Ocena kierowcy - Fiat Seicento Hatchback 3d

Bardzo fajne auto. Tylko trzeba wiedzieć czego się chce. Mogłem je zamienić na większe i szybsze z 10 razy, tylko zwyczajnie nie chciałem. Jest tanie w eksploatacji i spokojnie wystarcza do przedostania się w zatłoczonym mieście z punktu A do punktu B. A przy parkowaniu to już całkiem wypas, bo jest wiele miejsc, w które wjedzie tylko seicento, matiz i maluch.

W mieście bardzo dobrze. Z racji, że ładnie ciągnie od dołu jeździ się przyjemnie. Przy odrobinie chęci można utrzeć nosa wydawałoby się mocniejszym i szybszym autom. Z kolei na trasie słabizna, z pewnością z powodu małej pojemności silnika. Mimo to trasy rzędu 200 kilometrów nie są większym problemem. Jeżdżę głównie po mieście i chyba nikt o zdrowych zmysłach nie kupiłby tego auta do jeżdżenia nim w długie trasy, stąd taka wysoka ocena z mojej strony.

Typowo miejskie, babskie autko, stąd biegi wchodzą wręcz same. Przełożenia dość długie, ale to nie przeszkadza w codziennej jeździe. Właściwie nigdy nie miałem sytuacji żeby jakiś bieg nie wszedł mi tak jak chciałem.

Naprawdę dobrze jak na gabaryty auta i moc silnika. Śmieszą mnie opinie ludzi, którzy kupując za naprawdę nieduże pieniądze samochód, którego długość niewiele przekracza trzy metry, spodziewają się prowadzenia jak w BMW czy Mercedesie. Dlatego twierdzę, że Seicento prowadzi się naprawdę dobrze jak na swoją klasę, a wiem co mówię, bo wiele razy nie mogły nadążyć za mną mocniejsze i większe auta (oczywiście w mieście:).

Tu chyba komentarz zbędny, bo trudno o auto, w którym widoczność i wyczucie gabarytów byłyby lepsze niż w Seicento. No, żeby nie było tak cudownie, to lusterka mogłyby być większe.

Wszystko intuicyjnie i pod ręką (z drugiej strony trudno żeby w tak małym wnętrzu cokolwiek nie było w zasięgu ręki:)

Małe wnętrze, czyli bardzo szybko się chłodzi. W upały wystarczy na chwilę otworzyć okno i już jest przewietrzone. Wadą natomiast jest dość długie nagrzewanie się wnętrza w zimie, ale jak już się nagrzeje to spokojnie można jechać na krótki rękaw nawet przy dużych mrozach.

I to jest bardzo ciekawe, bo niektórzy twierdzą, że wnętrze jest ciasne, a ja wolę stwierdzenie przytulne, a do tego namawia kierowcę do ciągłego dbania o siebie, bo osoba otyła nie będzie się czuła w tym wnętrzu zbyt komfortowo. A na poważnie, to raczej dla osób szczupłych i tylko 2 osoby. Czasem zabierałem awaryjnie i 4 osoby (poza mną), ale 99,9% czasu jeżdżę sam lub we 2 osoby. I w takim układzie auto sprawdza się bardzo dobrze, szczególnie, że po złożeniu siedzeń robi się z niego mały dostawczak. Mam 180 cm wzrostu i miejsca na nogi i nad głową spokojnie mi wystarcza.

Raczej słabe, szczególnie przy wyższych prędkościach. W mieście oczywiście dużo ciszej, a mi i tak nie przeszkadza bo zawsze jeżdżę z włączonym radiem.

Spalanie po trasie od 6 do 8 litrów, zależy od stylu jazdy. Miasto 9-10 gazu. Kupiłem auto gdy miało 2 lata i przebieg 40 tyś. km i przez 6 lat zrobiłem nim jakieś 115 tyś. Instalację gazową miało założoną od nowości i muszę przyznać, że poza wymianą wkładu parownika i dosłownie kilkoma regulacjami nie miałem z instalacją żadnych problemów. Pracuje równo, nie gaśnie i nie dławi się. Co do napraw to poza elementami eksploatacyjnymi typu klocki czy rozrząd, wymieniłem chłodnicę, tłumik końcowy i sprzęgło, no i amortyzatory już chyba niedługo będą do wymiany. A tak to właściwie nic. No a ceny części to śmieszne wręcz.

Za tą cenę nie ma nic lepszego na rynku. Jedyną wadą jest wysokie zużycie paliwa, ale właśnie dlatego kupiłem auto wyposażone w instalację gazową, co przy spalaniu benzyny wynoszącym nawet ponad 8 litrów ma znaczący wpływ na obniżenie kosztów eksploatacji.

Linka ręcznego, no i ta chłodnica, ale to prawdopodobnie w serwisie mi uszkodzili podczas przeglądu, a potem nie chcieli sie przyznać a tak to raczej nic.

Nic. Nigdy mnie nie zawiódł, nigdy nie był holowany ani nic takiego