Ocena kierowcy - Fiat Punto Punto Evo Hatchback 5d

W tej klasie bardzo dobre autko. Posiadam samochód od pierwszego właściciela, który z kolei kupił go w salonie, więc mój samochód jest z (w miarę) pewnego źródła. Auto idealne do przejazdu z punktu A do punktu B. Jazda bez większych wrażeń, ale za to tanio i ekonomicznie. Jestem studentem i koszty utrzymania są dla mnie ważnym aspektem przy wyborze auta - spalanie rzędu 7l gazu/100km i tanie części nie rujnują mojego portfela. Bardzo chwalę sobie wnętrze, w którym mimo niskiej klasy samochodu, wykorzystano wiele miękkich materiałów (przeskok wnętrza między Grande Punto a Evo jest ogromny). Ogólnie - świetne miejskie autko dla osób, które nie potrzebują dużych wrażeń z jazdy, a cenią sobie użyteczność i funkcjonalność samochodu.

Silnik w moim egzemplarzu jest bezbłędny. Na prostych odcinkach, przy standardowym codziennym miejskim użytkowaniu moc jest wystarczająca. W trasach natomiast bardzo jej brakuje, a gdy zapakujemy na pokład 3 osoby to już w ogóle jest bardzo słabo, ale nie oszukujmy się - 77KM to nie jest wyścigówka i nie w takim celu się taki silnik wybiera. Mój motor zrobił 205 tys km na fabrycznym gazie (z czego 70 tys w moich rękach) nigdy nie miałem z nim problemów. Za bezawaryjność - 5 gwiazdek.

Manual bardzo ok. Raczej przystosowany do miejskiej jazdy. W trasie jest już gorzej (krótkie przełożenia), ale 170 można pocisnąć (na własną odpowiedzialność, bo przy tej prędkości odrywamy się już od asfaltu). Może zdarzyć się sytuacja, że biegi ciężko wchodzą (głównie wsteczny), ale w moim przypadku nie była to wina skrzyni, a zużytego już sprzęgła.

Daję 3 gwiazdki, ponieważ auto troszkę "lata" na zakrętach. Jeżeli się zapomnimy i nie dostosujemy prędkości to robi się nieco niebezpiecznie, ale wiadomo - nie jest to sportowy sedan. Przy większych prędkościach (120km/h) nie mogę się też pozbyć wrażenia, że autko "wężykuje".

Lakier wydaje mi się strasznie podatny na drobne zarysowania - jest miękki. Po przejechaniu 205 tys samochód z daleka wygląda super, ale z bliska jest już dużo gorzej. Można zauważyć masę drobnych rysek i wiele głębszych (do białego podkładu). Najważniejsze, że nie zanotowałem jeszcze ani grama rdzy - za to wielki plus. Pozostałe mankamenty to: skrzypiące ograniczniki drzwi przy wysokich temperaturach (skrzypią na prawdę okrutnie - jak drzwi w horrorach); rozpadające się emblematy "FIAT" i mocno zużywające się klamki.

Daje trójkę, ponieważ słupki A to jest jakaś sodoma i gomora. Fajnie wygląda to malutkie przeszklenie między drzwiami a szybą przednią, ale wiele razy miałem na zakrętach sytuację, że kompletnie nie widziałem samochodu jadącego z na przeciwka. Pozostała widoczność jest ok. Wielki plus za bardzo duże lusterka boczne.

Tutaj nie ma za bardzo na co narzekać. Dostęp do wszystkich funkcji (radio, klima, światła) jest łatwy i intuicyjny. Odejmę gwiazdkę za fotele, ponieważ nie są wygodne na dłuższe trasy. Często jeżdzę po 100km i moje plecy się przy tym męczą. Oczywiście nie jest to bardzo uciążliwe, ale mogłoby być lepiej

Tutaj nie ma na co narzekać. Klima po nabiciu chłodzi jak szalona. W zimie ciepłe powietrze pojawia się stosunkowo szybko.

Powiem tak - warto siedzieć tylko z przodu. Z tyłu jest bardzo ciasno, ale nie możemy się spodziewać cudów po samochodzie takich gabarytów. Co jest dla mnie najważniejsze - jak podniesiemy kanapę i złożymy tylne fotele to do samochodu mieści się spory zestaw perkusyjny (sprawdzałem wiele razy ;)). Sam bagażnik jest malutki, a gdy wozimy w nim zapasowe koło, to zostaje miejsca tylko na średnie zakupy spożywcze.

W drzwiach jest zastosowane tylko ok. 1-2mm pianki, co nie daje absolutnie nic. Przy małych prędkościach hałas nie jest uciążliwy, ale przy 120km/h szum powietrza i mijających nas samochodów bardzo męczy. Wyciszenie silnika od kabiny kierowcy jest lepsze, ale zaledwie zadowalające. Swój samochód wyciszyłem matami butylowymi - komfort nieco się poprawił.

I tutaj jest miejsce gdzie chciałbym dać nawet 6 gwiazdek. Żeby przejechać 100 km to potrzebujemy zaledwie 7-7,5 litra gazu, a to nam daje koszt ok. 14-16 zł. Idealne auto dla studenta. Jeśli chodzi o koszty utrzymania to podam swój przykład z wizyty u mechanika - przednie klocki, zmiana filtrów, wymiana oleju, wymiana rozrządu z pompą wody - części plus robocizna 700 zł. Kompletna wymiana sprzęgła - części plus robocizna 800 zł (ceny nie w ASO). Moim zdaniem - lepiej niż dobrze.

Myślę, że Evo to bardzo dobry wybór. Są dużo droższe od zwykłych grande punto i może się wydawać, że nie warto dopłacać, ale wnętrze w Evo jest na prawdę nieźle zrobione. Przeskok we wnętrzu między grande a evo to co najmniej epoka. Bardzo fajny miękki materiał na desce i ciekawe wzory tapicerki robią robotę. Opierając się na moim egzemplarzu - bardzo polecam!

raczej niewiele usterek: przepalony kabel od głośnika, szybko zużywające się klamki, szybko zużywające się emblematy FIAT na masce i klapie bagażnika.

Nigdy nie zdarzyła mi się poważna awaria. Nigdy nawet auto nie "zająknęło" się przy odpalaniu, ale tak się odwdzięcza każde auto, o które się dba. Kupiłem pewne auto od pierwszego właściciela i nie szczędziłem grosza na wymiany i serwisy. Jeśli spełni się te dwa kryteria to autko dłuuugo pojeździ (mam znajomego, który ma już 480tys km i przebieg nadal bezproblemowo rośnie). Należy się kierować zasadą "im taniej kupisz, tym drożej kupisz". Lepiej dopłacić do droższego egzemplarza przy zakupie i mięć pewniaka niż męczyć się z samochodem niewiadomego pochodzenia (dotyczy to nie tylko fiacika, ale każdej marki).