Ocena kierowcy - Ford Escort VII Hatchback

Escort był moim pierwszym autem i muszę powiedzieć, że w moim przypadku to był dobry wybór. Udało mi się znaleźć dobry egzemplarz sprowadzony z Danii. Miał ciekawe wyposażenie, jak na model, w którym wyposażenia praktycznie brak. Elektryczne szyby, 2 x airbag, białe zegary, samowyłączające się światła, ładne alufelgi, spoilerek itp. Jedynym mankamentem okazała się rdza, wychodząca wszędzie (na dachu, na drzwiach, na klapie, na słupkach, na progach). Przez dwa lata codziennego użytkowania w tym autku musiałem wymienić jedynie pewną elektroniczą część na silniku (odp. za sterowanie mieszanką paliwa, o ile pamiętam) i (pomijając naprawę i lakierowanie wszystkich rdzewiejących blach) to by było wszystko. Zdecydowanie polecam to auto młodym kierowcom. Czterodrzwiowa wersja jest wygodna, ma bardzo duży bagażnik (np mieszczą się cztery opony z felgami!) i łatwa w manewrowaniu. Silnik 1.8 Zeteca pozwala na osiągnięcie 200 km/h na dobrej nawierzchni (to tylko ciekawostka, przy tej prędkości strasznie trzęsie autem, więc nie polecam). Po treningu na takim aucie, łatwo przerzucić się na coś większego (w moim przypadku było to mondeo). Najważniejsza rzecz - szukać zadbanego egzemplarza (ale to rada na kupno jakiegokolwiek samochodu).

Dobry silnik Zeteca potrafi przetrwać wiele. Wystarczy zmieniać rozrząd i zalewać dobrym olejem.

Biegi wchodziły bez zarzutu, aczkolwiek nie jest to najlepsza skrzynia, z jaką miałem kontakt.

Stosunkowo małe i zwrotne autko. Zawieszenie w sam raz na polskie drogi, aczkolwiek trochę twardawe (przez to wytrzymalsze).

Potrafiliśmy się zabrać w cztery osoby z pełnym bagażem na 2 tygodniowe wycieczki nad morze i jezioro. Nie było niekomfortowo, nie było też problemów z zapakowaniem się.

Wieje i grzeje - to najważniejsze. Najbardziej bolał mnie fakt, że nie miałem w aucie klimatyzacji. Latem potrafi naprawdę przygrzać, a zwykła dmuchawa nie daje rady. Nawet przy otwartych szybach człowiek gotuje się stojąc na światłach. Zimą natomiast trudno odszronić samochód. Przydaje się opcja z ogrzewaną szybą.

Bez rewelacji - po prostu dobrze.

Jak na wielkość tego samochodu to nie jest źle, o ile plastiki w kabinie się nie zestarzały i nie zaczęły trzeszczeć.

1.8 nie należy do ekonomicznych silników, ale tragedii nie ma. Części do Forda nie są tanie, ale w przypadku tego modelu opłaca się w nie zainwestować (naprawisz raz i masz spokój).

Wszystko należy postrzegać przez pryzmat ceny auta. Jak za tą kasę, to stosunek jakość/cena jest dobry.

Jeżeli czegoś nie ma w samochodzie, to nie może się popsuć. Escort nie należy do klasy wyższej i nie jest naszpikowany elektroniką, która mogłaby zbzikować.

Nic poważniejszego mi się nie przytrafiło. Ot, trzeba było wymienić elementy eksploatacyjne i jedną elektroniczą część na silniku.