Ocena kierowcy - Fiat Stilo Kombi

Macko, 14 lat temu

Silnik 1.6 i 16V 103KM 76kW

Rok produkcji 2003

Przebieg: 68 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Fiat Stilo Kombi 1.6 i 16V 103KM 76kW 2001-2005 - Oceń swoje auto

3,23

21% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : NIC - to auto to wybryk techniki, inzynierowie z FIATa moze pomysleli o ergonomii ale niedorobka goni niedoróbkę - spieszyli się widać na spaghetti do domu... więc nie dosiedzieli przy desce kreślarskiej żeby dorobić szczegóły.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Układ elektryczny : ciągle błedy na komputerze: a to engine fault (znika) a to airbag failure, a to kabelki się \"poluzują\" lub rozłączą

Silnik : pali pow 9l/100 na trasie :(

Przeniesienie napędu : sprzęgło padło po 68 000 (jeździła pani... może to jest przyczyną...\"

3,0

Całokształt

Szajs. Psują się rozmaite drobiazgi, można dostać z autem szału. Kupując wyposaż się od razu we wszelkie możliwe zestawy kluczy, imbusów i innych pierdół dla majsterkowiczów. Czeka Cię wiele godzin w garażu/pod blokiem/domem w tym cudownym aucie. No chyba,ze ktoś ma wolną gotówkę na serwis - za takie drobiazgi \"aso\" z pewnością policzy co najmniej 300 zł / sztuka.

Wrażenia

4,0

Silnik

4,0

Skrzynia biegów

4,0

Układ jezdny

Komfort

4,0

Widoczność

4,0

Ergonomia

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

3,0

Wyciszenie

Ekonomiczność

2,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

tragedia...

3,0

Stosunek jakość/cena

Tanie więc gówniane. Duże jak na swoją cenę i wygodne. Ale drobiazgi doprowadzają do szału. Lepiej dołożyć i kupić coś co nie ma tyle elektroniki i jest lepiej odrobione. Design/look&feel przyjemny. Do czasu jak nie możesz otworzyć bagażnika z powodu 5 poziomów systemu zabezpieczenia przed nieprzemyślanym otwarciem. W USA mówią Fix It Again Tommy.

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Ciągle i nieustannie coś się psuje... To spier... się wentylator, to klameczka, to pokrętełko, to gałeczka. Słowem autko wymarzone dla tych, którzy poprzednio jeździli maluchem lub syreną i lubą majsterkować. Ja przerobiłem: airbag failure, rozwalona wycieraczka, zacięty zamek od klapy tył, wentylator nagrzewnicy - pad elektroniki + drobiazgi jak pękające plastiki trzymające żarówki - nie da się / nie umiem tego wyciągnąć nie uszkadzając. Z fajnych rozwiązań - lejesz płyn do spryskiwacza - jak nie trafisz to leci po kablach !!!!

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Na szczęście poważniejszych awarii na razie brak - chociaż lista faktur za części, która dostałem od poprzedniego właściciela (przebieg niecałe 70000) imponująca. W tej chwili mam do zrobienia sprzęgło - kończy się - jeździła kobieta - i pewnie łożyska w tylnich kołach. Poważny - prawdopodobnie nierozwiązywalny problem - pali jak smok!!!