Ocena kierowcy - Fiat Siena

Jak na samochód za 30000 sprawuje sie idealnie. Bez poważnych usterek ograniczajacych mozliwości eksploatacyjne.

Silnik jest elastyczny. potrafi ruszać z 3 na 5 radzi sobie od 40-45. jak na samochód za 30000 bardzo dobrze się sprawuje.

Praktycznie pracuje bez zarzutów, po 5 latach tarcza sprzęgłowa troche wytarta (czasami lubie "energicznie" ruszyć albo przeciagnąć na biegu ). czasami lekkie zgrzyty przy włączaniu wstecznego. po podciągnieciu działa jak na razie bez zarzutu. Krotkie przelożenia skrzyni. trzeba szybko machać gałką:)

jak na polskie drogi idealny. Wysoki przeswit, twarde zawieszenie. trochę niewygodne ale za to trwałe. mozna sie przyzwyczaić. przecież to nie jest limuzyna za 200tyś.

Przedni słupek troche ogranicza widoczność (jest zbyt szeroki)- trzeba uważac na światłach na przejscia dla pieszych. widok do tyłu średni (cos za coś-bagaznik 500litrowy robi swoje). Przydałyby się dzielone lusterka w standardzie

Na dłuższe trasy trochę niewygodnie, szczególnie z tyłu. Z przodu sporo miejsca.

idealna. Szybko się nagrzewa.Z dmuchawy leci ciepłe powietrze po przejechaniu kilometra-dwóch (nawet przy temp.sporo poniżej zera). Szyby nie parują. tylna podgrzewana. Z tylu przy mrozach troche zimno w nogi przez pierwsze 10-20kilometrów

Z przodu ok. Z tyłu trochę ciasnawo. Ale dla dwójki dzieci idealne.

na swiatlach slychać silnik, szczególnie w okresie zimowym. przy obrotach powyżej 2 tyś. tez daje o sobie znać.

nie jest zatrważające. przy spokojnej jeździe oszczędny. Na trasie do 100km/h i 4 dorosłych osobach bez bagażu poniżej 6. Nie orientuję sie w cenie przeglądów ale z tego co wiem w salonach Fiata jest bardzo drogo(duże marże i ceny uslug) Poza salonem ceny konkurencyjne (taniej od Opla czy Daewoo). naprawy naprawde sporadyczne.

DOSKONALE

jak na 7 letnie auto prawie wcale sie nie psuje. Leko skrzypia drzwi-wina wypadku. czasami zacina się tylna klapa(byc może efekt wypadku-przedtem sie nie zacinała) Raz zacięła się klapa silnika. Wysiadł bezpiecznik wiatraka. Firmowe pokrowce do kitu-ale co to ma wspolnego z samochodem:)

Przez siedem lat naprawialiśmy: - końcowki drążkow kierowniczych()wada fabryczna ale w salonie nie powiadomili nas o tym po pierwszym przeglądzie po 20000 (NIE UFAĆ SALONOM FIATA) - rozrząd po 60000 (błąd mechanika-był w bardzo dobrym stanie - spokojnie mógł przejechać następne 40 -50tyś). jak mówiłem nie ufać salonom - po 40000 lekkie wycieki spod głowicy (tym razem moja wina - nie zauważyłem braku pracy wiatraka i zagrzalem go do 130 stopni) - kolejna wada fabryczna-slaby lakier-liczne odpryski - malowany na gwarancji. - po 75000 głośna praca alternatora-myslelismy, że będzie do wymiany ale po pół roku się uspokoiło i na razie nic sie nie dzieje