Ocena kierowcy - Fiat Punto II Hatchback

Mateusz, 14 lat temu

Silnik 1.9 D 60KM 44kW

Rok produkcji 2000

Przebieg: 150 tys. km

Okres użytkowania: 3 lata

Fiat Punto II Hatchback 1.9 D 60KM 44kW 1999-2010 - Oceń swoje auto

2,46

38% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : Jest takie powiedzenie: \"Każdy właściciel Fiata ma 2 najszczęśliwsze dni w swoim życiu - kiedy go kupił oraz kiedy się go pozbył.\". U mnie sprawdziło się w 100% :)

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Silnik : awaryjna pompa wtryskowa, bardzo droga!

Układ elektryczny : niestety nie mam hurtowni żarówek

Zawieszenie : kosztowne i nietrwałe zawieszenie

1,0

Całokształt

Małe auto miejskie, szczerze odradzam tą wersję silnikową. Jeśli chcesz koniecznie kupić Fiata Punto, kup benzynową 1.2 - 60 lub 80 koni, na pewno będzie to lepszy wybór. Nie wierz, że diesel zapewni ci oszczędną jazdę - ja się na tym przejechałem.

Wrażenia

1,0

Silnik

Silnik szarpie przy ok. 2000 obr/min - serwis rozkłada ręce. Diagnoza u specjalisty od silników wysokoprężnych - uszkodzona pompa wtryskowa - koszt w ASO jedyne 7500 zł czyli bagatela - wartość samochodu. Poza tym głośny jak czołg i jak na swoją moc dużo pali.

4,0

Skrzynia biegów

Biegi wchodzą miękko, bez większych oporów, czasem lekko haczą. Skrzynia biegów jest mocną stroną tego samochodu i choć nie jest idealnie to na tę klasę pojazdu jest OK.

3,0

Układ jezdny

Szybko się zużywa, części drogie (np. wahacz 500 zł sztuka - przecież to nie mercedes - rozbój w biały dzień).

Komfort

4,0

Widoczność

Bardzo dobra - ale i auto nie jest wielką limuzyną, nie ma problemów z cofaniem.

4,0

Ergonomia

Tu Fiatowi nie można wiele zarzucić - wszystkie pokrętła i przełączniki są pod ręką, niemniej są udziwnienia, np. elektryczne szyby mają włącznik w konsoli środkowej.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Jeśli chodzi o chłodzenie - jest OK, szyby również łatwo odparować. Niestety ogrzewanie to całkowita porażka - w zimie trzeba przejechać 10-20 km, żeby w aucie było ciepło. Niestety diesle grzeją się dużo wolniej niż benzyniaki.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Punto nie jest dużym samochodem, niemniej kierowca z pasażerem z przodu na brak miejsca narzekać nie mogą. Pasażerom z tyłu na pewno będzie ciasno.

2,0

Wyciszenie

Wyciszenie? Jakie wyciszenie? Wolnossący diesel generuje potworny hałas, szczególnie na zimno. Chodzi jak czołg - kultura pracy pozostawia bardzo wiele do życzenia.

Ekonomiczność

1,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Spalanie - 5 l trasa 6-6.5 l miasto - to ma być ekonomia diesla? Punto 1.2 benzyna przy normalnym traktowaniu osiągnie takie spalanie bez większych problemów, a odwdzięczy się dużo niższy kosztem części oraz kulturą pracy a także szybkim nagrzewaniem w zimie. Jeśli chodzi o ceny przeglądów i napraw - dno + metr mułu. Jeździmy małym samochodem miejskim, a za części płacimy jak 2 segmenty wyżej. Coś tu nie gra.

1,0

Stosunek jakość/cena

Przy kupnie - znakomity. Przy naprawach - to jakiś żart. Nie po to kupuje małe auto miejskie, żeby płacić jego równowartość za naprawę. Pamiętajcie, że auta te są brutalnie eksploatowane przez przedstawicieli handlowych i innych superbohaterów naszych szos, a ich przebiegi licznikowe są często wielokrotnie niższe niż rzeczywiste, Zawodna elektronika, drogie części, Nie polecam!

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Nietrwałe zawieszenie - OK, ale koszt jego naprawy woła o pomstę do nieba. Zarówki przepalające się 2x do roku? Nawet w maluchach tak nie było. Koszt wymiany żarówki w ASO - 60 zł :) Generalnie warto zaprzyjaźnić się z mechanikiem lub ASO, rożne duperele będą non-stop zachęcać do odwiedzin.

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Uszkodzona pompa wtryskowa przy przebiegu 120 kkm? Której wartość przekracza wartość samochodu? To jakaś kpina. Gdzie te czasy, gdy wolnossący diesel był symbolem taniej eksploatacji, niezawodności i trwałości. Stare diesle jeździły na opale, można było tam nalać oleju z frytek, nasikać i wszystko było w najlepszym porządku. A przebiegi rzędu miliona km nikogo nie dziwiły. Takich aut jak widać dziś się już nie produkuje.