Ocena kierowcy - Fiat Stilo Hatchback

Auto wygodne, przyjemnie sie jeździ, zwłaszcza w najlepszej wersji wyposażenia. Super radio z nagłośnieniem. Na LPG ekonomiczny. Ale ciągłe usterki i awarie zniechęciły mnie skutecznie do fiatów w przyszłości. Czekam aż mu stuknie 5 lat i 200 tys. i zamieniam go na japończyka.

praca OK pod warunkiem, że pracują wszystkie cewki. ASO twierdzi, że fabryczne są do bani i trzeba je po kolei wymieniać. Ja mam to już za sobą. Bardzo olejożerny. Co 5 tys. trzeba dolewać.

bez uwag

2 naprawy w okresie gwarancyjnym. Teraz na szczęście spokój. Duży plus to zachowanie na drodze - rzeczywiście nie boję sie wchodzic nim w zakręty.

jeżeli ktoś potrafi posługiwać sie lusterkami nie powinien narzekać przy parkowaniu. Do przodu OK.

trochę nisko przełączniki odmrażania i zamykania obiegów, ale ten pierwszy można włączać przy ruszaniu i sam się wyłączy, a drugi wystrczy ustawić w automat i sam będzie odcinał dopływ powietrza zewnętrznego w przypadku śmierdziela z przodu. Reszta przełączników bardzo OK (np. superpokrętło radia) albo nieaktywne w trakcie jazdy (My car komputera), dzięki czemu nie kusi żeby przy nich gmerać gdy koła sie toczą

mam klimę automat i nie narzekam. Prędko nagrzewa (przynajmnej z przodu, ale i do tyłu jest oddzielny nawiew), dobrze chłodzi, trzyma zadaną temperaturę (jeśli sie o nią dba i regularnie serwisuje)

jest OK

nie narzekam, ale mam słabe porównanie

paliwo OK, na gazie bardzo OK (+1-1,5 l w porównaniu z benzyną), ale serwis drogi, oj drogi. Oceniam przecietnie bo porównuję z Suzuki Swiftem którego mamy 7 lat i ten to dopiero oszczędne auto!

W tej wersji wyposażenia cena dość przyzwoita, ale jeżeli Wasz czas to też pieniądz, pomimo darmowego udostępniania samochodów zastępczych przez ASO, usuwanie usterek dużo mnie kosztuje.

bez przerwy coś. Wyciek płynu z układu chłodzenia usuwamy z ASO już drugi rok, po ok. 20 wymianach żarówek głównych (raz próbowałem to zrobić samodzielnie i skończyło sie kilkoma plastrami na dłoniach i oczywiście wizytą w serwisie) zamontowano mi magiczny kabelek (oczywiście element firmowy zalecany ale fabrycznie nie montowany) ograniczający wahania napięcia i jest normalnie. Czujnik temperatury zewn. szybko gnije w obudowie lusterka i wymiana to 600 zł (komlet lusterka). Tylna półka notorycznie wyłamuje swoje mocowania. Drzwi tylne skrzypią i smarowanie pomaga na kilka dni. Zamki pomimo zabezpieczania smarami już od dawna nie działają - tylko pilot. Nie chce mi się więcej pisać.

Cały układ chłodzenia do bani - dwie wymiany chłodnic głównych, dwie chłodnicy klimy. Kłopoty z komputerem sterującym składem mieszanki, zwłaszcza podczas jazdy na LPG (autoryzowany montaż sekwencyjnej Tartarini za ponad 6 tys.), itd. Najgorsze jest to, że serwisy choć naprawdę się staraja, to nie dają rady i krążę bez przerwy z tymi samymi usterkami.