Ocena kierowcy - Ford Fiesta VII Hatchback 5d Facelifting

Na początku przy zakupie w ogóle nie brałem pod uwagę Fiesty. Wystarczyła jazda próbna z silnikiem 1.0 EcoBoost i wybór stał się dla mnie oczywisty. To nie reklama. :) Z perspektywy 3 lat użytkowania tego samochodu, oceniam go jako bardzo dojrzałe auto segmentu B. Naprawdę świetny silnik, który jak na trzy cylindry brzmi nieźle, lepiej niż nie jeden "czterocylindrowiec". Ładnie wchodzi na obroty, pozwala z łatwością osiągać prędkości autostradowe i zadowala się akceptowalną ilością paliwa. Jasne, 100KM to nie demon prędkości, ale na jedną bądź dwie podróżujące osoby z pewnością wystarczy. Dla bardziej wymagających zostaje wersja 125/140KM. Do miasta wystarcza w zupełności, choć osobiście do typowo miejskiej jazdy polecałbym silnik wolnossący 1.2 80KM lub 1.4 96KM. Dlaczego ten samochód jest dojrzały ? Ponieważ można w nim bardzo wygodnie i bardzo stabilnie pokonać duże trasy (np. 1000km) i wyjść bez bólu pleców. Fotele są wygodne i dobrze wyprofilowane. Jazda nie męczy, bo auto trzyma się drogi jak wściekłe i wydaje się, że nic nie jest w stanie nim "zabujać". Jeździłem samochodami dwie klasy wyżej i po przesiadce do Fiesty nie czułem dyskomfortu. Stabilność na autostradzie to po prostu bajka, to auto to jest co najmniej jedna klasa wyżej pod tym względem, a w niektórych przypadkach nawet dwie... Wyciszenie jest akceptowalne. Ma kilka wpadek ergonomicznych, m.in. bezużyteczny podłokietnik, ale za to z jakim schowkiem. Ma swoje wady, uchwyty na drzwiach trzeszczą, plastiki (prócz góry deski) są twarde. Nie jest to premium. Nie ma nie wiadomo ile miejsca, bagażnik też jest jednym z mniejszych w klasie. Silnik jest drogi w serwisowaniu, a jego osprzęt brzęczy jak szalony, przez co klekot diesla wydaje się kulturalny. Ale zawieszenie i układ jezdny to czołówka w klasie. To nie jest samochód typowo do miasta. W niego można wsiąść i jechać na drugi koniec polski, wysiąść i nie czuć się połamanym. Jazda nie męczy, silnik nie wyje. To jest pełnoprawny samochód do jazdy na co dzień i do jazdy wszędzie, nie tylko po mieście. Dlatego oceniam go doskonale, mimo tego że odstawał nieco od konkurencji jeżeli chodzi o technologie, oraz że jego system multimedialny był już przestarzały i nieintuicyjny. Jak ktoś lubi jeździć samochodem, to polecam. :)

Nie do końca byłem przekonany do silnika, ale po trzech latach jazdy stwierdzam jedno - jest świetny. Fajnie wkręca się na obroty, nieźle brzmi (moim zdaniem lepiej niż niektóre 4-cylindrowe motory). Całkiem dynamiczny jak się go potrzyma na obrotach. Przy lekkiej nodze potrafi mało spalić. 100KM na nasze polskie warunki w zupełności wystarczy, nawet na trasy, chyba że załadujemy samochód, to wiadomo. To jest moim zdaniem udane "dziecko downsizing'u". Żeby nie było różowo - nie do końca poradzono sobie z brakiem czwartego cylindra i przy niskich obrotach (do ok. 1500) czuć jednak wibracje. Także osprzęt (pompa wtryskowa, zawór od turbiny) nie grzeszy kulturą. Jeżeli samochód ma być do miasta, to polecałbym jednostki wolnossące. Na trasy - tylko EcoBoost. Przez 70 000 km zero problemów, a lekko nie miał. Nie bierze ani grama oleju, jeżeli kogoś by to interesowało.

Jak silnik. Precyzyjna, krótki skok lewarka. Po kupnie był czasem problem ze wrzuceniem wstecznego, ale po jakiś 1000-2000 km wszystko się unormowało i jest OK. Pięć biegów, ale to absolutnie w niczym nie przeszkadza, bo są długie i koniec końców uzyskuje się to samo, co konkurencja przy sześciu przełożeniach. 90 km/h to ok. 2000 obr./min., 120 km/h - ok. 2750. 140 km/h - ok. 3100.

To chyba nie wymaga komentarza. Wszędzie mówią, że to czołówka klasy. Potwierdzam. Na uwagę zasługuje stabilność przy wysokich prędkościach. Jak na klasę B to jest po prostu mistrzostwo. Samochód jest nieugięty i nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi. :)

Jest w porządku, nic nie zwróciło jakoś specjalnie mojej uwagi. Lusterka boczne trochę mniejsze niż np. we francuskiej konkurencji, ale mi to nie przeszkadza.

Szczerze mówiąc nie mam jakiś problemów z rozmieszczeniem przycisków itd. Może dlatego że mam podstawowe radio, a nie to bardziej rozbudowane. Wszystko jest raczej pod ręką, natomiast mam kilka uwag. Po pierwsze, podłokietnik jest bezużyteczny - jest za bardzo z tyłu i nie da się np. oprzeć łokcia i położyć ręki na lewarku od zmiany biegów. Po włączeniu tempomatu (przed ustawieniem prędkości) nie widnieje żadna informacja na wskaźniku zegarów. Nie wiemy, czy możemy już ustawić na nim prędkość, czy trzeba jeszcze wcisnąć "ON". Brak uchwytów na podsufitce z boku (nad szybami bocznymi) - z tyłu jedynie haczyki, dobre i to. Poza tym jest w porządku. Jest miejsce na kubki, jakiś telefon, schowki spore, w bagażniku haczyki na zakupy.

Jest w porządku i nic mi nie przeszkadza. Klimatyzacja chłodzi, ogrzewanie grzeje. Jedynie ze dwa razy przy prędkościach autostradowych i dużych upałach >30 stopni zauważyłem, że czasem układ klimatyzacji tracił na skuteczności i mimo największego ustawienia słabo chłodził. Po wyłączeniu i włączeniu wszystko wracało do normy.

Z przodu jest OK (mam 180 cm wzrostu). Z tyłu średnio, ale w samochodzie segmentu B chyba nie ma co liczyć na cuda. Na pewno przeszkadza brak elektrycznych szyb z tyłu, bo kolanami wtedy się haczy o korbkę. :) W każdym razie, kilka wypadów zagranicznych w cztery dorosłe osoby się zaliczyć i jakiś wielkich narzekań nie było.

Jak na swój segment jest dobrze. Z przodu przy prędkościach autostradowych można rozmawiać. Z tyłu już nie wszystko wtedy słychać. Jeżdżę dużo tras i jestem zadowolony.

Tutaj przeciętnie, głównie ze względu na wymianę oleju. Koszt oleju 5W20 (5L) do 1.0 EcoBoost to ok. 170 - 180 zł w sklepie. Do tego dochodzą filtry (oleju i przeciwpyłkowy) i przegląd ze swoimi częściami to ok. 500 - 600 zł. Jeżeli zostawimy wszystko w rękach ASO, to wydamy ze 100 - 200 zł więcej, a więc dosyć sporo, jak na mały samochód. Spalanie paliwa w dużej mierze zależy od nogi kierującego. Przy jeździe "krajówkami" do 90 - 100km/h zobaczymy wyniki w okolicy 5.0 - 5.5 L/100km. Autostrada z prędkością 140km/h to ok. 6.5-7.5L/100km, w zależności od panujących warunków. Miasto pominę, bo to zależy od wielu czynników. Potrafi spalić równie dobrze 6 litrów przy w miarę pustych drogach, jak i 9 - 10 litrów przy zakorkowanym mieście. Moim zdaniem nie pali więcej jak powinien, w cuda nie wierzę. Średnie spalanie komputer mi pokazuje ok. 7L. Jazda głównie po dużym mieście + autostrady 140km/h.

Jest świetnie. Obecnie do sprzedaży wchodzi nowa Fiesta, ale poprzednia generacja była dobrze wyceniona. Ford nie narzucał zbyt dużo wyposażenia, można było samochód skonfigurować pod siebie, przez co cena nie była bezsensownie wywindowana do góry (jak u niektórych konkurentów). U dealerów także można liczyć na spore rabaty, wartość cennikowa ma się nijak do rzeczywistości. W momencie jak kupowałem samochód nie znalazłbym tańszego samochodu, który byłby tak wyposażony, jak mi odpowiadało, bez zbędnych opcji. Nawet jeśli, to i tak wybrałbym Fiestę.

Fabryczne wentyle opon z czujnikami ciśnienia były uszkodzone i z kół uchodziło powietrze. W mroźne dni jakieś gumy na przedniej osi potrafią mocno skrzypieć. Podobno ten typ tak ma. Czasem przyciski od radia potrafią nie działać. Poza tym zero problemów.

Brak.