Inne
: Gdy kupowałem to auto myslałem ze jak kazdy inny fiat ktorego miałem czyli seicento 300 tys km bez wiekszej awarii, panda 1.1 2006 rok 280 tys km bez awarii. wiec : moje GRANDE (KROPKA) GP PUNTO to MEGA porazka w tym samochodzie zawsze bylo0 cos do zrobienia....!!!! po miesiacu od kupna zaczeły sie problemy z przepustnica tego auta przepustnica łapała błedy przez olej kaszke gromadzaca sie na odmie zatykał sie czyjnik cisnienia bezwzglednego i znow do serwisu w zimie ze 3x po 150 zł wiec pozniej wpadłem na pomysł jak to naprawic i miec spokoj .
PEKAJACY ALTERNATOR TO STANDARD , PEKAJACE SPREZYNY PRZEDNIE TO STANDARD JEZDZAC DELIKATNIE , ROZKLEJAJACA SZYBA PRZEDNIA , KLIMATYZACJA DO NABICIA KAZDEGO ROKU CZYNNIK UCIEKA TO STANDARD ( BRAK DZIURY!!!) , PSUJACE SIE ZAMKI DZWI PRZEDNICH W SUMIE TO ICH MIKROSTYK 600 ZŁ SZTUKA , ZAMEK KLAPY TYLNEJ 300 ZŁ , PEKAJACY WEZYK SPRYSKIWACZY POMIEDZY KLAPA BAGAZNIKA A KAROSERIA - ZALEWA LAMPE TYLNA LEWA PŁYNEM ROBI SIE ZWARCIE I BODY KOMPUTER DO WYMIANY 2000 ZŁ , SZYBKIE ZUZYCIE HAMULCOW PRZEDNICH WYMIANA PRZY 60000 KM Z TARCZAMI , ORGINALNY TŁUMIK PO 60 TYS. KM DO WYMIANY .... ITP. PRZESIADŁEM SIE NA FIATA PANDE 1.3 M-JET i w koncu bez problemow i spalanie max 4 litry nie wspominajac o tym ze to RAKIETA !!! przy GRANDE PUNTO 1.4 8V 77KM nie polecam ... POZDRAWIAM ZAINTERESOWANYCH