Kilka razy przejechał Europę nigdy nie zawodząc. Po. ok. 80 tys. silnik zaczął stukać i nikt nie potrafił sobie z tym poradzić. Po przeróbce na gaz stukanie samo ustąpiło i teraz nawet na benzynie jest ok. Na gazie prawie nic nie stracił z mocy. Ma trochę za mały prześwit jak na nasze drogi i krawżeniki.
Wrażenia
4,0
Silnik
Jak na ten przebieg całkiem zrywny
3,0
Skrzynia biegów
Problem z synchronizacją trójki, trzeba wrzucać z międzygazem
4,0
Układ jezdny
Dość twarde zawieszenie, ale trzyma się dobrze drogi. Oryginalne amrortyzatory, tylko sprężyna z tyłu pękła.
Komfort
4,0
Widoczność
Całkiem porządna, m.in. dzięki temu, że siedzi się wysoko.
3,0
Ergonomia
Po kilkugodzinnej jeździe trzeba rozprostować kości, ale w sumie nie najgorzej
2,0
Wentylacja i ogrzewanie
Nie do końca przemyślany system. Szyby mocno parują, a temperaturę nadmuchu trudno ustabilizować
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Jak na samochód tej klasy dla kierowcy jest bardzo dużo miejsca, z tyłu trochę ciaśniej
2,0
Wyciszenie
Wszystko trzeszczy, przy szybszej jeździe radia nie można słuchać.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Przy mieszanej jeżdzie na benzynie 6-7 l/100km, na gazie 7-8, tanie (nieoryginalne) części
5,0
Stosunek jakość/cena
Licząc to w niego zostało włożeone (łącznie z banzyną i gazem) w stosunku do przejechanych kilometrów - rewelacja
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Dopóki jeździ drobiazgami się nie przejmuję...
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Dwa razy wymieniony ap.zapłonowy, kilka razy łożyska w kołach, tłumik, silnik trochę cieknie, ale po 220 tys. bez kapitalnego remontu ma prawo.