko hałasuję przy dużych prędkościach, bardzie opływające powietrze niż silnik

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Stawiam max ocenę, bo go nie utrzymywałem :) A na poważnie, odbierając faktury z przeglądów w Fordzie mogę powiedzieć że serwis auta w ASO jest naprawdę dostępny i w rozsądnej jak na nowe auto cenie

4,0

Stosunek jakość/cena

Nie ma się poczucia że auto jest nie warte swojej ceny, po prostu dostajesz to za co płącisz i według mnie tak powinno być

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

No i tutaj opiszę co było robione, przez 170 tys poza wymianą olejów, filtrów, klocków i wycieraczek co przegląd (to trochę dziwne) miały miejsce dwie wymiany "dodatkowe" 80 tys - pękła sprężyna w tylnym bębnie, i jej elementy zmieliły okładzine, panowie w serwisie byli zaskoczeni ale nie dyskutowali i wymienili sprężyne, szczęki i bęben na nowe w ramach gwarancji 100 tys - wymieniono chyba wszystkie gumy w przednim zawieszeniu, oraz drążki kierownicze

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Nie wiem jak do tego podejść, auto nigdy nie zawiodło...ale... Przy około 70 tys zaczęła się dolegliwość, polegająca na tym że po nocnym postoju przy pierwszym odpaleniu auto puszczało "chmurkę", z biegiem kilometrów coraz większą, sugerowało to według mnie usterkę silnika, ale przy każdym przeglądzie odkładano temat i tak dojeździła do 170 tys. Wydaję mi się jednak że od grubej awarii dzieliła mnie już tylko chwila (na końcu przy odpaleniu świata nie było widać za samochodem:)