Ocena kierowcy - Fiat Regata Sedan

Jeździłem 7 lat i byłem zadowolony. Od razu odpusciłem sobie zaprawki i rdzewiejace od dołu drzwi, z założenia samochód miał być na parę lat, a potem złom. Dużo miejsca w środku i duży bagażnik. Ładna, klasyczna sylwetka. Przy codziennym użytkowaniu bardzo mało problemów - poza rozregulowanym gaźnikiem, który był często zapaskudzony resztkami "wydalanymi" z silnika. Po naprawie rozrusznika minęły problemy z odpalaniem- dorzuciłem też przewód masowy i poprawiłem styki przy światłach. Jak kupiłem inny samochód i Regatą jeździłem kilka razy w miesiącu to zaczęły się problemy (ale bez przesady...). Widocznie "Włoszka" się lekko obraziła za niewierność.

Elastyczny, ekonomiczny (szczególnie na trasie) i niewysilony. Ale "dostał w kość" od poprzednika i brał mi litr oleju na 2-3 tys. km.

Jak to u Fiata... Duże luzy na lewarku i lekki problem z V biegiem.

Komfortowo, pewne prowadzenie-ale nie do sportu.

Widziałem końce samochodu (ale jestem wysoki...),lusterko wewn. w dobrym miejscu, dobre zewnętrzne.

Bardo fajne przełączniki przy kierownicy ale brak podświetlanych przycisków (to juz 20-to latek).

Bardzo dobre chłodzenie, świetna bezstopniowa regulacja intensywności. Ogrzewanie średnie-ale nie czyściłem rurek (pod maską gorące, w kabinie ciepłe), powinno pomóc.

Świetnie z przodu, z tyłu dobrze. Dużo miejsca nad głowami i genialna, prawie płaska podłoga.

Nie narzekałem.

W trasie świetnie, w mieście znośnie - mała masa samochodu.

Bardzo dobrze było: tani samochód, tanie części -np. ukł.hamulcowy fiatów 125 (przód) i 126p (tył). Nie miałem dużo wydatków, zrobiłem 50 tys w 7 lat (praktycznie - w pierwsze 5).

Regata nie była zbyt dokuczliwa. Problem z podnoszeniem szyb (rdza).

Po naprawie rozrusznika minęły problemy z odpalaniem.