Szukaj

Ocena kierowcy - Fiat Seicento Hatchback 3d

tomek1731, 10 lat temu
Silnik 1.1 Fire 55KM 40kW
Rok produkcji 2003
Przebieg: 77 tys. km
Okres użytkowania: 3 lata
Fiat Seicento Hatchback 3d 1.1 Fire 55KM 40kW 2002-2010 - Oceń swoje auto
3,46
9% gorzej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Silnik : Samochód kupiony w 2012 roku z przebiegiem 36.000 km. Twarde małe autko, które z czasem zaczyna zjednywać sympatię. Przemyślana konstrukcja, wykonana z najtańszych możliwych materiałów. Oszczędzano na czym się dało. Rezultatem tego była niska cena nowego samochodu, w 2003 roku 24 tys. zł. (tyle widnieje na fakturze którą dostałem z dokumentami do auta). Nie ma większego sensu porównywać go do czegokolwiek większego, ponieważ na każdym polu będzie ewidentnie słabszy. Niektórzy skarżą się na wysokie spalanie i słabą dynamikę silnika, co moim zdaniem jest ... dziwne. Dynamika jest w jak najlepszym porządku dla auta które waży 750 kg ma 54 konny silnik 1.1 z dwoma zaworami na cylinder i pojedyńczym wałkiem rozrządu. Trzeba pamiętać, że jest to archaiczna konstrukcja którą w 2000 roku podciągnięto na siłę do normy euro 3. Auto ma 4 cylindry stąd większe spalanie, ale też lepsza kultura pracy silnika. Na to auto trzeba się patrzyć przez pryzmat lat w których auto było produkowane. Plusem jest możliwość założenia taniej instalacji gazowej. Dużym minusem jest brak jakiegokolwiek bezpieczeństwa. 2 gwiazdki minus jedna według Euro NCAP plus świadomość rozmiarów samochodu i cieniutkiej blachy = strach co się może zdarzyć podczas wypadku.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Układ hamulcowy : linka hamulca ręcznego i przegrzewające się tarcze przód
Inne : korodujący zbiornik paliwa
4,0
Całokształt
Jako małe auto zaskakująco dobre, zaskakujące ponieważ im dłużej jeżdżę tym bardziej doceniam. Wiele osób bardzo dużo mu zarzuca, ale trzeba pamiętać o jego początkowej cenie, jaka w przypadku mojego egzemplarza w 2003 roku wynosiła 24 tys. zł. A w momencie zakupu przez mnie miało 8 lat i kosztowało 5 tys. zł.
Wrażenia
4,0
Silnik
Silnik jest świetnie dobrany to rozmiaru samochodu, konfiguracja 4 cylindry z dwoma zaworami na każdy z nich jest świetna do małego miejskiego auta dzięki wystarczającej elastyczności na niskich obrotach. Silnik jest ewidentnie nisko obrotowy z dosyć ciężkim pojedyńczym wałkiem rozrządu (bezkolizyjny-fajna sprawa), za jego sprawą można zapomnieć o kręceniu go na wyższe obroty. Podsumowując: prosty, elastyczny silnik o archaicznej budowie, z wadami które są akceptowalne przy cenie i niskiej awaryjności.
3,0
Skrzynia biegów
Mam mieszane uczucia, z jednej strony biegi wchodzą tam gdzie powinny, luz jest akceptowalny, brak haczeń... ale odnosi się wrażenie delikatności skrzyni, jak by coś miało zaraz chrupnąć. Długie skoki lewarka - minus, rozchwianie od początku mojej eksploatacji (36.000km)- minus.
3,0
Układ jezdny
Mój egzemplarz jest z 2003 roku, w związku z tym dostał stabilizator z przodu. Ciężko jest go porównywać z jakąkolwiek nowoczesną konstrukcją. Przechyły imponujące, komfortu brak, koła małe. Może nauczyć pokory wszystkich, którzy przesiadają się nawet z dużo starszych samochodów klas wyżej. Pamiętam, że na mojej pierwszej przejażdżce odniosłem wrażenie, że przód wchodzi w zakręt a tył już nie chce. Ogólnie przód jest sztywniejszy od tyłu co w połączeniu z ekstremalnie lekkim tyłem potrafi zaskoczyć zimą. Auto mimo przedniego napędu ma tendencje do nadsterowności.
Komfort
5,0
Widoczność
Widoczność - akwarium. Duże pionowe szyby boczne i tylna, genialnie wyczuwalny obrys samochodu i brak jakichkolwiek przetłoczeń i poszerzeń powodują, że manewrowanie jest prozaicznie. wszędzie podjeżdża się na centymetry.
3,0
Ergonomia
Ciekawy punkt dla tego samochodu w którym są trzy pokrętła na środku, dwa przyciski i radio. Maksymalny minimalizm, prędkościomierz z zegarkiem i przebiegiem i to by było na tyle. Od biedy wnęki na desce rozdzielczej można nazwać schowkami. Za to w drzwiach są duże kieszenie, które są absurdalnie bezużyteczne. Głębokie i bez przegródek. Ale i tak w porównaniu do Aygo to mistrzostwo świata.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Istnieje i odparowuje przednią szybę. W lecie rolę wentylacji zapewniają boczne okna. Słabiutkie ogrzewanie na nogi, a raczej lewą nogę i koniec buta. Trzy oszałamiające biegi dmuchawy i te cudowne niedoróbki plastików, kiedy pokrętła regulacji temperatury nie możemy ustawić na maksymalne gorąco bo odskakuje o parę centymetrów.
2,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Tak, znajdą się bohaterzy którzy zaczną mówić, że w latach siedemdziesiątych jeździli do Bułgarii w pięć osób i w związku z tym przestrzeni jest mnóstwo. G*wno prawda. Mam 189cm. Do 20 km jest ok, ale później nie myśle już o niczym innym tylko o moich włosach szurujących podsufitkę. Za to po 50 km zaczynam się zastanawiać nad możliwością deformacji prawej stopy. Nie, żeby było absurdalnie żle na nogi. Osobiście dla mnie jest gorzej w autach z mocno zabudowanym środkowym tunelem, np: Astra, Focus. W tym samochodzie pośrodku nie ma nic co by ograniczało kolano. Chodzi mi ustawienie pedału gazu pod tak oryginalnym kątem, że po 200 km boli pięta jak ch*lera. Do tego dochodzi jeszcze pozycja za kierownicą rodem z planety małp. Nie mogę się odsunąć do tyłu na tyle żeby nie mieć podkurczonych nóg. Na siedzeniu pasażera dominuje strach, ponieważ człowiek uświadamia sobie jak blisko jest przedniej szyby i o ile za kierownicą ma się ręce na niej to jako pasażer nie wiadomo co z nimi zrobić, szczególnie z prawą. Przeszkadzają drzwi oddalone dosłownie o parę centymetrów.
1,0
Wyciszenie
Hmmm... Brak. Dużej różnicy pomiędzy otwartym a zamkniętym oknem nie ma. Na autostradzie nie tyle czuć, co słychać prędkość. O ile w TDI silnik majestatycznym klekotem niemieckich hełmów oznajmia wykonywanie rozkazów to we Fiacie przednia szyba o małym kącie nachylenia i brak dodatkowych uszczelek, brak nadkoli i brak izolacji wygłuszeniowej daje efekt czysto balistyczny.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Najtańsze w utrzymaniu auto jakie miałem w życiu. Dlatego odnosząc się, co pisałem na początku z czasem jest tylko lepiej. Oczywiście oszczędności materiałów z których auto stworzono, niedoskonałe rozwiązanie techniczne w pewnym stopniu frustrują, ale ceny części zamiennych są naprawdę niskie i porównując z innymi samochodami klasy A, mówi się ŁaŁ... ale tanio
4,0
Stosunek jakość/cena
Jakość średnia - cena niska, co oznacza fantastyczny stosunek jakość/cena. Nikt (Fiat) nigdy nie wmawiał nikomu o jakimkolwiek prestiżu produkcie lifestylowym. Małe twarde autko.
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Dużo stosunkowo do przebiegu. 36 tys. km przy zakupie. Uszczelka pokrywy zaworów, cieknący bak paliwa, linka hamulca ręcznego, bębny z tyłu. Nie wspominając już o przepalających się żarówkach świateł w środku, nie działających zamkach. przegrzewających się hamulcach.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Usterek które uniemożliwiłyby jazdę - brak. No może z wyjątkiem cieknącego baku.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 1.1 Fire 55KM 40kW [l/100km]

Średnie zużycie
6,5
Minimalne średnie zużycie paliwa
6,0
Maksymalne średnie zużycie paliwa
8,5
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
5,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Dziennik kosztów dla Fiat Seicento Hatchback 3d 1.1 Fire 55KM 40kW
Średni koszt przejechania 100 km
20,00 zł
6,6
l/100km
7,9
l/100km
Zobacz dzienniki
Fiat Seicento Hatchback 3d