Ocena kierowcy - Fiat Stilo Hatchback

Stilo z tym silnikiem jest mniej zrwyne niż Seat Ibiza 1.4 85 km, dużo pali (z klimatyzacją w gęstym ruchu miejskim pojawiło mi się nawet 18 l/100 km), przy czym ceny części są na poziomie diesli (1200 zł za nowy wtrysk i 550 za regenerowany???). Podobnie jak w przypadku felernej m32 w Alfach i Fiatach Bravo, najsłabszym ogniwem włoskiego auta jest zatem niemiecki pierwiastek, czyli właśnie silnik (konstrukcji GM, spotykany również w Oplu Astrze). Sprzęgło ceną również osiągało poziom dwumasowców, gdyż silnik GM połączony jest ze skrzynią Fiata, a zatem jest wyjątkowe TYLKO dla tego modelu i ciężko je dostać. Szkoda, bo poza tym samochód świetny - stilo samo w sobie nadal jest bardzo atrakcyjnym samochodem (oczywiście mowa o modelu trzydrzwiowym), świetnie trzyma się drogi, z samą skrzynią Fiata nigdy problemów nie było, zawieszenie wytrzymałe, korozji również jakoś brak. Pod koniec posiadania check engine spędzało mi sen z powiek (wymieniony wtrysk, cewka, świece, a on dalej swoje), a szkoda, bo przez pierwsze trzy lata posiadania auta (zakupiony przy 105 tyś. km) nie działo się praktycznie nic.

Zdecydowanie najsłabsze ogniwo stilo w tych rocznikach, unikać jak ognia. 105 km? Gdyby ktoś powiedział mi, że ma 70, to jak najbardziej bym uwierzył (a poza moim samochodem jechałem raz identycznym i chodził równie słabo, więc to nie odosobniony przypadek). Części (jak na beznyniaka) tak drogie, że aż odechciewało się jeździć (JEDEN wtrysk z ASO 1200 zł, zamienników lub części z drugiej ręki praktycznie brak, regenerowany udało się wyrwać jakimś cudem za 550 zł). Spalanie żałosne - brakowało 6 biegu niemiłosiernie, na autostradzie przy 140 km/h spalanie 9 l/100 km, w mieście 10-11, tylko przy 70 km/h palił mało, bo 5,7.

Nigdy nie zawiodła, jak to skrzynie Fiata. Sprzęgło 1500 zł, gdyż było wyjątkowe dla tego stilo z tym silnikiem i tą skrzynią.

Niby gorsze zawieszenie niż w poprzedniku, a jeździł naprawdę pewnie (oczywiście to też sprawa opon 215/40 r17)

Wyjątkowo (jak na fiata) odporny na korozję, poza dwoma małymi ogniskami przy zamku bagażnika i na masce nie mam się do czego przyczepić

Niezła, ale bez szału. Minus za malutkie lusterka, ale za to ładnie wyglądają ;)

Duży zakres regulacji fotela, ale co po tym, jak po 200 km człowiekowi odpada kręgosłup. Wyjątkowo niewygodne fotele, reszta jak najbardziej okej.

Bolączka stilo, czyli nieszczelny układ klimatyzacji. Poza tym okej.

W wersji trzydrzwiowej trochę mało miejsca z tyłu, ale dało się przeżyć.

Z 6. biegiem byłoby na pewno lepiej. Ogólnie nie było tragedii.

Gdybym chciał dużo płacić za serwis, to bym sobie kupił diesla i przynajmniej tankował za grosze. Silnik pożera zawartości portfela i ciągle chce więcej.

Pękły obie sprężyny z przodu, nieszczelna klimatyzacja.

Padł wtrysk (550 zł regenerowany O ILE UDA SIĘ ZNALEŹĆ, 1200 nowy), cewka (ok. 200 zł), sprzęgło rozpadło się na kawałki (1500 zł), check engine, który przy każdym podłączeniu komputera pokazywał inny błąd...