Ocena kierowcy - Fiat Stilo Hatchback

Bylo to moje pierwsze auto za moje pierwsze \"samodzielne\" pieniadze. mysle ze mialo to cos i pomimo wad chyba moge powiedziec ze bardzo je kochalem i (jestem niestety bardzo sentymentalny) jak je sprzedawalem to lezka mi sie zakrecila w oku. Odwdzieczal sie na kazdej stacji benzynowej, autostradzie i podczas ryzykownych manewrow. po prostu lubilem nim jezdzic!

Super silnik, bardzo dynamiczny ale oszczedny, gdy wlacza sie turbina az sie czlowiek mimo woli usmiecha:) na jalowym biegu stuka, jak to diesel no i niestety sa wyczuwalne wibracje przenoszace sie na inne elementy nadwozia/podwozia ktore zaczynaja wpadac w rezonans...

bardzo dokladnie i cicho wchodzace biegi, moze troche za krotka jedynka

dosc pewnie sie prowadzi, troche to zasluga obnizonego zawieszenia oraz 17sto calowych kol. Rozklad masy to pewnie 70% przod (ciezki silnik i dlugi zwis) i 30% tyl przez co trzeba czasem uwazac zeby nie przesadzic (nigdy nie zdazylo mi sie nic w rodzaju zarzucenia tylem-latwo wyczuwalna granica).

Super, dobre lusterka, nigdy nie mialem zadnych problemow (teraz przy sedanie jest o wiele trudniej)

Wszystko pod reka, regulowana kierownica oraz siedzenie z bardzo przydatnym regulowanym podparciem kregoslupa.

Dlugo odparowuje przednia szyba no i dlugo sie nagrzewa silnik wiec w zime jakis czas jest zimno.

dla kierowcy super, z tylu (mialem wersje 3d) wystarczajaco.

nie da sie ukryc najcichszy nie jest ale to z powodu diesla, poza tym wydaje mi sie ze w normie

super spalanie mimo szrokich opon, przeglady rowniez nie najdrozsze, naprawy w normie gdyby nie ich ilosc jesli chce sie miec samochod w 100% zdrowy.

Kupilem 3.5 letnie auto z turbo dieslem oraz z (bardzo dobrymi) 6 glosnikami, 6 poduszkami, klima, abs,esp, z pakietem spojlerow, pieknymi 17\" felgami, z kompletem zimowych opon itd. za 29 tys pln. To chyba dobra cena? Niestety teraz sprzedalem go za 15 tys. To juz gorzej:) Z powodu niepopularnosci modelu jak i opini o marce ceny zakupu sa bardzo atrakcyjne, trzeba pamietac o tym przy sprzedazy....

Glownie draznia swiecace sie bez powodu ostrzezenia wszeliego rodzaju ktore nie sygnalizuja przewaznie powaznej usterki tylko jakies problemy np. na stykach, np podczas skrecnia kol nagle system informuje (oraz wylacza) awarie abs i esp, wystarczy zgasic i zapalic silnik zeby uklad ozdrowial, innym razem (to byla chyba najbardziej upierdliwa rzecz) uciazliwym sygnalem informuje o uszkodzeniu oswietlenia tablicy rejestracyjnej! Mialem rowniez sygnalizacje awarii ukladu wspomagania oraz co jakis czas wyskakiwal engine fault ( zdaje sie ze z powodu zaworu egr) No i oslona silnika fatalnej konstrukcji ktora zwisa czesto az do samej ziemi (moi kochani mechanicy dorobili stalowa linke na srodku oslony i problem rozwiazali) Czesto traci zbieznosc.

Samochod kupilem gdy mial 80 tys km (mam taka nadzieje), sprzedalem po 2,5 roku intesywnego uzytkowania z przebiegiem 183 tys km. nigdy mnie nie zawiodl, nie stanal na drodze, zjezdzilem nim pol europy i wszedzie dawal rade. Wymienilem w nim sprzeglo (przy 90 tys), przednie amortyzatory (ok120 tys) silentblocki (145tys) sprezarke klimatyzacji (180tys) uszczelnilem wycieki oleju po poprzednim wlascicielu (pozniej nie musialem dolewac ani razu pomiedzy przegladami).