Ocena kierowcy - Ford Fiesta VI

Daję ocenę doskonała trochę na wyrost (powinno być 4,5) dlatego, że jeżdżenie fiestą sprawia mi po prostu dużo radości, a tymi paroma bzdetami się nie przejmuję.

Wyrywny to on nie jest, jednak jak się jeździ samemu po mieście to można trochę "powera" poczuć:) Jak już jadą 3-4 osoby, jest wyraźnie słabiej. W trasie pustym autem nawet da się bez większych problemów wyprzedzać, obładowanym rzecz jasna gorzej. Z trzema rowerami na dachu da się jednak jechać, na autostradzie 130 można cisnąć.

Chodzi bardzo lekko, można się nią bawić jak joystickiem, mi się nawet bardziej podoba niż w focusie II. Daję 4 za ten nieszczęsny zacinający się wsteczny (ale da się go obczaić)

Rewelacja, trzyma się drogi genialnie, ale to już znak firmowy forda.

Jest w miarę, choć martwe pole niestety jest duże, a przez lusterka też nie za wiele widać (a wiem jak to powinno wyglądać, szczególnie w focusa I można tu postawić za wzór, w II też jest o niebo lepiej niż w fieście). Po prostu trzeba uważać,

Jak na tą klasę, to w środku jest fajnie wykonany, plastiki dobrej jakości, ale niestety trochę zaczynają trzeszczeć. Nie przeszkadza mi to jednak, zagłuszam swoim systemem audio:)

Daję 5, bo ogrzewanie pracuje super, grzeje się błyskawicznie; co do wentylacji nie można mieć zastrzeżeń, a w aucie bez klimy w lecie po prostu nie ma możliwości, żeby było dobrze.

Oprócz układu jezdnego ta cecha jest kolejną wielką zaletą fiesty. Miejsca z tyłu niemal tyle, ile w nowym focusie, dwóch osobników po 190 cm może siedzieć za drugim bez żadnego problemu.

No jest może i trochę, szczególnie przy większych prędkościach, ale zagłuszam to muzyką:)

Nie daję pełnej "trói", ocena jest na 2+. Pali definitywnie za dużo, poniżej 9 l/100 km na mieście zejść jest rzeczą awykonalną, mi pali 9,5-10 mimo tego, że staram się go nie cisnąć powyżej 3000 obr. i ogólnie staram tonować się zapędy rajdowe:) Jest to definitywna przesada. A znam takich, co im 11-12 pali. Ale poza miastem - jest w porządku,ok. 6-7 litrów. Co mnie zadziwiło - obładowany, z trzema rowerami na dachu na autostradzie spalił mi 7,5 l/100 km (pedał w podłodze i 130 na liczniku niemal non stop). Wniosek? Silnik nie lubi ciągłego przyspieszania, wtedy pije dużo, ale jak trzyma się prędkość, to spalanie gwałtownie spada. Stoi to trochę w sprzeczności z miejskim charakterem samochodu. No ale coż zrobić?

No w tej cenie tak fajnego auta na pewno się nie uświadczy. Jak na cenę 32500 (tyle zapłaciłem, wersja 3d), jest super.

Jak na tą cenę, jest ok, pomimo tych plastików. Widzę też, że po montażu głośników coś się dzieje z prawą przednią szybą (co jakiś czas sama zjeżdża w dół na wysokość uszczelki). Mam na korbkę. Kiedyś może coś z tym zrobię, póki co da się znieść.

No jeszcze by tego brakowało, żeby w nowym aucie coś się poważnego działo:)