Ocena kierowcy - Fiat Tipo II Station Wagon

Przesiadłem się z Forda Focusa Mk2, 100 km hatchback. Przed zakupem brałem pod uwagę używanego Opla Astrę lub Hyundaia I30, wszystko kombi. Padło na Fiata mimo wielu obaw, to co przekonało to wrażenie z jazdy próbnej i cena. Wersja z pakietem City, czyli automatyczne światła, wycieraczki, ale przede wszystkim kamera cofania. Bez tego ostatniego nie wyobrażam sobie parkowania pod blokiem. Jeśli ktoś szuka bajerów i nowych rozwiązań, to nie ten samochód, tutaj nie ma nic nowego, składanka wszystkiego, co już było, ale za to sprawdzone i działające. Nie ma tu wielu bajerów, po prostu auto. To czego mi brakuje to czujników parkowania przód, nie wiem dlaczego nie można tego dokupić i ewentualnie ostrzegania przed zajęty pasem drogi, to wygodne rozwiązanie. Kwestia gustu, ale na samochód ładny, u mnie brąz, świetnie wyglądająca osłona chłodnicy, ciekawe alufelgi, taka pseudo limuzynka. Cieszy oko.

Daje radę, 120 KM, pozwala na dynamiczną jazdę zarówno w mieście, jak i autostradzie. W salonie ostrzegali, że może być ubytek oleju po pierwszym tysiącu, ze względu na turbinę, ale jest OK. Turbina bardzo cicha, nie czuć dziury turbo.

Czasami słychać pracę skrzyni, dość archaiczny grzybek do wstecznego. Zaskoczeniem in plus jest szósty bieg, na którym można spokojnie wyprzedzać.

Focus uważany jest wręcz za wzorzec, nawet kolega z Fiata ostrzegał, że to nie będzie to samo. Tymczasem jest na prawdę miło, ponoć jedynie na górskich zakrętach na tylnej kanapie trochę rzuca. Świetne wspomaganie CITY, w mieście bardzo przydatne.

Na razie ciężko powiedzieć, kolor brązowa perła, mocno niepraktyczny, ale ładny. Lina samochodu też ładna, choć chyba daje duży opór powietrzny.

Z pozycji kierowcy super, duża przednia szyba, boczne też, ale parkowanie kombiakiem bez kamery, to może być problem, szybka malutka, ale to norma we współczesnych samochodach z tego segmentu.

Ten samochód jest w sumie nudny, wszystko jest w porządku, denerwuje mnie roleta bagażnika, wypada z szyny, przydałoby się usb dla pasażerów np. koło podłokietnika. Trochę opornie działa "tablet", ale do przyzwyczajenia.

Szkoda, że nie ma dwustrefowej klimy, to kolejne niezrozumiałe ograniczenie. Klima w automacie działa poprawnie, na prawdę nie ma co się czepiać. Szybko schładza wnętrze.

Samochód jest wygodny, dobrze zorganizowany bagażnik. Dach dość wąski nie wejdzie większy box i rower. Z tyłu dużo miejsca, fotele wygodniejsze niż w Hyundai, Opel może lepszy.

To było wielkie zaskoczenie przy jeździe próbnej w porównaniu z i30, czy nawet Oplem. W samochodzie jest cicho (oczywiście jak na tę klasę). Na autostradzie również, nawet 150 km/h jest znośne.

Na razie leję tylko benzynę i jeżdżę, niestety leje się jej dość sporo. To samochód, w którym trzeba uważać na pedal gazu, bo potrafi łyknąć. Niemniej przy ekonomicznej jeździe podmiejskiej, z klimą i pasażerami potrafi zaskoczyć, 6,8 l. Niemniej nie ma się co czarować, autostrada i miasto to spalanie 8.6 l. Samo miasto to nawet i do 10 l. Dużo zależy od kierowcy, silnik dość już wiekowa konstrukcja zatem wrażliwa na ciężką nogę.

Uznałem, że wolę nowy samochód niż używaną Astrę i daje to frajdę. Fiat nie ryzykował, upchał w wszystko co miał dobrego i taniego i wyszło auto do bólu racjonalne, optymalne. Może nudne, może za każdym razem trzeba się tłumaczyć, co mnie podkusiło, żeby Fiat, ale jeśli nie masz potrzeby przedłużania sobie czegokolwiek, samochodem, to uważam to za słuszny zakup.

Zbyt wcześnie, by oceniać.

Jak wyżej, wszystko działa.