Szukaj

Ocena kierowcy - Fiat Punto Grande Punto Hatchback 5d

RAF, 6 lat temu
Silnik 1.2 8v 65KM 48kW
Rok produkcji 2006
Przebieg: 192 tys. km
Okres użytkowania: 1 rok
Fiat Punto Grande Punto Hatchback 5d 1.2 8v 65KM 48kW 2005-2010 - Oceń swoje auto
3,21
20% gorzej od średniej w segmencie
Nie kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Karoseria : Subiektywnie ładny wygląd jak na hatchbacka i ruda nie gryzie.
Układ hamulcowy : Hamuje.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Układ elektryczny : Wpisz układ elektryczny fiat. To ten moment kiedy wiesz jakim geniuszem musiała być osoba, która zaprojektowała główną wiązkę przewodów, bezpieczniki i aku pod odpływem wody z podszybia!
Inne : To uczucie niepokoju, kiedy jedziesz w trasie i nie wiesz, czy za chwilę nie popsuje się coś istotnego w aucie, co pozostawi Cię samego, w lesie, wilki jakieś.
2,0
Całokształt
Jeśli chcesz w miarę nie nudnego hatchbacka do jazdy po mieście a tak naprawdę od mechanika do mechanika to Grande Punto może być dla Ciebie. Na plus, w sumie ruda go nie bierze, mało pali jak już jeździ, wygląda całkiem nie brzydko. Wejdź jednak na forum fiata i poczytaj o najbardziej typowych usterkach to będziesz wiedział co Cię czeka przez najbliższy rok, mi się jeszcze nie popsuło wspomaganie kierownicy, ale czasami potrafi się wyłączyć... Ogólnie auto za 10 tys. kosztowało mnie już 18 tys. a mam je ledwo ponad rok.
Wrażenia
4,0
Silnik
Silnik to może być jedyna rzecz w Punto, która przetrwa całą resztę auta. Projekt ukradziony Rosjanom z T-34, dowiezie Cię z miejsca na miejsce, może nie najszybciej, wyprzedzisz może jedynie emerytów. Na trasach szybkiego ruchu będziesz potrzebował dużo odwagi, żeby kogoś wyprzedzić, chociaż zdarzyło mi się ze dwa razy. TIR oznaczał jednak grzeczne jechanie z bezpiecznej odległości z tyłu. Po 120 km zaczyna go być słychać. Mało pali, jeździ, wyprzedzi Cię bardzo zdeterminowany rowerzysta.
3,0
Skrzynia biegów
Twardo wchodzi jedynka, czasami wsteczny nie wskoczy. Da się ruszyć na dwójce, nawet pod górkę. Jak już będziesz w stresie jechał do mechanika po padła kolejna rzecz łatwo na światłach wrzucić trójkę zamiast jedynki - wtedy nie ruszy. Na razie nie naprawiałem. Jeśli jeździłeś innym autem na początku możesz mieć wrażenie, że 2,5-3 kafle będziesz musiał wyskoczyć, ale jak poczytasz to feature nie bug.
4,0
Układ jezdny
Autko dobrze trzyma się jezdni, o ile nie będziesz brał lekkiego zakrętu jadąc 100 na godzinę. Wtedy ogarnie Cię ten błogi stan lotu nad jezdnią i bardzo możliwej podróży w stronę nieba. Jadąc 130 na S'kach bardziej bałem się tego, że więcej nie wycisnę z silnika niż tego, że nagle przetnę 3 linie pasów i będę sprawdzał barierki energochłonne. Inni piszą, że słabo się trzyma na zakrętach, ale prawda jest taka, że raczej tym autem nie pojedziesz szybciej niż 100, a w zakręt z taką prędkością się nim nie odważysz wjechać.
5,0
Karoseria
Jest git. Ruda nie bierze, ocynkowane nawet najwcześniejsze modele, po 12 latach życia tego auta lekko lakier z progów przy przednich kołach mi zszedł ale jeszcze nic nie puchnie. Test wytrzymałości na ścianę, który przeprowadziłem niedawno w garażu, pomimo pozbawieniu lakieru z tylnego nadkola oraz nasuwania solą z odśnieżarek, syfem i śniegiem z ulic nie przyniósł ze sobą znamion rdzy. Od spodu też git, więc raczej scenariusza "Flinstonowie" nie przerobisz. Ładna sylwetka auta.
Komfort
4,0
Widoczność
Ze względu na sportowo ścięty przód i szybę pod dużym kątem nachylenia będziesz się irytował, czy już przejechałeś Reksia pani Basi spod 3, czy jeszcze nie. Ale spoko przyzwyczaisz się. Za to przednie słupki od szyby, nie pozwolą, aby szyba zesztywniała Ci przy braniu zakrętów w mieście i wypatrywania, czy nikt Ci nie wchodzi w to martwe pole. Lusterka są spoko, duże, co prawda w zimie, trzeba je regularnie czyścić bo nic nie zobaczysz po dwóch dniach jazdy w syfie, tylna szyba ma ok widoczność. Ścięte szyby powodują, że mam mindfucku przy parkowaniu i zawsze mam wrażenie, że parkuję krzywo, kiedy parkuję równo.
5,0
Ergonomia
Jeździłem Skodą Felicią, Skodą Fabią wersja bida służbowa i Hyundaiem i20 i Grande Punto jest najwygodniejszym autem, w jakim siedzę jako kierowca. Czasami, żałuję, że jest trochę za przestronne wewnątrz i nie mogę rozwalić lewego ramienia na podłokietniku od drzwi i jechać jak król szos. Ogólnie sporo miejsca, w miarę wygodnie, wszystko pod ręką. Brak wejścia USB, ale to jeszcze nie te czasy.
2,0
Wentylacja i ogrzewanie
Mam wersję z nawiewem. Jeśli nie zjara Ci się kostka od bezpiecznika to wieje. Na krótkich trasach, w zimę pomyśl raczej o skórzanych rękawiczkach, bo kabinę zacznie grzać dopiero tak po przejechaniu 7 kilometrów.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Miejsca jest naprawdę sporo. Nie czujesz się jak w puszce śmierci albo żebyś musiał się spoufalać z współpasażerem. Chyba, że chcesz to wtedy może być problem. Z tyłu też sporo miejsca.
4,0
Wyciszenie
Raczej się nie rozpędzisz powyżej 100 tą puszką, więc do tej prędkości jest ok. Silnika nie słychać tak do 110, ale zapewniam, że opony zimowe, zwłaszcza tanie opony zimowe doprowadzą Cię do szewskiej pasi. Chyba, że jesteś fanem basowych dźwięków, więc może odnajdziesz w tym jakąś pasję. Ja nie odnalazłem.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Podobno Grande Punto jest bezusterkowe do 100 tys. km. Ja kupiłem auto, które miało 185 tys. czyli wg książeczki na ostatnich 30 tys. na złomowisko. W sumie przy założeniu, że i tak pewnie będę musiał w nie włożyć jakieś 5 tys. złotych, po włożeniu w nie 8 tys. i perspektywie następnych 3 (patrz usterki) teraz mógłbym mieć w pełni wyposażoną Honde Civic VII i może nawet bym nią jeździł a nie jedynie odwiedzał kolejnego mechanika. Aaaa... Silnik mało pali.
2,0
Stosunek jakość/cena
Jak trafisz na auto od Niemca co woził tylko babcię do kościoła (czyli tak koło 125 tys. km) i trzymał je w garażu a nie w Renie, to może trafisz na auto, do którego nie będziesz musiał włożyć kolejnych walizek pieniędzy. Druga opcja, to chciałbyś poznać co znaczy zwrot fiatowska elektryka i ewentualnie chciałbyś poznać wszystkich okolicznych mechaników. Jak już jeździ (od mechanika do mechanika) to przynajmniej nie wydasz fortuny na benzynę.
Niezawodność
1,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Wpisz w google Grande Punto: - tylna lewa lampa, kostka - nawiew kabiny nie działa lub nie działa 4 bieg - trzecie światło stop - popsuta tylna szyba pasażera - popsute klamki w tylnich drzwiach
1,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
No to jedziemy (oprócz eksploatacji): - popsuty kabel od poduszki powietrznej kierowcy i niedziałający klakson (800 plus robocizna) - kabel masowy spróchniał, auto nie odpala (kabel 30 zeta plus robocizna, plus holowanie) - pęknięta sprężyna przedniego amortyzatora (już nie pamiętam, ale trzeba wymienić obie) - obluzowany fotel pasażera (tzw. efekt katapulty) - blokada pozycji drzwi kierowcy przy otwarciu (auto stało 3 tygodnie w warsztacie, bo nie można dostać pasującej części) - czasami wyłącza się silnik wspomagania (raz na dwa - trzy miesiące, ale wystarczy wył/wł auto) - teraz chyba popsuł mi się body komputer (czyli 2100 w ASO plus robocizna, na razie walczę u innych elektryków, samochódu nie mam od 2 miesięcy - marzec 2018) Na serio, miałem to wszystko, wyjeb... bym to auto w złom, ale właścicielka mówi, że już nas kosztował 18 tys. i może ten body komp nie wyjdzie powyżej 3 tys.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 1.2 8v 65KM 48kW [l/100km]

Średnie zużycie
6,8
Minimalne średnie zużycie paliwa
6,5
Maksymalne średnie zużycie paliwa
9,0
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
5,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Dziennik kosztów dla Fiat Punto Grande Punto Hatchback 5d 1.2 8v 65KM 48kW
Średni koszt przejechania 100 km
21,00 zł
8,1
l/100km
Zobacz dzienniki
Fiat Punto Grande Punto Hatchback 5d