Ocena kierowcy - Fiat Uno II

Jak na 10 letnie auto, wczoraj minelo 10 lat od zakupu przez poprzedniego wlasciciela, to jest dobrze....albo wszystko przede mna dopiero :D. W ksiazce serwisowej pusto, jedyne wymagane przeglady...kupilem w lutym 2009 za 4000 zl od pierwszego wlasciciela z przebiegiem 78 tys. Ze wszystkimi dokumentami papierami i i tym podobnymi rzeczami. Wymienilem olej i filtry, tylne hamulce i amorki, żarowki przednie, wahacz, uszczelke pod deklem zaworow, wycieraczke, kupilem letnie i zimowe oponki.znizki na oc nie mialem ale 700 zl jakos przezylem :) od lutego poza tym nic tylko leje benzyne i jezdze do pracy i gdzie sie da...i o dziwo na shell PB95 o wiele lepiej jezdzi niz na shell v-power racing...

głośniejszy przy wyższych obrotach, nie mam obrotomierza niestety to nie podam przy jak wysokich :) ogólnie bez zastrzeżeń: chodzi równo. Średnio jeżdzę w trasie 90 km/h max 100...a w miescie to tak 45-55 km/h. Jako wozidło dla jednej osoby - rewelacja - szybko sie zbiera. Przy 2 już trochę trzeba przycisnąć...ale i tak jest dobrze. Max obciążenie z jakim jeżdżę to 200 kilogramów ( ja + kobieta i jakies tam zakupy czy rzeczy z działki ), srednie obciazenie to około 90 kilo ( gdy jadę sam). Czasami mam ochote wrzucić do bagażnika 2 worki po 25 kilo cementu aby dociążyć tył...ale to mam zamiar na zime zrobic...chociaz w zimie przy oponach 135/80R13 (Fulda) przyczepność ma rewelacyjną, w sezonie wiosna -jesien jezdze na oponach 155/70 R13 i chyba jest to najrozsadniejszy rozmiar jak na to auto, wiadomo w zimie lepsze ciensze. Przy letnich oponach 135/80 spalanie spada do około 4 litrow (4.2 l/100km ) w trasie. Ogolnie o uno: tanie, proste, niezawodne. Oby jak najdłużej...póki co rdzy tez nie ma :) Spalanie (sklad spalin) sprawdzane ostatnio za pomoca czujnikow na stacji diagnostycznej - idealne. Opony w rozmiarze 155/70 sa napompowane po 2,1 bar przód i 2,0 bar tył. czasami mam wrażenie ,że powietrze trochę zeszło ale sprzawdzam na stacji a to tylko wrażenie optyczne - poprostu duży balon ma opona. Moze na wiosne zmienie na jakies 14 calowe ....

Ostatnio przeczytałem na forum uno http://unofani.eev.pl/index.php jak pozbyć się luzu na drążku zmiany biegów...wystarczyły 2 klucze 10 i luz zmalał o 80 %. Czasami ciężko wbić wsteczny...moze najwyzszy czas wymienic olej w skrzyni.

rewelacja to to nie jest ale źle też nie, a jak coś już nawali to części tanie nawet w ASO. Wspomagania brak ale i tak lekko się kreci kierownikiem. Po zakupie w lutym od razu wymienilem tylne amortyzatory i hamulce tylne oraz naprawilem reczny. Koszt czesci ( sredniej/dobrej klasy) wraz z robocizna 400 zł. Ostatnio wyminlem wahacz kompletny choc do wymiany byl tylko sworzen :) i uszczelke pod deklem zaworów ( za wsio z robota w ASO Fiata 220 zl - wiem troche przeplacilem ale co tam :) a w planach wymiana klocków w przednich hamulcach...i to tyle :) po 80 tys km nic nie huczy nic nie puka, luzów brak

wszystko widać doskonale, do lusterek też już się przyzwyczaiłem

prosto i w miare wygodnie, półka na radio za nisko, gdyby mi ktos nie powiedzial, to do dzis bym nie wiedzial gdzie jest zapalniczka i popielniczka :) podswiatlenie zegarka mi sie popsulo...ale na forum pisze jak wymienic zarowke wiec da sie to naprawic :) poki co mi nie przeszkadza.

nie wiem dlaczego u innych jest odwrotnie ale u mnie szybko sie nagrzewa w zimie, a w lecie szybko chłodzi

jak na tą klasę i segment auta to nadwyraz duuuużo. Wiadomo najlepiej mają ci co siedza z przodu, ale nie słyszałem aby ktoś z tyłu narzekał...no i ten bagażnik...rewelacja, wsio sie zmiesci. i te szybko składające sie fotele...:D

rewelacji nie ma, cos skrzypi....ale nic nie puka :) ogolnie slabo wyciszony ale radio da sie normalnie sluchac nawet do 110 km/h. Glosniki mam tylko z przodu w fabrycznych miejscach firmy Pioneer ale zadne jakies specjalne - zwykle 10 cm. ale do normalnego sluchania radia czy mp3 wystarcza. Z tyłu rzadko kogos woze to tam nie zakladalem...a i tak nikt z tyłu nie narzekał, że nie słychać :)

codziennie trasa łącznie 70 km w tym okolo 15 po miescie ( 35 km w tym miasto 7,5 km ) srednie spalanie to tak kolo 5-5.5l PB95/100 km czasem mniej czasem wiecej...zalezy czy jade sam czy z \"obciazeniem\" i czy mam otwarte szyby na full. Nie narzekam, w porównaniu do poprzedniej astry w automacie, ktora w trasie potrafila zjesc 9 a w miescie i z 14 litrów (zima) to rewelacja!!! W sumie to ekonomicznosc byla jednym z powodow dla których wybrałem uno - bo wiadomo uno nie jest prestiżowe, ale swoja funkcje jako wozidło z punktu A do punktu B spełnia idealnie.

poki co jezdze uno i mam zamiar zmienic na inne ale nie wiem na jakie i kiedy :) nawet sklonny jestem zostawic sobie uniaka jako 2 auto...moze i znajomi sie ze mnie smieja czym ja jezdze ale mam to gdzies, mam auto na ktore mnie stac...moze i troche przeplacilem bo dalem 4000 a od razu wpakowalem w nie dodatkowo 600 zl plus na wiosne oponki 300 i teraz 220 zł plus ubezpieczenie...to nie mam co narzekac: filtry i olej w kazdym aucie sie wymienia, oponki tez wieczne nie sa, hamulce to bezpieczenstwo ... w planach: lać benzynęi jechać :) polecam wersję Turbo

nie mam sie do czego przyczepic, no poza spalona zarowka od zegarka i moze cos by sie jeszcze znalazlo ale nie chce mi sie szukac dziury w calym :) nic nie kapie nic nie wycieka.

poki co brak