Ocena kierowcy - Ford Cougar

Samochód na tle konkurencji wypada baaardzo przeciętnie. Najlepszą stroną auta jest wygląd zewnętrzny. Ciekawe kształty masywnego coupe przyciągają wzrok. Ładne przednie reflektory, duża maska są znakami rozpoznawczymi Cougara. Tył już nie jest taki rewelacyjny, ale to kwestia gustu. Wnętrze auta w moim mniemaniu zasługuje na duuuży minus. Design okropny, do tego szare plastiki i niskiej jakości materiały są kompletnym przeciwieństwem wyglądu zewnętrznego. Skórzana tapicerka jest najczęściej w opłakanym stanie. Stwarza to niechęć już po pierwszym kontakcie. Fotele miękkie, duuże w amerykańskim stylu. Na dłuższe trasy, aż za miękkie. Kompletnie nie pasują do sportowego auta, brak trzymania bocznego i śliski materiał nie zachęcają do szybkiego pokonywania zakrętów (podobnie jak miękkie zawieszenie i podsterowność auta). Cougar to auto bardzo dziwne, lekko sportowy wygląd w miarę mocny silnik V6, a reszty warunków do poszalenia nie zapewnia. Swoisty miszmasz;) Jeżeli już miałbym je polecić komuś to chyba do jazdy w trasie, po autostradach. Na pewno nie do miasta, duże spalanie i wymiary auta \"kłócą się\" z trybem miejskim;)

Dobra elastyczność, w miarę dobre przyspieszenie jak na dużą masę auta. Sprawdza się w trasie, w mieście trochę średnio.

Skrzynia przeciętna, mało dokładna. Japońskie auto to to nie jest. Oglądałem kilkanaście aut przed zakupem, wszystkie tak samo.

Komfort jest, ale nic po za tym. Zawieszenie chyba z mondeo, nie sprawdziło się w pseudosportowym coupe. Pływa na zakrętach, seryjnie baloniaste opony. Ogólnie bardzo podsterowne i ciężkie bydle.

Widoczność do tyłu kiepska, ale można się przyzwyczaić. Gorzej z parkowaniem. Miałem już kilka dużych aut, ale te nadal ciężko mi ogarnąć parkując tyłem. Na razie powstrzymuję się od nabycia czujników parkowania z allegro (nie chce być aż taką LAMĄ).

Rodzinne auto to to nie jest, ale też nie ma co narzekać. Podłokietnik jest, schowek ok. Fotele miękkie i duże. Jest jak w mondeo, ale czy to dobrze? Mogłoby być bardziej spartańsko i sportowo.

V6 trochę długo się rozgrzewa w zimie, ale jak już osiągnie optymalną temperaturę to ładnie wieje.

Z przodu duuuużo miejsca i jest ok. Z tyłu można upchnąć ludzi do 1,70-1,75m wzrostu. Kto ma więcej CIERPI :D Ale mi to nie przeszkadza.

Jest ok, słychać pomruk V6. Czasami zawieszenie trochę głośne, ale nie ma co narzekać.

Wiedziałem, że będzie tyle palić. Ale, ale niektóre V6 innych producentów palą ok 2 litrów mniej. Więc obiektywnie to ekonomicznie nie jest. Mi to nie przeszkadza, stać mnie.

Teraz można wyrwać autko, za pasztet kasę. Ja trochę przepłaciłem. Warto szukać bezwypadkowego egzemplarza, nawet z prostym miernikiem lakieru.

Trochę drobiazgów w zawieszeniu się sypie, ale ma prawo. Polskie drogi to wymagający konkurent.

Trochę oleju wciąga, więc za jakiś czas pomyślę o remoncie. Za poważną usterkę mogę też uznać gdzieniegdzie pojawiającą się rdzę na nadwoziu. Z opinii w necie wiem też, że lubi padać jakiś tam osprzęt w silniku. Spada wtedy moc silnika.