Ocena kierowcy - Fiat Seicento Hatchback 3d

ujdzie. Za tą cenę nie można wymagać cudów.

Wystarczające przyspieszenie, lubi spijać olej, pomimo niskiego przebiegu 46 800km i roku produkcji 2010, na 5000 km spił cały litr.

Gdy silnik był zimny, w lecie po całonocnym postoju na 2 biegu lubił szarpać. Ogólnie zupełnie nie potrzebny jest 5 bieg, który na pewno nie służy do rozpędzania. Nigdy nie miałem nim \"odcinki\" na 1 biegu jechałem max. około 40km/h, na 2 podchodził pod 80km/h, a na 3 aż sam byłem zdziwiony pojechał licznikowo 135km/h, lecz mało co mu silnik nie wyskoczył.

Lubi pochylać się na zakrętach.

Wystarczająca, z przodu bez problemu można dojechać na 20cm do przeszkody, z tyłu bajka, chyba że dojeżdżamy do niskiej przeszkody wtedy trzeba otworzyć drzwi. Uważam, że są za małe lusterka, lecz idzie się do nich przezwyczaić.

Rozmieszczenie przełączników bardzo intuicyjne.

Jeździłem tym samochodem w lecie i uważam że wentylacja nie wyrabia, przez cały czas podczas jazdy miałem otwarte okna.

Bardzo ciasno, 2 dorosłe osoby cały czas się szturchają. Miałem wersję van z kołem zapasowym za przednim fotelem pasażera i żeby pojechać w dalszą trasę z pasażerem zmuszony byłem do wyrzucenia koła do bagażnika. Za mało schowków wszystkie potrzebne drobiazgi turlały mi się pod fotelami.

Głośno, za głośno jak dla mnie w środku, musiałem mocno kręcić radiem żeby cokolwiek było słychać. Podczas pierwszej jazdy w deszczu zatrzymałem się i oglądałem samochód czy gdzieś nie jest otwarty, bo miałem wrażenie odgłosu wody w bagażniku.

Spalanie podczas upalnego lata. Dodam, że był to van, krata za przednimi fotelami. Trasa 4.7l/100km podczas jazdy dużo wyprzedzania, częsta redukcja do 3 biegu i gaz do spodu. Prędkość około 100km. W cyklu miejskim spalanie wyniosło około 5.6l/100km, lecz tutaj 1 biegu używam tylko do ruszenia, 2 do około 25km, następnie bieg 3. Nie hamuję w ostatniej chwili, raczej staram się przewidzieć sytuację na drodze i dojeżdżałem na biegu. Klocki hamulcowe z przodu musiałem wymienić przy 40 000. Od razu przeszedł przegląd gwarancyjny. Cena była nieco poniżej 1000zł. Kolejną rzeczą która mnie spotkała była urwana linka hamulca ręcznego. Koszt wymiany ponad 200zł. Wszystkie naprawy robiłem w ASO. W ciągu 2 miesięcy zrobiłem nim około 7500 km i bardzo się cieszyłem gdy się tego samochodu pozbyłem. Może i jest to dobry samochód dla emeryta czy ucznia, lecz jak dla mnie za mały, za wolny, zbyt niebezpieczny.

jaka jakość taka cena.

Nie zawsze chciał wchodzić 5 bieg, pokrętło do temp. ogrzewania nie odkręcało się do końca.

Samochód brał za dużo oleju, co w moich oczach go skreślało.