Ocena kierowcy - Fiat Punto Grande Punto Hatchback 5d

Moja żona jeździła wcześniej dwoma Pandami. Jedną przejechała 80 tys kilometrów drugą prawie 190 tysięcy. Auta były prawie bezawaryjne. Stwierdziliśmy, że w takim wypadku nie ma się co bać Punta. Chcieliśmy nowe z salonu, ale trafiło się używane z pewną historią od znajomego i ... może dobrze, że nie kupiliśmy nowego. Zasadniczo wydaje się, że jest to dość przyjemne auto - dość obszerne w środku jak na gabaryty zewnętrzne, stosunkowo wygodne, ale... drobiazgi można wybaczyć, czyli "świerszcze" w desce rozdzielczej, przepalające się żarówki, ale wybaczyć jazdy na lawecie już ciężko - pęknięty alternator, przygasające światła w środku nocy to też średnia atrakcja... no i wariująca czasami elektronika

Do miasta jak najbardziej. Na trasie, a w zasadzie na autostradzie to już problem. Wydaje się, że za wyjątkiem osprzętu silnik dość trwały.

Bez uwag

Nie jest źle, ale jak często można wymieniać sprężyny? To już trzeci kompletna przedzie na 100 tyś. kilometrów przebiegu.

Mam podłokietnik i regulację odcinka lędźwiowego więc jest całkiem wygodnie

Klimatyzacja manualna chłodzi tak sobie - w upały nie daje rady. Ogrzewanie jest OK

Jak na małe auto, to w środku jest całkiem obszernie

Stosownie do ceny

Ceny części przystępne, ale najgorzej że dość często trzeba je kupować...

Problemy z instalacją elektryczną, skrzypiące elementy wnętrza

Alternator, sprężyny zawieszenia, gasnące samoczynnie światła podczas jazdy