Ocena kierowcy - Fiat Punto I Hatchback

Samochód za niewielkie pieniądze, o ciekawym wyglądzie, który nie stwarza problemów w normalnej eksploatacji. Części eksploatacyjne są naprawdę tanie. Spalanie niewielkie. Przy wieku 12 lat samochód nie ma korozji. Technicznie również bez zarzutu. Cóż można oczekiwać więcej. Polecam wszystkim pod warunkiem, że był dobrze traktowany przez poprzednich właścicieli (regularne przeglądy i wymiany normalnie zużywających się części). Silnik optymalny do tego samochodu, pozwala wyprzedzić większość podstawowych wersji kompaktów, a nawet niektórych aut z klasy średniej. Przyspieszenie ok. 11-12s do setki to naprawdę nienajgorszy wynik szczególnie wśród dzisiejszych ekologicznych wozidełek, które i tak nie palą dużo mniej niż punciak. Zawieszenie powinno być albo bardziej komfortowe albo bardziej sportowe, a tak nie jest ani takie ani takie, no i nie można powiedzieć, że jest to złoty środek pomiędzy nimi (za mało tłumi nierówności i za bardzo przechyla się na zakrętach). Może warto wymienić zawieszenie na sztywniejsze.

Silnik o wystarczającej mocy, pozwalający na sprawne poruszanie się w mieście oraz na trasie. Kultura pracy na niskich obrotach dobra. Powyżej 3-3,5 tys. obr/min zaczyna być głośno. Silniczek powyżej 4 tys. pokazuje sportowego ducha z miłym dla ucha pomrukiem (jeżeli oczywiście komuś podwyższony hałas nie przeszkadza). Nie ma chyba mocniejszego silnika 2 zaworowego o tej pojemności w seryjnych samochodach - bardzo udana konstrukcja.

Krótkie przełożenia skrzyni są dość przyjemne jeżeli jeździmy po mieście - na piątym biegu można spokojnie przyspieszać od ok. 45 km/h. Gorzej na trasie - powyżej 100 km/h jest głośno (silnik łapie ok. 3,2 tys. obr/min). Takie zestrojenie skrzyni umożliwia jednak sprawne wyprzedzanie nawet przy prędkościach powyżej 140 km/h. Przydałaby się skrzynia 6 biegowa oferowana w tym modelu (ja niestety mam 5-cio biegową). Co do kultury pracy to bardzo wymagający mogą mieć jakieś zastrzeżenia do przełączania biegów (trochę dłuższy skok niż w innych autach), lecz nie zauważyłem żadnych większych problemów.

Mogło by być lepiej pod względem komfortu zawieszenia - trochę wychyla się na boki i nie tłumi dobrze nierówności. Na tle innych maluszków z tego rocznika nie jest najgorzej - np. w porównaniu do Opla Corsy, a nawet rewelacyjnie w stosunku do Hyundaia Atosa itp.

Generalnie nie mam większych zastrzeżeń. Kobiety mogą narzekać, że nie widać końca maski.

Również bez większych zastrzeżeń. Wszystko na miejscu. Jedynie do umiejscowienia zegarka trzeba się przyzwyczaić.

Silnik osiąga właściwą temperaturę dość szybko nawet w zimę. 4-stopniowa regulacja nawiewu ułatwia sprawę. Przy deszczowej pogodzie ciężko usunąć parę z szyb - często pozostaje para w okolicach lusterek na szybach bocznych oraz wewnętrznego lusterka na szybie przedniej.

Biorąc pod uwagę wielkość auta, ciężko narzekać na brak przestrzeni. Nawet przy 5-ciu osobach można pokonać niewielkie odległości bez większych niedogodności. Bagażnik jak na tą klasę sporych rozmiarów i dość ustawny.

Tak jak wspomniałem przy opisie silnika. Na wolnych obrotach ciuchuteńko. Do 3 tys. obr/min spokój, a powyżej głośno. Generalnie dźwięk silnika może przeszkadzać przy pokonywaniu dużych odległości z większą prędkością niż 100 km/h - polecam włączenie radia i wszystko będzie OK.

Jestem mile zaskoczony. Biorąc pod uwagę żwawość punciaka apetyt ma naprawdę umiarkowany. Jeżdżę dużo po mieście jednak nawet w cyklu miejskim kręcąc silniczek do 5 tys. obr/min nie przekroczyłem 8 litrów benzyny! Spalanie w mieście przy normalnej jeździe do 3,5 tys. obr/min ok. 7 litrów, na trasie ok. 5 litrów.

Cena ok. 6,5 tys. to i nie można wiele wymagać, ale też i nie ma się do czego przyczepić. Jak dbasz tak masz. Denerwuje mnie narzekanie przez niektórych oceniających, że ktoś musiał wymienić świece, olej, paski, przewody itp. Przecież to jest normalne w każdym samochodzie, a w tym samochodzie nie wyda się na to majątku.

Co może troszkę denerwować (ogólnie takie tam duperele) to: - centralny zamek: o pilocie na podczerwień lepiej zapomnieć, szybciej wychodzi użycie kluczyka; - przy 2 osobach na tylnej kanapie trzeszczy tylna półka; - denerwuje w zimę trudność w otwarciu korka paliwa (trzeba pamiętać o nasmarowaniu przed zimą); - często uszczelki drzwi nie chcą łatwo odpuścić co utrudnia dostanie się do środka;

Kupiłem samochód bezwypadkowy i nie wyjeżdżony od kobitki w Niemczech. Jak na swoje lata wszystko sprawuje się rewelacyjnie. Oby tak dalej.