Ocena kierowcy - Ford C-MAX I

pewnie że na piątkę, jeśli szukałeś takiego samochodu to on nim jest, wiadomo to samochód a nie boski środek transportu, to ford a nie mercedes, to minivanik a nie duży van, lubię jego jazdę za to jak fajnie sie prowadzi czy to na prostej czy to w zakrętach, dobra pozycja za kierownicą, dobry parapet na łokieć, jest też podłokietnik, ale mało miejsca na prawe kolano, ja to lubię się tak rozwalić, jechałem 1500km za jednym strzałem do chorwacji i nie było źle. 3 foteliki z tyłu się mieszczą bez problemu, miejsce na nogi pod dostatkiem, auto takie skrojone na miarę, jest duże, wszystko się mieści a jednak nie za duże i można się wciskać na parkingu, kupiłem go zadbanego jak z salonu, od niemca, miał 170tys i książki serwisowe typu olej i klocki i żadnych napraw, no więc te naprawy trafiły na mnie, zwarcie na alternatorze, dwumasa do wymiany, amortyzatory, tarcze hamulcowe, rozrusznik, praktycznie ciągle coś było ale nie wszystko na raz więc bez szoku, dalej go mam, fajny jest, powymieniane co trzeba było i od dwóch lat śmigam bez żadnej awarii, no dobra łozysko na półosi daje mi znaki że zdycha.

Silnik rewelacja, oszczędny a jednak dynamiczny, jak sie postarasz to spali 4 litry albo jak sie chcesz zabawić to do 210km/h dobije, jest cichutki, odpaliłem silnik ide do tyłu i nie słychać rury, znajomy ma fiata 2.0 jtd (też uważam te silniki za dobre) ale gdy stanął obok mojego to tylko jego było słychać, nie jest jakiś awaryjny, ALE!, osprzęt już tak, na szczęście wtryski jeszcze działają i nie przelewają, gdy wymieniałem filtr paliwa widziałem drobinki metalu, było ich mało ale były, więc pompa za niedługo do kontroli, no tak jak pisałem silnik ok osprzęt różnie

tu nie ma o czym pisać, biegi wchodzą tak aksamitnie że to tylko przyjemność, no i ten 6 bieg w połączeniu z mocnym silnikiem to jest to

no kurcze to vanik a jeździ lepiej niż alfa, idealna sprężystość, miękkość i twardość, tylko smax moze mu dorównywać z oczywistych względów

nie za duży nie za mały, nie rdzewieje no chyba ze coś uszkodzone, ładny

widoczność rewelacja, fajny krótki przód, duże szyby tył, gdyby lusterka były ciut większe to już totalnie OK

tu wszystko jest ok, można myśleć i nic nie wymyślić, gdybym miał więcej miejsca na prawe kolano.... ale to wtedy skrzynia nie była by w idealnym miejscu

kurcze klima chłodzi jak dzika, nie uzupełniałem nic od początku, wchodzisz do auta w upał odpalasz silnik i już leci chłodek, jak oni to zrobili? ale zimą długo się zagrzewa, za to porządnie potrafi ogrzać

jak na tak małego vanika miejsca jest bardzo dużo

ideał, jak na diesla to nic nie mozna powiedzieć, wiadomo są cichsze auta ale tu sie nic nie dzieje, no moze głośno sie robi powyzej 140 jak juz uszczelki zaczyna byc słychać

człowiek chciał by żeby wszystko nic nie kosztowało więc ciężko sie określić, ale i tak części są tanie i nie trzeba ich częśto kupować

git

ogólnie wymienia się rzeczy które naturalnie ulegają zużyciu, męczy mnie DPF, trzeba się przejechać dalej żeby go uspokoić

z poważnych to dwumasa strzeliła, alternator dostał zwarcia i unieruchomiło auto, na szczęście ogarnąłem to odłączając alternator i awaryjnie zajechałem do domu, fajnie się jechało i patrzyło jak powoli rzeczy przestają działać