Oddałem swojego Aurisa 1,6 z 2011 r. do naprawy, bo nieostrożny kierowca przytarł mu lewy bok przy zmianie pasa ruchu. W zamian dostałem z PZU zastępcze auto Fiata Tipo 1,4. Nawet się ucieszyłem, bo kiedyś miałem Tipo pierwszej generacji i z ciekawością zasiadłem za kierownicą prawie nowego auta z przebiegiem 18,6 tys. km. Była to najprostsza wersja z kilkoma zaledwie udogodnieniami. Jak to włoski samochód, wizualnie prezentował się bardzo dobrze, zwłaszcza w białym kolorze. Pierwsze wrażenie po zajęciu miejsca za kierownicą - brak możliwości podniesienia fotela kierowcy. Fatalna sprawa, Nie kupujcie auta bez takiej możliwości, musiałem kłaść poduszkę, bo lubię siedzieć wysoko. Po drugie, brak możliwości otworzenia bagażnika zwykłym mechanizmem, tylko przez pilota (przycisk w pilocie i na desce rozdzielczej). Mała awaria elektryczna powoduje konieczność otwierania bagażnika od wewnątrz poprzez przedostanie się do jego wnętrza i manipulowanie śrubokrętem w zamku (w pierwszych seriach Tipo można bylo otworzyć bagażnik normalnie). Po trzecie, radio znacznie słabsze niż w Aurisie, a co najgorsze, po wyłączeniu silnika radio się wyłącza. Można znowu kluczyk przekręcić w prawo, silnik nie pracuje, radio gra, ale wszystkie urządzenia w aucie są pod napięciem. W Aurisie wyłączenie silnika umożliwia nadal słuchania radia (na postoju), dopiero kolejne przekręcenie kluczyka w lewo powoduje jego wyłączenie. I to by było tyle uwag krytycznych. Zważywszy na fakt, że było to auto zastępcze, czyli że stale zmieniali się jego użytkownicy, pozytywnie zaskoczył mnie jego stan techniczny, brak jakichkolwiek efektów dźwiękowych w postaci skrzypienia, piszczenia, trzeszczenia, stuków itp. Biegi wchodziły doskonale, a na lakierze (poza dwoma drobnymi wgnieceniami) nie było żadnych rys i odprysków. Także szyba była w doskonałym stanie.
Wrażenia
4,0
Silnik
Jestem zaawansowanym emerytem, mam już swoje lata, jednak lubię jazdę dynamiczną tam, gdzie jest to możliwe i dozwolone. Auris zresztą daje mi namiastkę takich możliwości. W Fiacie Tipo miałem silnik 1,4, 95 KM. Prawdę powiedziawszy chcąc zachować przynajmniej w części dynamikę, jaką osiągam w Aurisie, musiałbym kręcić ten silnik do wysokich obrotów i często zmieniać biegi. Raczej tego nie robiłem i starałem się jeździć dość pasywnie, ale tak, żeby nie być zawalidrogą. Mimo to spalanie okazało się naprawdę duże. Łącznie przejechałem tym autem 210 km, z czego większość po dużym mieście, a tylko małą część po autostradzie osiągając z pewnym ociąganiem przepisowe 140 km/h. . Po zatankowaniu do pełna przed oddaniem auta, spalanie wyszło 10,2 lt/100 km (z wyłączoną klimą i przy jednej, góra dwóch osobach wewnątrz). W sumie mógłbym zaakceptować ten silnik, nawet przy jego słabszej dynamice niż w Aurisie , ale pod warunkiem że spalanie byłoby znacznie mniejsze. W Aurisie 1,6 132 KM spalam po mieście średnio 9 lt/100 km., co i tak uważam za spore zużycie paliwa.
Hałaśliwość silnika była moim zdaniem w normie, chociaż w Aurisie jest nieco ciszej. Nie zauważyłem żadnych wycieków pod autem.
5,0
Skrzynia biegów
Nie mam żadnych zastrzeżeń co do pracy skrzyni i kultury zmiany biegów. Jedynie wrzucanie wstecznego biegu wymaga podniesienia pierścienia na drążku palcami i to tak wysoko, żeby wszedł w obudowę tego pierścienia, co wymaga aż wciśnięcia palców w tę obudowę. W Aurisie mam identyczny mechanizm, jednak podnoszę pierścień dwoma palcami i nie mam żadnych przeszkód w postaci obudowy. Może to indywidualne odczucie, ale dla mnie było to trochę niewygodne.
4,0
Układ jezdny
Prowadzi się dobrze, zawieszenie nie hałasuje, na nierównościach jest minimalnie mniej komfortowy niż Auris, ale może to wina opon wysokociśnieniowych. Nawiasem mówiąc, pierwszy raz się z takimi oponami spotkałem i trudno mi coś na ich temat powiedzieć. Odniosłem wrażenie, że na zakrętach jest nieco mniej podsterowny niż Auris.
5,0
Karoseria
Karoseria prezentuje się znakomicie. Auto dużo ładniejsze od Aurisa, jest na czym oko zawiesić. Kształty bardzo proporcjonalne, a karoseria wykonana solidnie. Pod maską silnika jest mata wygłuszająca, a wszystkie drzwi, łącznie z bagażnikiem zamykają się lekko i są szczelne. Jedynie klapa bagażnika ma wewnątrz typowe zawiasy, które wnikają w głąb i mogą naciskać na walizki. Ale takie rozwiązanie stosuje się w wielu sedanach, także w Toyotach.
Komfort
3,0
Widoczność
Dałem tylko 3 gwiazdki, bo widoczność oceniałem w odniesieniu do egzemplarza, którym jeździłem. Tak jak napisałem wcześniej, brak regulacji siedzenia w pionie utrudnia dobrą widoczność. No i brak czujników cofania, co przy długości auta 4,5 m. utrudniało mi parkowanie w ciasnych lukach przy chodniku. Do czujników jestem przyzwyczajony, mam je w Aurisie i nie wyobrażam sobie eksploatację auta w mieście bez nich. Także lusterka boczne mogłyby mieć nieco większą powierzchnię, ale to właściwie jest już grymaszenie. Gdyby te dwa pierwsze warunki były spełnione, dałbym 4 a może nawet 5 gwiazdek.
4,0
Ergonomia
O fotelu kierowcy już pisałem. Brakowało podłokietnika między przednimi fotelami. Poza tym podstawowe funkcje używane na co dzień są regulowane przyciskami i dżwigniami. Nie trzeba mazać palcami po tablecie i wchodzić w kolejne podfoldery. To bardzo duże udogodnienie. Nawiasem mówiąc jest paradoksem, że tradycyjne rozwiązania są w tym przypadku dużo lepsze niż pseudo udoskonalenia.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Jak na tę klasę auta nie mam zastrzeżeń. Klimatyzacji prawie nie używałem, ale temperatura w aucie była bardzo przyjazna. Natomiast w wilgotne dni bardzo szybko zaparowywała się tylna szyba (nawet przy zewnętrznym obiegu powietrza). Trzeba było włączać jej ogrzewanie.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Tutaj daję ocenę wysoką, bo jak na auto tej klasy, czułem się w nim bardzo dobrze, a bagażnik jest fantastyczny. Oczywiście sedan ogranicza możliwości przewozowe jeśli chodzi o gabaryty przedmiotów, nawet przy dużym bagażniku.
4,0
Wyciszenie
W Tipo silnik jest nieco bardziej słyszalny niż w Aurisie, ale to właściwie jedyny hałas, który słychać w kabinie. I nie jest on uciążliwy. Natomiast nie stwierdziłem żadnych znaczących hałasów ze skrzyni biegów, ani z podwozia, w tym zawieszenia.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Trudno jest mi to ocenić, bo nie wiem jak wygląda kwestia awaryjności tego modelu. Chociaż Fiat nie był nigdy bardzo drogi w naprawach. Natomiast wysokie spalanie przemawia na jego niekorzyść. Z kolei cena zakupu no i koszty ubezpieczenia z pewnością są atrakcyjne. Z Fiatami bywa tak, że często kupuje się je oczami. Uwodzicielsko ładne karoserie zachęcają do kupna, a sprawy techniczne schodzą na plan dalszy. Chociaż obecnie sytuacja diametralnie się zmieniła. Fiaty są nadal bardzo ładne, a i strona techniczna budzi już zaufanie. Budziłaby jeszcze większe, gdyby podniesiono okres gwarancji np. przynajmniej do 3 lat.
5,0
Stosunek jakość/cena
Niezłe auto za dobrą cenę. Radzę tylko przy kupnie pamiętać o czujnikach cofania, nawet bez kamery i o regulacji fotela kierowcy.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Oceniłem auto jedynie za okres jego użytkowania (ok. tygodnia).
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Jak wyżej.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.4 95KM 70kW
[l/100km]