Ocena kierowcy - Fiat Punto II Hatchback

Po pierwsze auto mi się PODOBA - lubię robić mu zdjęcia w plenerze. Zwarta bryła przyjemnie zaznaczona ostrymi liniami lamp przednich i tylnych. Bardzo stylowy grill "wklejony" w zderzak przedni i ostro zakończone lampy tylne to elementy, które się nie zestarzeją, dostępne są jednak tylko w wersji 3-drzwiowej. Po dopasowaniu ładnych alufelg auto nabiera bardzo sportowego charakteru. Ogólne wrażenie lekkości - auto jest lekkie i wszystko w aucie lekko chodzi. Nie patrzę na auta jedynie przez pryzmat marki, bo jeździłem wieloma samochodami i często w tych najdroższych rozczarowywały mnie podstawowe rzeczy (np. niesamowicie trzeszczące wnętrze Audi A4 TDI Quattro 2008 i zbyt ciężko pracujące przy niskich prędkościach wspomaganie kierownicy). W Punto od razu widać, że plastiki są z niższej półki, ale mi naprawdę nie zależy, żeby kokpit był miękki tam, gdzie go praktycznie nigdy nie dotykam. Poza tym łatwość prowadzenia przenosi się u mnie na mniejsze zmęczenie w podróży, albo nawet szczególnie w jeździe miejskiej, gdzie często ruszamy, zmieniamy biegi i manewrujemy. Punto nadaje się do tego idealnie.

Silnik w 100% wart takiej oceny. 60KM to wartość, przy której nie będziemy oceniać sprintu na ćwierć mili, ale już podaję dlaczego motor jest świetny. 1) KULTURA PRACY - dziś wiele silników jest na biegu jałowym cichszych od nawiewu powietrza, ale ten w Punto wydaje bardzo miękki dźwięk także podczas ruszania, czy też pod obciążeniem (dużo lepiej, niż w opisanej przeze mnie Astrze, czy Focusie, gdzie i tak jest dobrze). 2) SPALANIE - bez problemów osiągam spalanie poniżej 5l/100km nie tylko w trasie, ale też np. na 4-ym biegu przy około 50km/h w mieście. Oczywiście ciągłe zatrzymywanie i ruszanie tę wartość powiększa, ale wciąż nie widziałbym sensu zamiany takiego motoru na Diesla.

Nie podoba mi się długaśny lewarek zmiany biegów, bo sprawia wrażenie, że trzeba będzie wykonywać długie ruchy przy zmianie przełożeń. Tak jednak nie jest - dźwignia ma bardzo krótkie skoki i wymaga użycia tylko minimalnej siły, by dokonać zmiany biegu, który wskakuje na swoje miejsce bardzo precyzyjnie. Dałbym ocenę najwyższą, gdyby nie jeden incydent - na myjni musiałem cofnąć nieco, by ustawić odpowiednio auto i nie mogłem wrzucić na luz, ruszyłem więc jeszcze delikatnie do tyłu i ponownie wcisnąłem sprzęgło - wtedy bieg się odblokował. Mieliście coś takiego w Punto? Potem nie zdarzyło mi się to już węcej.

Przy tak małym aucie zawieszenie jest zestrojone właściwie, tzn. osiągnięto jakiś złoty środek pomiędzy twardością a komfortem. Jestem jednak zwolennikiem ciszy w aucie i mam ucho wyczulone na wszelkie odgłosy auta, więc oceniam układ jezdny jako przeciętny ze względu na przeciętne tłumienie odgłosów zawieszenia na większych nierównościach.

Trudno mi się tutaj rozpisać, bo po prostu nie zauważyłem żadnych niedogodności pod tym względem, co oznacza, że widoczność jest po prostu dobra. Jeśli by porównywać z innymi autami tej klasy, to do tyłu jest lepiej niż w Fabii. Dobrze, że prawe i lewe lusterko są tych samych rozmiarów.

Ergonomia niczym nie odbiega od najlepszych aut niemieckich. Wspomaganie kierownicy wydajne, ale jednocześnie nie za mocne. Na parkingach wesprze nas funkcja CITY sprawiająca, że koło kierownicy kręcić można jednym palcem. Podoba mi się np. wyraźny skok manetki kierunkowskazów, kiedy chcemy wykonać tylko kilka mrugnięć. No i kontrolka włączonych świateł na konsoli - tego mi zawsze brakuje w VW, Audi i Mercedesie, gdzie pokrętło świateł jest jedynym wyznacznikiem włączenia świateł i jest ono często zasłonięte kołem kierownicy (przynajmniej przy moim wzroście - 182cm). Pokrętła nagrzewania duże i BARDZO DOBRZE. W tym aucie mamy już fotel kierowcy regulowany na wysokość oraz regulację części lędźwiowej. Schowki to ogromny plus dla Punto. Nie jestem wprawdzie zwolennikiem miliona schowków wielkości piłki do tenisa stołowego, ale: spore wgłębienia w konsoli pozwalają nam bardzo wygodnie umieścić w nich rzeczy, które chcemy mieć pod ręką. W moich autach zimą zawsze po zajęciu miejsca w kabinie ściągam czapkę i nie patrząc w tył po prostu rzucam ją na tylną kanapę (przy wysiadaniu jej szukam). W Punto czapka ląduje z przodu, razem z portfelem i za względu na to, że schowek ten jest na wierzchu, nie boję się, że zapomnę te rzeczy zabrać ze sobą. Dodatkowo wgłębienia na monety, czy np. karty parkingowe to super uzupełnienie. Jeśli ktoś lubi wozić w drzwiach duże butelki z napojami (ja wolę mniejsze), to będzie narzekał na dosyć płytkie kieszenie drzwi. Aha - regulacja wysokości zagłówków z przodu to przykład dla aut dużo droższych - nie ma tu jakiegoś "wypustka", na którym wszystkie kobiety łamią sobie paznokcie, tylko wygodny i lekko działający przycisk (ale też niestety tylko w przednich fotelach - z tyłu już "wypustki")

Wentylacja nie jest głośna. Auto nagrzewa się szybko. Szyb jeszcze nie musiałem rozmrażać, bo pogoda jest bardzo dobra. Na uwagę zasługuje fakt, że nawiewy na nogi z przodu są cztery - po dwa dla kierowcy i pasażera.

Przeciętnie, no bo centymetry różnicy między Polo, Fabią i innymi tej wielkości autami nie mają znaczenia. Z tyłu nie podobają mi się plastikowe boczki - może i dobrze wyprofilowane, ale mimo przebiegu auta 33.000 km widać już na nich rysy.

Szumy powietrza, czy odgłosy toczących się opon, a także pracy zawieszenia są takie jak w tej klasie - przeciętne. Ocenę zdecydowanie podwyższa kultura pracy silnika.

Części tanie i łatwo dostępne. Posiadam całą dokumentację auta i jak dotąd nie było naprawiane. Ja po zakupie dokonałem wymiany jednej z poduszki silnika (koszt 90 zł) i wczoraj spaliła mi się żarówka światła mijania. Na razie tyle...

Biorąc pod uwagę cenę zakupu tego auta jako używane (9500 zł z rejestracją w Polsce) uważam że to bardzo małe pieniądze za ładne i ekonomiczne auto. W przyszłości wymienię pewnie wydech, bo jest jeszcze oryginalny, choć na razie wygląda dobrze. Rozrząd był wymieniony przy przebiegu 20.000 km ze względu na wiek, nie przebieg, więc auto powinno nam posłużyć jeszcze sporo lat. Jak coś się wydarzy - dopiszę...

wymiana poduszki silnika (90 zł) i żarówki światła mijania.

Fiat Punto miewa raczej drobne problemy np. z elektryką, poważne zdarzają się raczej rzadko, ale piszę to nie z własnego doświadczenia, bo mam to auto bardzo krótko.