Ocena kierowcy - Ford Escort VII Kombi

Ogólnie forda oceniam bardzo dobrze. Jeżeli samochód jest poprawnie eksploatowany, wszystkie materiały eksploatacyjne wymienia się na czas to samochód odpłaci się niezawodnością oraz niskimi kosztami eksploatacji. Często się mówi "ford gówno wort" ale w moim przypadku to się nie sprawdza, w ogóle.

Kultura pracy silnika jest dobra, elastyczność również. Praca silnika jest cicha. Jedynie z czym mam obecnie problemy to coraz częściej powtarzające się falowanie obrotów silnika na biegu jałowym. Prawdopodobnie w najbliższym czasie będę musiał wymienić silniczek krokowy (koszt nie duży, bo około 200-400 zł). Ponadto mam jeszcze dwie małe uwagi do silnika: moim zdaniem jest troszkę za duże jego spalanie jak na jego parametry (patrz zużycie paliwa) oraz jest wyraźny brak mocy podczas wyprzedzania załadowanym samochodem. Jednak wszystkie te uwagi są do zaakceptowania.

Skrzynia biegów pracuje płynnie, nie ma żadnych szarpnięć, żadnych zgrzytów, jego praca jest bardzo cicha. Wszystkie biegi wchodzą miękko i precyzyjnie. Skrzynia biegów jak i zawieszenie to mocna strona tego samochodu.

Zawieszenie moim zdaniem jest bardzo dobre. Jego prostota budowy sprawia, że nie mam żadnych problemów z eksploatacją, użytkowaniem i ewentualną wymianą bardzo tanich części zamiennych. Jeżeli coś trzeba przy nim wymieniać to tylko części które ulegają naturalnemu zużyciu (łączniki stabilizatora, tuleje gumowo-metalowe wahaczy itp.). Same zawieszenie jest komfortowe i miękkie.

Mam samochód kombi więc przeszklenie tego samochodu jest bardzo duże. Widoczność jest bardzo dobra we wszystkich kierunkach. Lusterka zewnętrzne/wsteczne są wyraźnie mniejsze niż w moim służbowym fordzie (w pracy na co dzień jeżdzę Fordem Escortem Express Van 1.8 TD). Z parkowaniem w mieście nie mam żadnych problemów.

Ergonomię oceniam pozytywnie. Wszystkie przełączniki są w zasięgu ręki oraz wzroku. Jedynie czego mi tutaj brakuje to regulacji koła kierownicy. Jestem dość wysoki (185 cm) i puszczając pedały lekko uderzam kolanami w dolną cześć kierownicy. Na dodatek fotel kierowcy nie ma regulowanego siedziska (mój firmowy ford ma). A tak poza tym wszystko jest w porzadku. Aha! Jeszcze jedno: trzeba sie przyzwyczaić do włącznika świateł awaryjnych, który jest umieszczony na kolumnie kierownicy. Kto to wymyślił?!?

Wentylacja jest bardzo dobra, praca jej jest cicha. Ogrzewanie również jest w porządku, wnętrze nagrzewa się bardzo szybko.

Przestrzeni jest bardzo dużo, a w kombi widać to bardzo wyraźnie. Każdy z pasażerów jadący tym samochodem z własnym bagażem na nic nie powinien narzekać. Na nogi, na głowę, na bagaż - zawsze coś się znajdzie.

Wyciszenie samochodu jest bardzo dobre. Na co dzień w pracy jezdze wspomnianym Fordem Escortem Expressem Dieslem więc wiem, że skok jest diametralny. Jak niebo i ziemia. Tutaj jest cicho, przyjemnie, jadąc z prędkością 140-150 km/h można nadal swobodnie prowadzić rozmowy z pasażerami (w dieslu czasami brakuje mi...skali w radiu, tak jest głośno). Wyciszenie jest więc super.

Silnik jak na swoje parametry (pojemność 1400, benzyna, wielopunktowy wtrysk paliwa, moc 75 kM) moim zdaniem spala troszkę za dużo paliwa. Średnie zużycie paliwa mojego Forda to 8,0-8,5l/100 km (2/3 miasto, 1/3 jazda na autostradzie z prędkością 150-160 km/h). Jednak mimo to zużycie paliwa jest do przyjęcia.

Tutaj jest największa zaleta tego samochodu. Zapłaciłem za ten samochód grosze a tutaj taka niespodzianka. Ergonomia w porządku, przestrzeń pasażerska ogromna, awaryjność wręcz znikoma, zaakceptowalne zużycie paliwa, bardzo tanie części zamienne i to wszystko za "parę złotych". Czego chcieć więcej?!? Zdecydowanie polecam Fordy Escorty jako pierwszy własny samochód.

Samochód mam już kilka miesięcy i jak na razie nic się w nim nie zepsuło. Nie było żadnych uszkodzeń, awarii, nawet najmniejszych usterek. Może dlatego że staram się dbać o wszystkie moje samochody (prywatne jak i te firmowe). Na samym początku, tuż po zakupie auta, wymieniłem w nim wszystkie oleje, paski, filtry, gumy w zawieszeniu które były dla mnie podejrzane. Zakonserwowalem całe podwozie (tak w ogóle to mam już jeden mały punkt, "ognisko" korozji na tylnym błotniku). Ponadto dokładnie sprawdziłem hamulce, układ kierowniczy, elektrykę. Od początku nic nie skrzypi, nic nie trzeszczy, nic nie puka. Jestem pod bardzo dużym wrażeniem. Z drugiej strony wiem, ze moi poprzednicy także bardzo mocno dbali o ten samochód (najpierw przez pierwsze 9 lat auto było w Niemczech, kobieta przez ten czas serwisowała samochód w autoryzowanym serwisie Forda, ostatni rok samochód był w Polsce, tutaj także go miała kobieta).

Patrz niezawodność - drobiazgi.