Ocena kierowcy - Fiat Siena

elmario29, 13 lat temu

Silnik 1.6 i 16V 103KM 76kW

Rok produkcji 2000

Przebieg: 147 tys. km

Okres użytkowania: ponad 6 lat

Fiat Siena 1.6 i 16V 103KM 76kW 1996-2001 - Oceń swoje auto

2,54

38% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : Chyba najlepsze w tym aucie było ogrzewanie,bo grzała jak pomylona,wydaje mi się że nawet przy wyłączonym ogrzewaniu,ale to na plus.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : Gnije na potegę w każdym możliwym miejscu,szczególnie progi ,nadkola,reperaturki,podłoga

Układ elektryczny : alternator pęka!!cewka zapłonowa zdycza i do wymiany

Zawieszenie : naprawa średnio co 10 tyś km

1,0

Całokształt

Ogólnie to niby-auto jest do niczego,wieczne z nim problemy i wycieczki od serwisu do serwisu i mechaników.Z większością mechaników przez to auto przeszedłem na TY,przez częste moje u nich wizyty.Już nawet dostałem spore upusty na naprawy i części.

Wrażenia

3,0

Silnik

Silnik na początku zaskoczył mnie dynamiką,1.6 16V,w końcu to 103KM,ale wkrótce okazało się że chleje tyle samo oleju co benzyny,w serwisie stwierdzili że Fiaty tak mają.Osprzęt silnika to już porażka,pękający alternator,gumy dolotu ,cewka zapłonowa i takie tam doprowadzić potrafią do szału.

2,0

Skrzynia biegów

To jakaś porażka,luz na gałce biegów pojawia się już chyba w fazie produkcji,by po kilku latach losować jaki bieg teraz wrzucimy,typowo zpaprane rozwiązanie fiata.

2,0

Układ jezdny

Układ jezdny???A posiada takowy???Zawieszenie tragedia,naprawiane średni raz w roku na oryginalnych częściach,zamienniki to średnio co pół roku.Miękka do tego stopnia że na szybszych zakrętach podpiera się lusterkami,a przy komplecie pasażerów plus jakiś drobny bagaż,równa się oranie tylnym zderzakiem po asfalcie.

Komfort

3,0

Widoczność

Widoczność z lekka jak z czołgu,duże martwe pola zarówno do przodu jak i do tyłu.Wysoki tył udaremnia wprawne cofanie,a mocno opadająca maska przednia parkowanie.

3,0

Ergonomia

Ergonomia całkiem całkiem,w miarę wszystko na swoim miejscu,ale jakość wykonania to już osobna historia.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Ogrzewanie to chyba jedna z mocniejszych stron tego auta,bardzo szybko się nagrzewa i dobrze grzeje,na maksa to raczej nie do wytrzymania,z wentylacją to już nie jest już tak różowo,ale da się przeżyć.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Miejsca w aucie jest w miarę wystarczająco,dla kierowcy jak i pasażerów,pod warunkiem że nie będą to koszykarze,no najlepiej tak do 180cm.Bagażnik to już studnia bez dna,wchodzi teściowa z całym dobytkiem;)

3,0

Wyciszenie

Z tym to bywa różnie,na początku było nawet w miarę znośnie,w końcu to było nowe auta,ale już po kilku miesiącach zachwyt zastąpiło zadumanie,by w końcu przejść w zdziwienie,przerażenia i na końcu w rozpacz.Z każdym przejechanym kilometrem było coraz gorzej.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Jakoś nie zaskoczyła mnie zużyciem paliwa,w mieście to jakieś 8.6l,w trasie przy dziadkowej jeździe ok 5.5l,średnio 7l.Przeglądy i serwis fiata to już jakaś kpina,zaryzykuję stwierdzenie że w ogóle go nie ma.Ceny napraw to jakaś farsa,to już lepiej naprawiać u Pana Ziutka w szopie i będzie tak samo naprawione jak w serwisie i o krocie taniej.

2,0

Stosunek jakość/cena

Auto kosztowało jako nowe prawie 33tyś zł,było to w 98roku,lepiej było wydać tę kasę na wódę i dziwki,przynajmniej pozostały by miłe wspomnienia,a tak pozostała złość,niesmak i rozczarowanie autem i własną naiwnością(czyt.głupotą)że tak się dałem naciągnąć

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Za każdym razem gdy rano wsiadasz do swojej Sienki zadajesz sobie pytanie,co dzisiaj mi się spier...i,to po jakimś czasie staje się ekscytujące,prawie jak gra w lotto.

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Tutaj jest podobnie jak i z drobnymi usterkami.Na przykład alternator wyciągnął kopyta już po pierwszym\"TYGODNIU\",później zrobił to chyba ze dwa razy,przy 130000 tysiącach kilometrów silnik przeniósł się do krainy wiecznych łowów,w tym samym czasie wymieniłem ze trzy razy cewkę zapłonową,dwa razy katalizator,ze sto razy zawieszenie i z milion innych rzeczy,a po 7 latach pogniła karoseria do tego stopnia że miałem go wypożyczyć do nowej wersji filmu FLINSTONOWIE,zaznaczam auto od początku w moich rękach