Ocena kierowcy - Ford Fiesta VI

Zacznę od plusów : obszerne wnętrze, znośna jakość materiałów wnętrza i dobra ergonomia. Dobre zawieszenie i prowadzenie, silnik dość żwawy, skrzynia dobrze zestopniowana. Wady : silnik 1.3 70KM bardzo paliwożerny, fatalna jakość szyb, lakieru, podzespołów. Jeśli na gwarancji psuje się skrzynia biegów, serwo kierownicy itp. to coś jest nie tak, przy okazji serwis Forda jest też niekompetentny (firmowo założony autoalarm był reperowany 5 razy bez rezultatu !!!), skończyło się awanturą u kierownika serwisu. Kiedyś się śmiałem z powiedzonka na Forda, teraz już wiem że to prawda : \" Ford g... wort !!!\" Mimo kilku zalet wymienionych na początku nie mogę dać wyższej oceny bo samochód teoretycznie \"dobrej marki\", psujący się na gwarancji i z przebiegiem 30 000 km to w obecnych czasach nieporozumienie. NIGDY WIĘCEJ FORDA !!!

Silnik dość dynamiczny (nieźle ciągnie od niskich obrotów) ale to jednak stara konstrukcja i sporo pali

Skrzynia lekko chodzi i dobrze zestopniowana (np. na trasie na 4-ce nieźle ciągnie pod większe wzniesienia, nie trzeba redukować). Niestety jak wiele innych elementów Fiesty okazała się nietrwała. Zaczęło się od problemów z wrzuceniem wstecznego biegu. Kolejny właściciel mojej Fiesty musiał wymieniać całą skrzynię (też z wykłócaniem się w serwisie) a samochód miał 30 000km i był jeszcze na gwarancji !!!

Zawieszenie sprężyste ale jednocześnie zachowane sporo komfortu, dobrze tłumi nierówności. Samochód jest stabilny w czasie jazdy zarówno na wprost jak i na zakrętach. Układ kierowniczy zapewnia dobre wyczucie samochodu.

Do przodu i na boki dobra, do tyłu znośna, ogólnie bez jakiś poważnych uwag.

Ogólnie wszystko na miejscu i pod ręką, fotele wygodne, wskaźniki czytelne, dobra widoczność przez wyższą pozycję kierowcy i duże szyby (przednia i boczne), na marginesie fajny gadżet w kierunkowskazach - przy delikatnym naciśnięciu dźwigni kierunkowskaz mignie kilka razy i sam przestanie (pomocne przy szybkich zmianach pasów ruchu). Niestety jest parę mankamentów : 1. W mojej bazowej wersji brak otwierania bagażnika guzikiem z kabiny ani nawet guzikiem na kalpie, za każdym razem trzeba latać na zewnątrz i klapę otwierać kluczykiem - to duży mankament i przesadna oszczędność producenta na wersji. 2. Beznadziejnie rozwiązany włącznik wycieraczki tylnej, trudno ustawić pracę przerywaną a później ją wyłączyć (włączenie impulsowe - podobnie jak w Skodzie Felicii). 2. Kolejna sprawa eksploatacyjna to wymiana żarówek w reflektorach przednich, aby to zrobić trzeba wymontować cały reflektor - po prostu jakieś nieporozumienie.

Bez uwag, nie ma się do czego przyczepić, średnia w tej klasie

Bardzo obszerne wnętrze jak na tą klasę z przodu a co ciekawe z tyłu zarówno na wysokość jak i szerokość (a posiadałem wersję 3-drzwiową)

Dobrze ale mogło by być lepiej, silnik słychać przy przyśpieszaniu, przy wyższych prędkościach (pow. 100km/h głośność do zaakceptowania - nie męczy).

Niestety silnik 1.3 70KM jest paliwożerny, zawiodłem się. Plai średnio 8-9l, to dużo jak na tą pojemność a wcale nie mam \"ciężkiej nogi\". Chciałem założyć gaz ale odradzono mi gdyż podobno są problemy z instalacjami gazowymi we Fiestach. Właśnie spora paliwożerność Fiesty była głównym z powodów sprzedaży (oprócz jakości i usterek).

Nieciekawie, aby osiągnąć rozsądną cenę musiałem zrezygnować z wielu opcji i kupić bazową wersję bardzo ubogo wyposażoną (1 poduszka, ABS, wspomaganie i to byłoby na tyle).

Ogólnie plastiki i materiały wewnątrz znośnej jakości, niestety firmowy gumowy dywanik od strony kierowcy przetarł się już po roku (a pojazd nie był intensywnie eksplowatowany), tylne oparcie od strony bagażnika obite jest blachą pomalowaną na czarno która momentalnie się rysuje (od wożonych rzeczy w bagażniku). Przy montażu radioodtwarzacza pękła ramka okalająca (za delikatny plastik). I to na tyle z \"drobiazgów\".

Totalna porażka !!! Kupując forda myślałem że bądź co bądź samochód produkowany w Niemczech więc będzie ok. a tu niespodzianka, jakoś dość fatalna : 1. Przednia szyba momentalnie została poważnie porysowana już po pierwszym skrobaniu ze szronu w zimie (skrobaczka była z miękkiego plastiku a szyba nie była pobrudzona błotem itp.). Pół roku później jakiś malutki kamyczek uderzył i od razu pajęczynka i szyba do wymiany !!! Nieraz jeździłem samochodami różnych marek, zdarzały się uderzenia kamyków i nic a tu po prostu szok !!! Totalna tandeta. 2. Lakier bardzo łatwo się rysuje a po odchodach ptaków momentalnie zostają trwałe odbarwienia. 3. Samochód na gwarancji a cieknąca pompa wspomagania kierownicy, skrzynia biegów zacina się na wstecznym i w końcu do wymiany !!!