Ocena kierowcy - Ford Fiesta VII Hatchback 5d

To auto jest bardzo łatwe w prowadzeniu. Wsiadasz i jedziesz. Po 5 minutach można poczuć się jak po długiej znajomości z Fiestą. Układ jezdny bardzo dobry , podobnie jak hamulce. Marnie rozwiązane składanie tylnej kanapy. Tylko oparcie kładzione. Ale dla wielu to może bez znaczenia. Cena to największa wada tego samochodu.

Ten silnik jest optymalny do tego auta. 82 kM jednak trochę za słaby i ma gorszą kulturę pracy. Diesla nie znam.

Biegi wchodzą łatwo i zmiana jest przyjemna. 1 i 2 trochę \"krótkie\".

To prawie jak \"mały Focus\". Porównując z konkurencją wypada najlepiej. Jednak Ford ten element ma na wysokim poziomie. Wielowachaczowe zawieszenie robi swoje.

Bez rewelacji bo to małe auto, ale wystarczająco dobrze. Zdarzają się narzekający na podgrzewana przednia szybę. Mnie nigdy to nie przeszkadzało i nie przeszkadza. Trzeba bardzo się w nią wpatrywać, aby dostrzec druciki.A przecież powinniśmy patrzeć poza nią na drogę. Dla mnie największa jej zaleta to działanie nie na postoju przy odszranianiu, a zastosowanie podczas jazdy na mrozie, kiedy na szybie zamarzaja resztki płynu lub błotka ze śniegu. Ponowne spryskiwanie nic nie daje, ale z podgrzewaniem bardzo dobrze oczyścimy szybę bez wychodzenia z auta. Polecam po latach jazdy z tą opcją. Ale jak ktoś nie chce może nie zamawiać. Ja uważam ,że warto.

Jak zwykle Ford musi mieć jakieś nie dopracowane drobiazgi. W Fieście np. brak uchwytów przy dachu nad drzwiami. A kierownica według mnie jest mało wygodna ponieważ ma zbyt kanciasty kształt. Jednak prosty gładki owal jest najbardziej uniwersalny i praktyczny. Przyciski sterowania szyb są za bardzo cofnięte i nie natrafimy na nie intuicyjnie. Reszta ok.

Tu chyba aż przesadzono. Na 1 nawiew jest zbyt mocny i trzeba przymykać klapki aby go ograniczyć. Przy prawej nodze kierowcy jest jakiś kanał który się nagrzewa i jak komuś to przeszkadza należy odizolować go wykładziną. Mogliby o tym pomyśleć przy projekcie. I automatyczne załączanie klimy po uruchomieniu silnika. Po co takie rozwiązanie? Dla mnie bez sensu. Trzeba wyłączać ręcznie.

Cudów nie ma. Małe auto , więc miejsca nie wiele. Ale ciasno nie jest. W cztery osoby nikt o nic ani o siebie nie zawadza.

Ani dobrze, ani żle. Przeciętnie jak na dzisiejsze czasy. Ale nie męczy w trasie.

Bardzo dużo zależy jak zwykle od stylu jazdy. Stąd pewnie narzekania niektórych na duże spalanie. Ja nic takiego nie zauważyłem. Na dotarciu w trasie bez problemu poniżej 6 litrów, a w mieście 7-8. Ale jak się \"piłuje\" do wysokich obrotów, to każde auto będzie dużo palić. A potem bzdurne narzekania, że fabryka obiecała mało, a jest dużo.

Jak zwykle cena za wysoka. Zawsze można jednak iść do konkurencji. np. Dacii. Ale to już nie to prowadzenie auta. A spróbujcie przy średnim lub niższym wzroście zobaczyć całe prawe lusterko! Nie realne! 1/3 schowana za słupkiem!

Brak.

Brak.