Ocena kierowcy - Ford Escort VII Hatchback

Zaznaczam, że silnik to wersja Endura-E, z elektronicznym zapłonem i sekwencyjnym wtryskiem. Auto tanie, niezawodne doskonałe na pierwsze auto, albo muła roboczego. Jeśli ktoś tak traktuje Escorta będzie zachwycony. Reszta raczej będzie go unikać.

Silnik jest zwyczajnie słaby. Jak na tą masę ciut za słaby. Nieco sprawę polepsza charakter ośmiozaworowego wolnossącego benzyniaka. Podczas jazdy solo, można liczyć na nieco dynamik, ale podczas obciążenia należy zapomnieć o rozsądnym przyśpieszaniu. Na szczęście przy delikatnym operowaniu gazem odpłaca się niewielkim zużyciem paliwa. Jednostka jest dość głośna szczególnie powyżej 120km/h i niestety zużywa trochę oleju. Szanujące się silniki forda niestety tak już mają. Budowa jest prosta, a dolny rozrząd zasilany łańcuchem pozwala pozostawić w kieszeni nieco pieniędzy.

Skrzynia nie daje przyczyn do narzekania. Jest całkiem dobrze zestopniowywania i pomimo wieku chodzi precyzyjnie. Niektóre nowsze pojazdy (szczególnie francuskie) wypadają przy niej blado.

Może ta ocena jest nieco na wyrost, ale wpływa na nią doskonałe czucie auta. Powiedziałbym, że układ jezdny jest bardzo dobry. Faktycznie zawieszeni czasami dobija i pracuje głośno, hamulce są dalekie od ideału, sprzęgło pozastawia co nieco do życzenia, jednak kierowca wie dokładnie gdzie pojedzie samochód. Precyzyjnie wchodzi w zakręty, choć już w nich nie czuje się jak ryba w wodzie. Z dobrymi zimowymi oponami objechałem już po zakrętach niejednego napuszonego lalusia.

Dobra. Po przyzwyczajeniu parkowanie to bułka z masłem.

To auto jest tak proste, że ergonomia nie mogłaby być inna.

Ogrzewania jest świetne. W zimie po przejechaniu 1 km już zaczyna być ciepło. A po max 10 min w aucie jest gorąco. Z wentylacją jest gorzej, ale to wina braku klimatyzacji.

Konkurencja z tego czasu nie miała do zaoferowania dużo więcej.

Raczej głośno

Przy dość ekonomicznej jeździe można spalić niewiele, choć silnik jest bardzo czuły na jakość paliwa, oraz olej silnikowy. Gorszy olej (niestety mineralny) powoduje wzrost użycia nawet o 0,5 l/100km. Gorsze paliwo skutkuje wzrostem zapotrzebowani nawet o 1,5 l/100km. Ogólnie średnio w lecie zużywa 5,8-6,8 l/100km a w zimie 6,7-7,5l/100km. Większości są to obecnie dojazdy do pracy po 30km poza miastem. najmniej spali mi 3,2l/100km, jednak wymagało to jazdy za TIR\'em po autostradzie. Poza tym kilak razy można było przy dystrybutorze ucieszyć się wynikiem 5,4l/100km. Najwięcej dotychczas spali 9,8l/km. Choć jak ktoś chce można to zmultiplikować.

Dobre auto za ceną telefonu komórkowego, czy laptopa? Czemu nie.

Auto jeździ bez problemu. Silnik pali na dotyk. Pozostałe usterki wynikają z normalnej eksploatacji. Jedyna co na prawdę denerwuje to rdza i chwilowe braki mocy związane z nieprawidłowym działaniem któregoś z czujników.

Dotychczas jedynie zużyte szczotki alternatora spowodowały, że samochód wracał nie o własnych siłach.