Ocena kierowcy - Fiat Uno II

matti2003g@wp.pl, 16 lat temu

Silnik 1.0 i.e 45KM 33kW

Rok produkcji 1999

Przebieg: 88 tys. km

Okres użytkowania: 4 lata

Fiat Uno II 1.0 i.e 45KM 33kW 1996-2002 - Oceń swoje auto

3,31

17% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Jak na silnik od "odkurzacza" jest ok pod względem dynamiki, elastyczności.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Zawieszenie : Zasłabe, do kitu.

Karoseria : Rdza go zżera.

3,0

Całokształt

Jak na auto warte obecnie 3000-3500 jest nieźle. Jest parę minusów, tzn. zawieszenie, rdzewienie i nadmierny apetyt na paliwo, ale...

Wrażenia

4,0

Silnik

Dosyć dynamiczny jak na 45 koników. Głośny powyżej 100 km/h. Silnik bardzo elastyczny.

4,0

Skrzynia biegów

Jest nieźle, są czasami kłopoty z wrzuceniem wstecznego, ale po wysprzęgleniu znika problem.

2,0

Układ jezdny

Zawieszenie do kitu. Przy przebiegu 49000 km (jak kupiłem) wymieniłem amortyzatory i po około 40000 znów nadają się do wymiany. Jeździ się jak taczką.

Komfort

4,0

Widoczność

3,0

Ergonomia

Nie jest źle jak na samochód tej naprawdę średniej klasy

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Otwory wentylacyjne na szybę są za małe. Jeśli szyba jest zarosiała to trzeba godzinę czekać aż nawiew to "rozdmucha". W zimie ogrzewanie dobre.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Z tyłu dosyć dużo miejsca, nawet gdy kierowca (184 cm wzrostu) siedzi wygodnie

2,0

Wyciszenie

Jest cholernie głośny. Radio trzeba zgłaśniać wraz ze wzrostem prędkości. Powyżej 10 km/h nic już nie słychać.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Spalanie powyżej normy. To wstyd, żeby silnik 1.0 l, 45 koni palił aż tyle!!!!!

4,0

Stosunek jakość/cena

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Spalona żaróweczka na desce rozdzielczej od świateł krótkich, ułamana łapka otwierania tylnej klapy bagażnika.

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Zbyt szybko zużywające się amortyzatory, sprężyny, wahacze i... w ogóle cały układ zawieszenia. No i oczywiście rdza, rdza, rdza i jeszcze raz RDZA w 5-6 letnim samochodzie.