Miałem "Niemieckie" ( sprowadzone )wręcz...przepasione TIPO (wyklepane na tamten rynek)>>>normalnie rakieta>>>mówię Wam ale,,,ale... tylko wtedy GDY NIE BYŁ U MECHANIKA. Pisali w prasie, że to jeden z najbardziej udanych modeli Koncernu FIUTA...Praweda jest taka, że Fijat, to zawsze będzie Fijat... łany, bo czasem ładny,ale
nic poza tym...
Jestem tym szczęśliwcem, że udało mi się ta "konserwę" sprzedać...i od 3 lat posuwam TOYOTĄ CARINĄ E(od tego czasu) śpię spokojnie, bezstresowo ... czego i WAM ŻYCZĘ...(Ś)FIATOWI LUDZIE