Ocena kierowcy - Ford Fiesta VII Hatchback 5d Facelifting

Kupiem jako auto dla żony. Szukałem benzyny trafił się diesel. Samochód mały do miasta. Rewelacyjnie się prowadzi i to jest jego największy plus. Niestety ma też minusy. Jest nim brak schowka w podsufitce na okulary. Dodatkowo brak sensownej półki na smartfona. Brakuje również schowka na okulary w podsufitce. Niesamowitym plusem jest podgrzewana przednia szyba, która ułatwia życie. Na pewno stuninguję auto w zakresie przyciemnienia szyb tylnich. Gdybym dzisiaj miał kupić takie auto do miasta to napewno bym szukał wersji z automatem, z przyciemnianymi szybami z tyłu. Jako nowe auto wydaje się byc ciekawą opcją wersja Vignale. NIestety jako nowa jest droga a używana jest mało osiągalna.

Na wolnych obrotach pracuje nierówno. Przyśpieszenie jest świetne do miasta, jednak przy wyższych prędkościach zaczyna się odczuwać brak mocy. Na autostradzie optymalnie jest do prędkości 130 km/h. Maksymalna prędkość do ok 180km/h.

Skrzynia jest słaba. Czasem ciężko jest wrzucić wsteczny a inne biegi wchodzą po prostu przeciętni. Auto ma przebiegu zaledwie 80km a skrzynia sprawia wrażenie jakby miała przejechane ok 300 tyś km. Skrzynia również czasem zaszarpie,. czuć że jest to samochód budżetowy.

Prowadzi się rewelacyjnie. Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny i samochód zachęca do szybkiej jazdy. NIestety silnik nie daje takich możliwości ;-) S

Samochód jest bardzo sztywny i to czuć w każdym zakręcie.

Nie mogę się do niczego przyczepić, biorąc pod uwagę wielkość i kształt samochodu.

Brak schowka na okulary w podsufitce. Brak miejsca na duży smartfon.

Klima chłodzi bardzo słabo. W mieście w upały nie jest w stanie schłodzić auta w mniej niż 15 minut. Ale jak się wyjedzie w trasę to utrzymuje temperaturę. Jest to chyba "cecha" fordów, gdyż w innym fordzie z tym silnikiem miałem taką samą przypadłość.

Przeciętnie. Dla kierowcy trochę niewygodnie w dłuższej trasie.

Słabiutko. Na autostradzie jest głośno i radio ratuje całą sytuację.

Jak na w miarę nowe auto ceny są niskie w porównaniu z konkurencją.

Zadbana fiesta trzyma cenę. Z jednej strony ciężko kupić tanią zadbaną fiestę, a z drugiej ciężko sprzedać zadbaną za fajne pieniądze. Jako nowe auto to teraz bym kupił fiestę za ok 80 tyś zł. To już chyba drogo. ;-)

Na razie brak. tylko olej i filtry.

Na razie brak.