Ocena kierowcy - Fiat Punto II Hatchback

Jak narazie jest OK, kupiłem auto ze względu na niskie koszty eksploatacji i jak dotad się nie pomyliłem, średni przejechanie 100 km kosztuje mnie 22-23zł (zaczynałem w marcu od kosztu 19zł, ale od tego czasu beznzyna zdrożała o 60 groszy)

Przy niskich temperaturach klekocze jak disel, po rozgrzaniu problem znika. Strasznie słabo ciagnie na I biegu, najlepsza elastyczność na III (można jechać od 20km/h do ponad 110km/h-zdarzyło się). Rzeczywiście na V nie da się przyspieszać, ale do ekonomicznej jazdy bieg rewelacyjny (przy 100km/h jest tylko 2600obr/min)

Dość przyzwoicie, biegi wchodzą lekko, choć daleko im do samochodów japońskich (toyota, mitsubishi). Jak auto stosi długo na sporym mrozie to biegi wchodzą bardzo ciężko.

Wspomagania city praktycznie nie używam, wystarczy do parkowania seryjne. Poza tym przy wyższych prędkościach siła wspomagania powinna być mniejsza.

Z przodu trochę przeszkadzają słupki A, mieszkam w górach i praktycznie co drugia zakręt w lewo to wielka niewiadoma (dobrze że znam większość dróg w okolicy). Widoczność z tyłu taka sobie (mogłoby być lepiej)

Wszystko na swoim miejscu, do podnsńika szyb na centralnej konsoli mozna się przywyczaić (przydałaby się regulacja kierownicy, w wwrsji active nie ma tego bajeru!!!). Fotele nie są za wygodne, pomimo tego że sa twarde to brak regulacji odcinka lędźwiowego, na dłuższych trasach trochę męczące.

Jest OK, w zimie nagrzewa się po ok. 5 min, w lecie chłodzi tak jak każde auto bez klimatyzacji. Trochę problemów z parowaniem szyb (zwłaszcza w lecie podczas deszczu jak nie uchylisz okien to szyby są non stop zaparowane).

DLa kierowcy i pasażera z przodu rewelacja, z tyłu woże tylko synka w foteliku (na przestrzeń jeszcze nie narzekał)

Jest OK, przy spokojnej jeździe (trasa, max. 3000obr/min) silnika praktycznie nie słychać. Pomiędzy 2000 a 2400obr/min jest jakaś dziura, silnik pracuje niemiłosiernie głośno, żeby powyżej 2400obr znowu się uspokoić i dalej jest względnie cicho.

Dlatego kupiłem punto z silnikiem 1.2 8v!!! Spalanie rewlacyjne-zawsze tankuję bak do pełna (na stację zajeżdżam po 100-130 km po zaświeceniu kontrolki rezerwy). Srednio na zbiorniku udaje się przejechać 770-870 km (i wlewam 42-45L Pb). Jak z powyzszych obliczeń wynika spalanie mieści sie w granicach 4.9-5.4L/100km. Komputer pokładowy oszukuje, wartosci są zaniżane o ok. 0.3 d0 0.5l/100. W trasie nigdy nie przekroczy 5.2l/100km (jeżdżę zazwyczaj spokojnie, V bieg, max. 90-110 km/h), po mieście nigdy nie liczyłem (do pracy dojeżdżam 40 km, mieszkam w małej wiosce). Kiedyś na trasie do Krakowa i z powrotem (+50 km po Krakowie) komputer pokazał spalanie średnie 5.3 (czyli w rzeczywistości było niższe niz 6l). Max. spalanie ponad 6l (na pierwszym baku po wyjechaniu z salonu zrobiłem tylko 640km). Min. spalanie (Zawoja-Katowice-Zawoja, 340km) komputer pokazał 4.3l/100km, czyli rzeczywiste ok. 4.7.

Równiez całkiem przyzwoicie, auto kosztowało 34.650 zł (po dokupieniu kilku dodatków i radia CD 36,5 tys.), czego się wiecej spodziewać za taką cenę? Kolega kupił w tym samym czasie Fabię z silnikiem 1.4 i klimą (dał 42 tys.) i uważam że komfort podróży jest taki sam (z wyjątkiem lata, wiadomo klikmatyzacja). Ale pali mu ta Fabia jak smok, jeszcze nie udało się zejść poniżej 7l/100 km i myśli o ząaożeniu instalacji gazowej

Autem wyjechałem z zsalonu 1 marca 2005 (rocznik 2004) jedyna drobna usterka do zepsuta kratka nawiewu od strony pasażera, wymieniona dnia następnego w ramach gwarancji.

Po przejechaniu w ciągu 7 miesięcy 20 tys. km pojawiły się nastepujące problemy: 1/ przy 5 tys siadło wspomaganie kierownicy (wymiana w ASO gwarancja) 2/ po 10 tys zjawiłem się salonie z wypiaskowanymi blachami w okolicah tylnych kół (podobno 3d tak mają, fatalny profil blach). Setki drobnych dziurek w lakierze (kłania się stan naszych dróg sypanych obficie solą i piaskiem w okresie zimowym) zostały usuniete na koszt Fiata w ASO (malowanie) 3/ silnik bierze olej, przez 7 miesiecy i 20 tys kkm dolałem go ponad 1 litr 4/ rano jak jest zimno zaczyna już piszczeć pasek klinowy 5/ wentylator na pierwszym biegu strasznie piszczy (albo go jest wyłaczony, albo chodzi na drugim)