Ocena kierowcy - Fiat Stilo Hatchback

Jeżeli chodzi o stosunek ceny do jakości to jest naprawdę rewelacja, materiały wysokiej jakości wyposażenie bardzo bogate wersja z navi oraz wieloma udogodnieniami. Samochód przejechał 600 000km i naprawdę nie widac oznak zużycia, nadal turbina ciągnie jak szalona oleju nie ubywa bardzo tyle co zwykle, samochód taki w eksploatacji dla kogoś kto chce poprostu nie mieć VW koniecznie który będzie się tyle samo psuł a przy okazji można się go pozbyć po wyjściu z kina na parking. Poprostu dla osoby nie lubiącej przepłacać tak za bęzynę jak za sam samochód. Mam wersję 5d który jest niezbyt urokliwy, dla osób młodych polecam wersję 3d która swoim wyglądem bije na głowę VW czy Oopla, Polecam.

Co do silnika to w zasadzie nie wiem czy można mówić o wadach z tytułu eksloatacji, posiadam samochód który przejechał ponad pół miliona kilometrów i nadal jest bardzo mocny, nie kopci nie psuje sie w zasadzie na tą ilość kilometrów mógł by, silnik i skrzynia biegów nie do zajechania ! głośny i klekocze zwłaszcza zimny poza tym goni po komorze silnika i przeenosi drgania na kierownice na luzie.

Bardzo dobra skrzynia, zdecydowanie najlepsza z Fiatowskich na te lata, mamy w rodzienie 2 fiaty i tam jest dramat a tutaj naprawde w porządku.

No tutaj zależy kto czego oczekuje stilo to nie rajdówka o obniżonym zawieszeniu, zawieszenie miekkie komfortowe ale tylko jak jedziemy wolno, szybsze pokonywanie zakrętów powoduje wychylanie i niepewność w prowadzeniu, dość słabe podzespoły, ale trzeba wziąść pod uwagę przebieg 600 000km i tylko zmienione łączniki i gumy na wahaczach.

Tutaj jest dobrze a nawet za dobrze chciało by się siedzieć trochę nizej a nie jak na taborecie. Ale za to wszystko widać.

Niższe siedzenie i może było by fajniej, w zasadzie jak się nie przesiadam to się przyzwyczaję, po poprzednim aucie (honda civic) to jest miejsca jak w busie.

Ogrzewanie słabo a wentylacja dziwnie zestopniowana ale bez zastrzeżeń, klimatyzacja też daje radę, nie dobijana chłodzi bardzo dobrze.

Bardzo dużo miejsca.

W porównaniu do aut niemieckich to słabo ale na poziomie aut japońskich, do 120 spokój potem głośniej, powyżej 140 to dość spory huk.

Tutaj jest całkiem dobrze, jeżdżę dość mocno i 200km/h się zdarzy średnio przyjąć trzeba 6l na 100km.

Psuje się wszystko to co nie sprawia problemu z dotarciem do domu. Pierdoły jak w kazdym.

Nie była bardzo poważnych usterek, najwieksza wynikała z partactwa mechaników którzy nie umieli założyć pompki sprzęgła. Poza tym odpalam i jadę, czasami poduszka zaświeci czasami żarówka sie spali czasami nawigacja nie widzi satelit ale jedzie do przodu.