Ocena kierowcy - Ford Fiesta III

Godne polecenia przy malym budzecie. Daje z siebie tyle ile moze w zamian za oddany mu szacunek, raczej nie przyspaza kosztow, nawet przy koniecznosci naprawy dba o portfel. Jest dosc przestronne, dosc funkcjonalne, w miare oszczedne, choc nie powiem, ze nie da sie byc bardziej oszczednym :) W miare poreczne i o przyzwoitych ksztaltach jak na ten wiek.

Generalnie kultura pracy silnika moze przeszkadzac nowemu nabywcy, chodzi troche jak Polonez. Ale to jest kwestia przyzwyczajenia się, nie ma sie co wsluchiwac, tylko jezdzic. Silnik nie jest super elastyczny, ale trzeba mu to wybaczyc gdyz jest to stara konstrukcja. Autko sprawnie porusza sie tylko z dwojka pasazerow i niewielkim bagazem, 4-5 pasazerow to juz tylko przemieszczanie sie z punktu A do B. Ale i tak uwazam, ze warto w porownaniu do silnika 1.1

Skrzynia biegow, pozwala na jazde z mala predkoscia na wysokim biegu. Nie ma problemow z jazda 80km/h na piatce. Problemy sprawia wrzucenie wstecznego biegu. Dla kobiety nie bedzie to przyjemna sprawa. Zgrzyty itp. Poza tym jest dobrze i nie moge narzekac.

Oczywiscie jak na ta klase i ten rocznik. Poczatkowo mialem w swoim autku sportowe zawieszenie (czerwone sprezyny, i sportowe amorki sachs) auto kleilo sie do drogi, bylo niesamowicie stabilne i wybaczalo bledy. Poz zmianie na normalne z powodu BARDZO niskiego komfortu wszystko to spadlo, zauwazalnie wzrosla droga hamowania, przechyly i trzymanie, ale nie mozna powiedziec, ze bylo zle. Jak na autko tej klasy komfort OK.

Slupki sa cieniutkie, szyby duze, w mojej nawet mialem szybe w dachu zamiast dachu Calypso :) Bez zarzutow.

Hmmm... Brak plynnej regulacji czestotliwosci czasowej wycieraczki, suwaki do regulacji temperatury i kierunku nawiewu, otwieranie bagaznika kluczykiem (kazdy na to placze, ale latwo przerobic na elektryczne), siedzenia przednie, ktore sie depta przy wsiadaniu do tylu (wersja 3drzwiowa), przynajmniej u mnie brak regulacji polozenia kierownicy i cholerne kolo zapasowe pod samochodem, nie do wyjecia przy sportowym zawieszeniu i po skorodowaniu srub, beznadziejne usytuowanie - to kilka minusow. Za to przełaczniki w dobrym miejscu, fotele wygodne (moje byly z lepszym trzymaniem bocznym - standardowe), swiatelko w bagazniku, praktyczna polka pod radiem, schowek dosc duzy, lusterko w daszku przeciwslonecznym.

Wentylacja ok, nie ma ani wielkich plusow, przy pieciu narciarzach troche trzeba bylo poczekac, ale w koncu Fiescina odparowala, a przy dwoch osobach, nigdy nie paruje. Ogrzewanie to za to lipa, niestety zima trzeba wlozyc sobie kartonik przed chlodnice, to rozwiazuje problem, ale jest troche zenujace :) Wiem, ze wszyscy fiestowcy na to narzekaja.

Przestrzen dla kierowcy jest ok, nie narzekam, mam 180cm wzrostu, nie mialem z niczym problemow. Z tylu miejsce dla 2 osob na bardzo dobrym poziomie, 3 to juz w ramach koniecznosci.

Nie nalezy to autko do najcichszych, ale da sie rozmawiac spokojnie do 100km/h, jazda ok 110-130km/h to juz inna bajka, ale znosnie. 150km/h, jezeli w ogole to osiagniecie - odpowiednik Stara :)

Dalem doskonale, ale z malym minusem. Spalanie na przecietnym poziomie, w miescie nie wzrasta powyzej 8l da sie nawet 7l spokojna jazda, ktorej nie dalem mojej kobiecie poznac w miescie, z racji tego, ze swietnie sobie tam radzi, wciskanie sie w zatloczonych uliczkach, wyprzedzanie itp, na trasie 6l to spokojnie osiagalny rezultat. Najlepsze sa ceny czesci do tego samochodziku, zamiennikow jak psow, naprawy dokona nawet pan Gienek zza plota, np (nie jestem mechanikiem) sam wymienilem sobie zawiesznie, zamontowalem elektrycznie otwierany bagaznik, wymiana swiec, wszystkich filtrow, oleju, termostatu, nie ma problemu. Autko proste jak budowa cepa.

Autko jest tanie, tanie w utrzymani a spelnia swoje zadanie bez zastrzezen. Goraco polecam, dobry egzemplarz posluzy dlugo.

Dosc dobrze to wypada, ale psuja sie tak: zamki, bywaja problemy z sonda lambda, uklad wydechowy, szczegolnie tlunik koncowy, ale mozna spawac do upadlego i moze jakies tam niedociagniecia w zwiazku z ekonomika wykaniania samochodu. Acha nie kupujcie Fiesty ze szmacianym dachem, tzw CALYPSO - przecieka, wieje, psuje sie mechanizm (plastikowy :), ja wstawilem zamiast tego szybe na calym dachu.

Autko generalnie mnie nie zawodzilo, raz tylko zgaslo mi na drodze i nie chcialo zapalic, ale po odczekaniu chwili, wyciagnieciu kluczyka ze stacyjki odpalilo i pojechalo - kazdy komputer moze sie zwiesic, a wiadomo, ktory Windows tam zainstalowano :)? No i jeszcze czeste narzekania na plywajace obroty, badz niespadajace na biegu jalowym az do zatrzymania samochodu, troche zenujace, ale czasem pomaga zwykle ustawienie zaworow. Na wieksze usterki nie narzekalem, ale o autko dbalem.