Ocena kierowcy - Fiat Uno II

Ogólnie? Jestem bardzo zadowolony. Najbardziej śmieszą mnie \"doradcy\" polecający golfa `90 lub polo `92 zamiast np. mojego uno. Śmiech na sali. Uno wcale nie jest awaryjne, wręcz odwrotnie, stare śmieci z zachodu cały czas stoją w warsztatach i wyglądają tragicznie. Są jeszcze jednak osoby które wolą 20 letniego golfa albo astre 1 bo przecież nie będą jeździć fiatem. Nie zgadzam się z tym, uważam że wiek jest dla auta bardzo ważny. Uno jest sympatycznym i wdzięcznym wozem, wyraźnie chcę też zaznaczyć, że autko mile mnie zaskoczyło pod względem niezawodności. Jeżeli nie masz więcej pieniędzy na lepsze auto ale nie starsze to myślę, że uno będzie idealnym wyborem. Za tą cenę na rynku konkurentów praktycznie nie ma. Zdecydowanie polecam. 5 bezprecedensowo.

Silnik jest po prostu dobry. Nic się nie psuje, odpala zima/lato bez problemu, zero wycieków pod autem, pobór oleju nie istnieje, jedyne co muszę dolewać to płyn chłodniczy ale jest to ok 200 ml / 5000 km więc prawie nic. Praca jest kulturalna, jak na swoją moc i moment elastyczny i wygodny w użytkowaniu. W świetle spalania wygląda to jeszcze lepiej. Niewiele osób również wie, że silnik ten jest bezkolizyjny, a więc w przypadku zerwania paska rozrządu kompletnie nic nie ulega uszkodzeniu. Zakłada się nowy bez żadnego remontu. Tylko dlaczego takich silników nie produkuje się do tej pory? Całość zdecydowanie ma 5 bez minusa.

Pracuje ok. Lepiej nie wbijać jedynki gdy auto się toczy, prawdopodobnie coś u mnie nie tak z synchronizatorem ale poza tym wszystko super. Wymieniłem olej w skrzyni (całkowity koszt 38 zł) i chodzi miękko, zdecydowanie lepiej niż w seicento. Dobra 4 za skrzynie.

Auto jest stabilne jak na swoją wielkość. Zawieszenie w porządku, na polskich drogach każde się niszczy. Szczególnych słabych punktów nie ma, części zamienne bardzo tanie, serwis również. Moje uno nie ma żadnych luzów ani stuków w zawieszeniu więc nie mam też czego opisywać. Za całokształt 4.

Super, nic niczego nie zasłania. Boczne lusterka mogłyby być jedynie nieco większe. Ogólnie 5.

Wszystko proste i na swoim miejscu. Drobiazgi mile zaskakują. 5 bez komentarza.

Wiele osób narzeka na awarie tego układu i jego słabą wydajność. U mnie wszystko super, nawet szybko się zagrzewa jak na litrowy silnik. Cudów nie ma ale 4 spokojnie mogę dać. Działa bez zarzutów.

Więcej z takich gabarytów auta nie da się wycisnąć... spokojnie mogą jechać 4 osoby z podręcznym bagażem i jest wygodnie. Inna sprawa że wtedy silnik już zdaje się być trochę za słaby... Ogólnie polecam dla kogoś kto na co dzień jeździ sam lub w 2 osoby z bagażem a więcej osób zabiera wtedy gdy jest taka konieczność. Daję 5 i wyrzutów sumienia nie mam.

Słabo. Seicento pod tym kątem wypada lepiej. Szczególnie słychać zawieszenie, silnik wyciszony znośnie. Ogólnie w uno słychać, że się jedzie :) Ale czy to taka wada? Daję 3 bo mam porównanie z innymi autami.

Posłużę się tutaj przykładami: nowe klocki hamulcowe z wymianą (przód) - 60 zł, nowy bak (stary przerdzewiał) - 170 zł, zmieniłem samemu, konserwacja drzwi - zrobiłem samemu, koszt materiałów 40 zł. Ogólnie serwis za pół darmo w porównaniu z innymi autami. Jeżeli chodzi o spalanie to sprawdzam to za każdym razem. Po 25000 km średnie spalanie w cyklu autostrada/miasto (Wrocław) wynosi 5,6 litra. Jak dla mnie mało. Przy spokojnej jeździe na trasie w lecie (80km/h) schodzi poniżej 5 litrów. We wrocławskich korkach w zimie pali 7. Ogólnie super. 5 ale tylko dlatego ze nie ma 6.

Płacisz mniej niż dostajesz. Auto mile zaskakuje podczas eksploatacji, bo właściwie niczym nie zaskakuje :) Jakość wykonania przyzwoita. Gdyby karoseria była ocynkowana to ciężko byłoby mi wymienić chociaż jedną wspólną wadę charakterystyczną dla tego modelu. Warto wydać pieniądze na uno. Ze sprzedażą również nie ma problemu, strata na wartości niewielka. 5 również tutaj.

Co mi się zepsuło? Raz odpadł kabelek od klaksonu, musiałem przylutować kabel. Koszt 0zł, 30 minut naprawy. Kiedyś padła mi żarówka z tyłu, koszt 8 zł (kupiłem 2, jedną mam na zapas :), poza tym przez 15 miesięcy nic.

Raz miałem awarię w trasie. Padł regulator napięcia ze szczotką. Koszt: 40zł + wymiana 45 zł (ASO) oczywiście naprawa na miejscu. Takie coś może się stać w każdym aucie w tym wieku dlatego punktu za to nie odejmuję. Auto jest bardzo wdzięczne i zmieniając olej co 10000 km można jeździć nie zaglądając zbyt często pod maskę. 5 za niezawodność.