Jeszcze nigdy wcześniej, i chyba nigdy później, nie jeździłem samochodem, który budził by we mnie tak skrajne emocje. Uczyłem się na nim, do czego służy sprzęgło- przez to sentyment został. Później zacząłem jeździć samochodami... Golfem III, Nissanem Sunny, Borą, Cordobą, Galantem. Tuż przed sprzedaniem wolałem pójść pieszo- zamiast po raz kolejny wściekać się, że na wciśnięcie gazu do oporu reaguje brakiem reakcji. Jeździłem też Unem 1.4 i tu sprawa jest diametralnie inna. Pali nie wiele więcej, a wyprzedzanie ciężarówek nie doprowadza do palpitacji serca kiedy NA HORYZONCIE pojawiają się światła.
Wrażenia
1,0
Silnik
Tragedia!!
3,0
Skrzynia biegów
Bez większych zarzutów, denerwowało jednak klinowanie się pierwszego biegu (od nowości!!)
2,0
Układ jezdny
Wózki w supermarketach prowadzą się w podobny sposób.
Komfort
5,0
Widoczność
Jedyny plus Una
3,0
Ergonomia
Nie wiem co pod tą kategorię podciągnąć. Te samochody były wyposażone w zapalniczkę i daszki przeciwsłoneczne.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
...
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Jak na samochodzik miejski, zadziwiająco dużo.
1,0
Wyciszenie
Wyciszenie- że co to??
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
W naprawach tani jak barszcz, niestety paliwożerny.
3,0
Stosunek jakość/cena
Ten tysiąc trzeba dać... no chodźmy pod względem ceny za 900km stali- tylko czy warto??
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Psuje się równie często, co jego kuzyn- jeśli chodzi o poziom skomplikowania- młotek
3,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Psuje się równie często, co jego kuzyn- jeśli chodzi o poziom skomplikowania- młotek
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.0 i.e 45KM 33kW
[l/100km]