Ocena kierowcy - Fiat Punto I Hatchback

Ocena mówi sama za siebie.

Silnik 1242 cm3 - cichy, elastyczny, bezawaryjny.

Tu średnia ocena - głośna, ciężko się zmienia biegi, denerwująca, wyciągająca się gałka zmiany biegów gdy się chce nieco zaszaleć.

Jeździ się jako tako (u mnie przy oponach 165/60 R14), gorzej jak mamy większą felgę i szerszą, do tego wymagane są 3 silne ręce, chyba że mamy wersję ze wspomaganiem to inna sprawa, niestety bez wspomagania musimy się wysilić a szczególnie przy parkowaniu.

Ocena mówi sama za siebie.

Ocena mówi sama za siebie.

U mnie wszystko działa elegancko i mocno - zero problwemów

Dla kierowcy - idealnie, pasażerowie, osoby po 180 cm to jeszcze jako tako, ja się do końca nie odsuwam i miejsca z tyłu jest także tu 5/5.

Dobrze jest.

Silnik 1.2, 72 KM, wersja SX, spalanie: do 6l/100 KM, przy mojej jeździe - do 80 km/h (mało kiedy tak jeżdżę, nie męczę auta i zwykle to jadę po 50-60 km/h), spokojne operowanie pedałem gazu.

Auto w jest w rodzinie od ponad 14 lat (kupiony w 1997r.), silnik 1242 cm3 o mocy 72 KM - silnik należy do oszczędnych jak i najmniej awaryjnych, a zarazem dynamicznych. Moja wersja to SX, wyposażenie: regulacja kierownicy (po tylu latach niedawno się o tym dowiedziałem sprzątając samochód, trzeba bardzo spojrzeć pod kierownicę, auto obecnie należy do ojca ale staram się o nie dbać bo niedługo będzie miał nowego właściciela), dodatkowa regulacja fotela u kierowcy (góra i dół), elektryczne przednie szyby, niestety sporym minusem jest (bynajmniej dla mnie) brak wspomagania, najgorzej jest z parkowaniem. Auto ma przebieg 131 tyś. z groszami, brak instalacji LPG (bo po co mu jak pali dosłownie max do 6,5 l/100 km przy spokojnej jeździe?). Niedawno w Punto wziąłem się za blachę, kolor był zmatowiały, wziąłem więc go wywoskowałem i kolor nabrał czerwieni i blasku, popatrzeć z kilku metrów - jak nówka sztuka z salonu, nic tylko jeździć i dbać a lakier jest oryginalny, chociaż nie wiem czy by go nie przemalować na nowo bo wiem, że jeszcze długo pojeździ. Fakt, materiały nie najlepszej jakości, ale u mnie wszystko jest w stanie bardzo dobrym, nie ma pęknięć czy rozerwanej tapicerki, tylko trzeba wyprać (normalne) i będzie jak nówka. Co do blachy jeszcze, są gdzie nie gdzie braki lakieru (wcześniej opisałem), wystarczy zamalować i będzie ok, co ciekawe rdza nie zachodzi a auto nie miało ocynkowanych blach. Autko jak ktoś pisał, na zewnątrz jest małe, natomiast w środku jest wielkie. Moja ocena Punto I to 8,5/10, do idealnych nie należy (bo nie ma takich aut), ale naprawdę, nie wiem czy nowe auta by przejechały 14 lat. Nowe nie znaczy lepsze, stara konstrukcja dokopuje nowościom.

Dobrze jest

Co tu dużo pisać, jeden z najbardziej udanych modeli Fiata, naprawdę niewiele jest częstych uszkodzeń (tylna belka, tylne wahacze, obudowa alternatora lubi pękać), za to jest ich niewiele i to są bardzo tanie elementy, jak się dba o auto to naprawdę wymiana rzadko kiedy występuje.